[KASTRACJA I STERYLIZACJA] krwiak po operacji
: ndz wrz 03, 2006 11:39 am
czukukkcza, ależ żaden problem, korzystaj z tematu do woli, bo i mi się takie info przyda - ponieważ Solcoseryl w mojej zabitej dechami wsi jest niedostępny, do smarowania ranki używałam właśnie Tribiotic...
mały przestał ostatnio interesować się raną i szwami.
opuchlizna i upiorne bordo zaczęły powoli znikać, ale i tak całość nie prezentuje się zbyt pięknie...
w tej chwili Ryjasty jest z Amandą w lecznicy, czekam z niecierpliwością na ich powrót.
[ Dodano: Nie Wrz 03, 2006 2:04 pm ]
no i Ryjasty już po wizycie.
z relacji zdanej przez telefon dowiedziałam się, że w zasadzie nie jest źle, tylko tak źle wygląda.
młody dostał receptę na jakieś smarowanka i powinno się dogoić ładnie.
jakie smarowanka - napiszę kiedy cudaki wrócą do domu
mały przestał ostatnio interesować się raną i szwami.
opuchlizna i upiorne bordo zaczęły powoli znikać, ale i tak całość nie prezentuje się zbyt pięknie...
w tej chwili Ryjasty jest z Amandą w lecznicy, czekam z niecierpliwością na ich powrót.
[ Dodano: Nie Wrz 03, 2006 2:04 pm ]
no i Ryjasty już po wizycie.
z relacji zdanej przez telefon dowiedziałam się, że w zasadzie nie jest źle, tylko tak źle wygląda.
młody dostał receptę na jakieś smarowanka i powinno się dogoić ładnie.
jakie smarowanka - napiszę kiedy cudaki wrócą do domu
