Strona 2 z 21

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: pn wrz 18, 2006 8:18 pm
autor: Agata
[quote="Viss"][quote="A-g-a-t-a"]I na koniec mały konkurs bez nagród. Która jest która? :jezor2:[/quote] no toś mnie zagięła :khihi: Jak nie widze ogonkow, to koniec, czysta ruletka. Pamietam, ze Kiki ma mniej bialego na ogoku i jest bardziej czarna... wydaje mi sie, ze to ta po lewej :lol:[/quote]
And the winner is... Tak, zgadłaś. :) Kiki po lewej.
Ja rozpoznaje je po plamce przy ogonku i po uszkach. Po ogonkach może i bym dała radę, ale tak łatwiej.

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: pn wrz 18, 2006 8:55 pm
autor: Viss
WOOOOW! Ha, no raz w zyciu cos wygralam w konkursie :flex: Ja w nagrode poprosze jakies zbiorowe zdjecie specjalnie dla mnie :hihi:

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: wt wrz 19, 2006 2:08 pm
autor: Agata
Viss, konkurs był bez nagród. :jezor2: Ale nad zdjęciem jeszcze pomyślę.

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: pt wrz 22, 2006 8:56 pm
autor: Agata
Na samym początku porcyjka zdjęć. [ze specjalną dedykacją dla Viss, w końcu wyrała konkurs, nie? :jezor2:]
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I na koniec specjalne zdjęcie. Gdzie diabeł nie może, tam Koko doskoczy, czyli mój Kangurek. ;)
Obrazek

Jakoś tak się złożyło, że w tygodniu nie było czasu i w końcu tata nie zamontował mi nowych półeczek, które leżą już przycięte od poniedziałku. Jutro już (chyba) w klatce będą nowe, nie wsiąkające moczu, łatwe do czyszczenia półeczki. 8)

Ostatnimi czasy chwaliłam moim zabezpieczeniem antyszczurowym zamontowanym w przedpokoju. I co? No właśnie, co? Koko najzwyklej w świecie przeskoczyła przez tekturę zakrywającą przestrzeń między ścianą a komodą. Jeszcze nigdy nie widziałam tak skaczącego szczura :shock:. Musiałam zakryć kartonem jeszcze wyżej na całą wysokość. Teraz już raczej się tam nie dostanie. Się ma ten talent, niee? ;)

Dzisiaj kupiłam Paskudom ziółka Herbal Pets. Przetestujemy, co to za smakołyki. Wygląda i pachnie apetycznie. Może się skuszę?

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: sob wrz 23, 2006 9:37 pm
autor: Viss
Dziekuje za nagrode, ktorej mialo nie byc, tym cenniejsza ;)
Jakie one juz duze, rany, calkiem nie te same maluchy :lol: Slicznie razem wygladaja, sa wybitnie siostrzane :hihi: Zdjecie w transportrku mnie rozbroilo :zakochany: slodki nosek :zakochany:
Z Koko taki skoczek? Ta ciekawosc ja tak pogania :haha: u mnie tez pierwsza byla do eksploreacji bez wzgledu na cene ;)

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: sob wrz 30, 2006 1:32 pm
autor: Agata
W telegraficznym skrócie.

U Nas wszystko okej. Nowe półki od tygodnia w klatce.
Brykamy w korytarzu. Zabezpieczenia dają radę. Koko nie tylko skacze po drzwiach, zakres swoich umiejętności powiększyła o wspinanie się po gładkiej nodze krzesła i swojej pańci ;). Kiki też daje czadu.
Smrody sikają na potęgę, a ziółka HP jakoś im nie podchodzą. Po za tym pijemy sobie waniliowego vibowitka.

Zdjęć chwilowo brak.

To tyle na razie.

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: sob wrz 30, 2006 7:17 pm
autor: Viss
O nie, A-g-a-t-a, nie tak predko! :twisted: Kiedy beda zdjecia? Dziewczyny rosna jak szalone, a ja tego nie widze :cry: I te półeczki takie fajne, na pewno zmienilas wystroj klatki. Miej zesz litosc, prosze o zdjecia :hihi:

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: ndz paź 01, 2006 7:00 pm
autor: Agata
[quote="Viss"]O nie, A-g-a-t-a, nie tak predko! :twisted: Kiedy beda zdjecia? Dziewczyny rosna jak szalone, a ja tego nie widze :cry: I te półeczki takie fajne, na pewno zmienilas wystroj klatki. Miej zesz litosc, prosze o zdjecia :hihi:[/quote]
Zdjęcia będą. Tzn. kiedyś będą na pewno, ale kiedy - kto wie... :jezor2: Posaram się coś trzasnąć i wrzucić, ale już nie dzisiaj. Cierpliwości.

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: pn paź 02, 2006 5:00 pm
autor: Agata
Właściwie, to powinnam teraz czytać Quo Vadis. :jezor2: Ale co tam.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: pn paź 02, 2006 7:34 pm
autor: Viss
Faktycznie, wybitnie ogonkowa sesja :lol: Na kilku pierwszych zdjeciach ogonki sa uroczo splecione, a dalej mycie cudzych ogonow :zakochany: :zakochany: Dziewczyny sa wspaniale i jakie duuze :shock: Wiedzialam, ze urosna, ale tak szybko? A takie to bylo maniunie. Czy Kiki nadal taka plochliwa?

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: pt paź 06, 2006 9:24 pm
autor: Agata
Czy Kiki nadal taka plochliwa?
Oj, nie nie. ;) Już jej przeszło. Czasami nawet pierwsza wyskakuje z transporterka, zanim Koko zdąży stwierdzić, że chyba pora pobiegać.

Kiki ostatnio nauczyła się skakać po drzwiach tak jej Koko. Mam teraz w domu jakieś dwa kangury, które udają, że są szczurami. ;) Ale ja się oszukać nie dam, swoje wiem. Rozgryzłam te bestie.

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: sob paź 21, 2006 9:45 am
autor: Agata
Wypadałoby coś napisać o mich bestiach. Żem człowiek leniwy, to pozwolę sobie wkleić moje PMy, które pisałam do Viss. [mam nadzieję, że adresatka nie ma nic przeciwko? ;) ] Dość dobrze opisują co sie u mnie dzieje.

U nas nie jest źle - Kiki trochę się rozgadała, jutro jedziemy do weta na Brynowską. Zobaczymy co to za padkudztwo. Koko okej, wariuje do spółki z siostrą.

Szczury mają wielką uciechę, bo mogą wchodzić teraz pod komodę, czyli do strefy zero, a to dzięki mojemu tacie, który pozabezpieczał kable.  ;)

Mordki wyrosły na duże pannice. Są cudowe.

____________________________________________________________________

Byłyśmy wczoraj u weterynarza.

Pojechałyśmy z mamą do kliniki dla małych zwierząt. To dość daleko od mojego domu, ale to nic, opłacało się. Jak dojechałyśmy to musiałyśmy poczekać trochę, bo mieli sporo pacjentów.
Przyjął nas śmieszny pan doktor ;) , wysłuchał, co miałam do powiedzenia, potem szczegółowo wypytywał. Osłuchał obie panny (najpierw Kiki, potem Koko i jeszcze raz Kiki), a potem wyszedł z gabinetu... i przeszedł do sali obok do innej pani doktor żeby się skonsultować (zdziwienie, ale jak najbardziej pozytywne). Powiedział, że osłuchowo nic tam nie siedzi w oskrzelach ani płucach, ani nie jest to zapalenie. Dziewczyny dostały zastrzyk na wzmocnienie (niestety nie wiem, co to było :/ ) i nasiona HP(!) w roli wspomagającej. Jeżeli się nie poprawi - za trzy dni zgłosić się na zastrzyk jeszcze raz.

Aha, przypomniało mi się. Wywarli na mnie b. dobre wrażenie. Może to szczegół, ale: pan doktor najpierw zrobił zastrzyk Kiki potem zmienił igłę i zrobił zastrzyk Koko. Szczerze mówiąc, byłam święcie przekonana, ze użyje tej samej.

Za wizytę + zastrzyk na dwa ogony + ziółka zainkasowali 31 zł.

Musze się dzisiaj przysłuchać Kiki czy jest lepiej, bo wydaje mi się, że jak wczoraj puściłam dziewczyny to było okej.

____________________________________________________________________

Uff... To by było na tyle.
Lecę posprzątać dziewczynom klatkę. ;)

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: ndz paź 22, 2006 9:10 am
autor: Viss
Oczywiście, że nie mam nic przeciwko.
Skoro z wieści nie ma nic nowego (to moze i lepiej, bo jak sie dzieje, to niestety bywa,ze dzieje sie źle), to ja poproszę o zdjęcia nowe :hyhy: :hihi:

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: ndz paź 22, 2006 9:36 am
autor: Agata
Viss, jeżeli tak bardzo, bardzo chcesz zdjęć, to ja mogę się ładnie do taty uśmiechnąć, to cyknę jakieś telefonem, bo siostrzany aparatek wybył.

Mam w domu dwa potworne kradzieje. Wczoraj próbowałam sobie w spokoju (o ile o spokoju można mówić, jeżeli na wolności grasują dwa szczury) zjeść kanapeczki z pomidorkiem. Jedną dzierżyłam w dłoni, a druga na talerzyku postawiłam przed sobą. Oczywiście zleciała się cała banda, najpierw zaczęła lizać masło (tak, tak - ja wiem, że niezdrowe, ale to nie mi tłumaczcie), potem została udaremniona próba kradzieży całej kromki w wykonaniu Koko, aż w końcu dziewczyny złapały każda po plasterku pomidorka i zwiały pod komodę. :lol:

Kiki schowała się z łupem, a Koko porzuciła swój w połowie drogi. Moje kradzieje, ale ja je i tak kocham. :zakochany:

PS. Dobrze, że mi się przypomniało o tym pomidorze, to póki pamiętam sprzątnę go spod komody, bo potem znajdę po miesiącu pomidorka + uroczą zieloną pleśń. ;)

Brygada Podwójne "K": remontowo, urodzinowo i wciąż nie-zdjęciowo...

: ndz paź 22, 2006 10:03 am
autor: Viss
:khihi: :khihi: złodziejstwo, taaaak. Jedzenie w obecności szczurów u mnie jest praktycznie niewykonalne :lol: Nie jestem w stanie opędzać sie od 2 bab i jednoczesnie pilnowac jedzenia i jesc poki cos jeszcze mam :haha: Przyznam,ze ich caly szczurzy sprycik nagle zwiększa sie co najmniej o 200% jak tylko poczuja jedzenie 8) A przy tym sa przekomiczne, jak tak zaciekle kombinuja. Nauczyly sie robic rozne podchody i niezwylke sprawnie wspolpracuja na rzecz udanej kradziezy. Sa wspaniale :zakochany: