Strona 2 z 13

Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt gru 01, 2006 8:54 pm
autor: limba
Wszystkiego najlepszego dla Mysi jeszcze raz :klask: :occasion4:

Aby zdrowiutka byla... :occasion4: :occasion7:

Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt gru 01, 2006 9:50 pm
autor: merch
Duzo zdrówka przede wszystkim i duzo radośc z Pani :)

Mysia- moje sliczne sloneczko

: sob gru 02, 2006 10:57 pm
autor: Oleczka
Mysia bardzo dziekuje za zyczenia :D

Mysia- moje sliczne sloneczko

: sob gru 02, 2006 11:55 pm
autor: Bartek i Ilonka
hohoho kolejne urodzinki, w związku z tym :occasion6: a także :occasion1: i jeszcze :occasion4: i tak :occasion4: choć spóźnione :wav:

Ilonka

Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt gru 22, 2006 8:10 pm
autor: Oleczka
moje sloneczko jest u mnie rok :) i z tej okazji dostalo jabluszko :) podkresle ze jest na scicslej diecie i nie jadla od 2 miesiecy jabluszek :) wiec wielka radoche miala :)
mam nadzieje ze tych co roczkow bedzie jeszcze duzo :) :wav: :wino:
nie mialam czasu na fotki :( ale w swieta pewnie jakies beda to umieszcze :)

Mysia- moje sliczne sloneczko

: pt gru 22, 2006 10:45 pm
autor: bonsai
Gratuluję... :przytul:
Malutka na pewno bardzo cieszyła się z jabuszka... :zachwyt:

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: wt wrz 04, 2007 1:16 pm
autor: Oleczka
ojjj dawno tu nie pisalam :(
Mysia ma juz rok i 9 miesiecy :) i trzyma sie dobrze tfu tfu :)
trosze zdjec sloneczka  :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na dzis tyle :)
Musze sie postarac i porobic zdjecia :)

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: wt wrz 04, 2007 3:29 pm
autor: lenalove
Mysia jest śliczna i słodziachna.... a Miszelki juz dawno nie ma...  :( ucałuj ją ode mnie!

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: czw wrz 06, 2007 3:50 pm
autor: Oleczka
ehh a jednak nie jest tak dobrze :(
Mysiaczek ma szmery w oskrzelach :(
dostaje antybiotyk, ktory  ja troszke oslabil duzo teraz spi i malo je :(
prosimy o trzymanie kciukow

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: czw wrz 06, 2007 8:32 pm
autor: Landrynka
Słodziutka albinosia :D

Trzymam kciuki za jej zdrowie.
Napisz jak już będziesz wiedziała co z nią.

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: czw wrz 06, 2007 9:02 pm
autor: limba
esz chorobsko paszlo won...

Trzymam mocno kciuki za Mysiunie. Slicznosciowa z niej dziewczyna :)
Oleczka caly czas odwiedziny u Twoich chrzesnic aktulne :) Teraz wlasciwie tez chrzesniaka :)

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: czw wrz 06, 2007 10:19 pm
autor: Oleczka
nio musze musze sie wybrac :)
ehh na wyjezdzie Mysia tak bidnie oddychala ale byla bardzo zywa jak zwykle miala jak zwykle ogromny apetyt a teraz jak bierze antybiotyk to caly dzien spi i je tylko odrobinke :( Bardzo mnie to martwi ale jak czlowiek bierze antybiotyk to tez jest oslabiony ale denerwuje sie ze z tak wesolego szczurka w ciagu paru godzin zrobil sie spiacy caly czas szczur :(

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: wt wrz 11, 2007 10:44 am
autor: Oleczka
po antybiotyku nic sie nie poprawilo :(
dzisiejsza noc byla okropna Mysia otwierala mordke i wydawala okropne charczenie :( po chwili przestawala i znow piski, charczenie :( chcialam zeby wytrzymala do rana do 10 zeby pojechac z nia do Oazy. o 6 rano zaczela koszmarnie gryzc kraty wiec ja wyjelam i tulilam a ona tak strasznie oddychala ale gdy zaczelam ja glaskac ucichla i spokojniej zaczela oddychac o 7 rano nie wytrzymalam i poszlam z nia do calodobowej kliniki. Myszka dostala 3 zastrzyki i pani weterynarz powiedziala ze moze sie uda ale trzeba liczyc sie z najgorszym i mysle ze chciala dac mi do zrozumienia ze moze bedzie trzeba podjac trudna decyzje :(
na ta chwile Myska oddycha nie charcze i nie pisczy wypila wode co jest sukcesem bo nie chciala pic :(
Bardzo prosimy o trzymanie kciukow :( mialam nadzieje ze mnie nigdy to nie bedzie dotyczyc ze choroba ja ominie ale tak chyba mysla wszyscy wlasciciele zwierzat :(

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: czw wrz 13, 2007 5:37 pm
autor: Oleczka
Mysza dzis pobila sama siebie :) u weterynarza ( chodzimy teraz codziennie za zastrzyki) gdy tylko ja dotknelam zeby ja wyjac z transporterka strasznie zaczela sie drzec i juz nie przestala do wyjscia :) wet nawet jej jeszcze nie dotknal a ona caly czas wrzeszczala mozna sobie wyobrazic co sie dzialo podczas samego zastrzyku :)
efekt jest taki ze czuje sie juz dobrze co bardzo mnie cieszy jutro mam nadzieje ostatnie zastrzyki :)

Odp: Mysia- moje sliczne sloneczko

: czw wrz 13, 2007 9:28 pm
autor: limba
Ufff i niech wiecej babol jeden nie straszy ;)
Nie dziwie sie, tez bym sie darla :)