Strona 2 z 7

Kwitnące stadko....

: pt lis 24, 2006 5:40 pm
autor: aleksandra_w
skórki na piecie? :P

Moja pierwsza szczurzyca robiła mi PERFEKCYJNIE manikjur! :)

bonsai pozdrow ogony:)

Kwitnące stadko....

: pn lis 27, 2006 9:55 am
autor: bonsai
Ogony pozdrowione, wymiziane i wypieszczone.....
A Asta... a Asta nie dość, że wyzdrowiała, to jeszcze zaczeła przybiegać jak ją wołam po imieniu... wczoraj przybiegła po raz pierwszy [biegła przez cały pokój, będą jakieś 3 metry :hyhy: ] i od razu tak ślicznie... prosto na ramię... :flex:

A teraz apel do Prosiaka... przyjeżdżaj do Gliwic i zabieraj mi Jumpera... teraz albo nigdy bo go nie oddam dobrowolnie... :zakochany: Jest naprawdę przekochany i przesłodki... tylko cały czas boję się, że mnie dziabnie... ciekawe jest to o tyle, że jest to najłagodniejszy szczurek jakiego znam... :drap: boję się chyba przez rozmiary jego zębów...
Napisała to osoba oddzielająca gryzące się psy gołymi rękami, walcząca z kotami, użarta już przez konia.... ale boję się tylko zębów od Jumperka... :haha:

Kwitnące stadko....

: sob gru 02, 2006 8:45 pm
autor: bonsai
Dawno nic nie pisałam... Na razie zaczynam żegnać się z Jumperkiem, który już za tydzień będzie mi zabrany (czytaj "wyrwany siłą i ogólną przemocą"). Dotego mały uciekł z klatki... niestety nie został zauważony i wypuściłam też moje dziewczynki... teraz modlę się żeby nie było młodych... Na dodatek cały czas wiem, że to moja wina, że niezauważyłam, że Jumera nie ma w klatce :sciana2: . Zauważyła go dopiero jak razem z Astą wybiegli spod łóżka... :zlosc:
Ogólnie smutno mi jest i mam ostatnio same problemy ze zwierzakami... ale i tak je kocham :zakochany: . Zeby było mało mój psiak jedzie jutro do weterynarza, bo chyba dostał uczylenie na jedyną karmę jaką może jeść... Ma paskudny łupież, który odchodzi razem z naskórkiem, więc Ituś na na plecach takie płytkie, ale bardzo rozległe rany... dopiero dzisiaj to zauważyłyśmy... :oops:

Kwitnące stadko....

: sob gru 02, 2006 10:13 pm
autor: Bartek i Ilonka
No to Ci szczurki numer wywinęły, ale pamiętaj, ze wszystkie dzieci trzeba kochać nawet jak urodzi się ich siedemnaścioro ;) A za psiaka trzymam kciuki :-(

Ilonka

Kwitnące stadko....

: ndz gru 03, 2006 4:59 pm
autor: bonsai
O kochaniu maluszków pamiętam... a tym jaką klatkę mogę potrzebować też... :sciana2: A psinka już po weterynarzu... ma zapalenie skóry, został częściowo ogolony [tak gdzie ma ranę - żeby powietrze dochodziło]. We wtorek wizyta kontrolna.

Ps. z tego wszystkiego zapomiała napisać, że Noname urosła.... Ma już sam tłuw długość 15 cm.... i ogonek krótszy o jeden cm :jezor2:

Kwitnące stadko....

: śr gru 06, 2006 8:58 am
autor: bonsai
Astulka znowu udowodniła mi, że jeszcze nic nie wiem o szczurkach.... Mianowicie moja pannica stwierdziła, że to ona decyduje, czy będzie w klatce czy nie... po zamknięciu zaczeła do tego stapnia się awanturować, że rzucała wszystkimi miseczkami oraz zrzucała półki...A biedna Noname aż się bała ruszyć, żeby jej się nie oberwało.... Efekt tego wszystkiego jest taki, że półeczki są przywiącane drutem do klatki a zamiast miseczki z jedzeniem dziewczyny mają na razie kolbę.... Dałam i też do jednego poidełka słabej herbaty z melisy i mięty.... zobaczymy czy to pomoże....

Kwitnące stadko....

: ndz gru 10, 2006 3:49 pm
autor: bonsai
Dzisiaj zabrano mi Jumpera.... :sad2:

Kwitnące stadko....

: ndz gru 10, 2006 7:03 pm
autor: ESTI
bonsai, :przytul:

Kwitnące stadko....

: ndz gru 10, 2006 10:07 pm
autor: limba
bonsai, :( trzymaj sie dzielnie...

Kwitnące stadko....

: pn gru 11, 2006 12:55 pm
autor: bonsai
Wczoraj wieczorem zauważyłam, że Noname ma na uszkach i pyszczku drobne ranki. Przypuszcam, że zrobiła jej to Astula. Wykluczam pogryzienie... raczej malutka została podrapana. No w końcu Astka ma bardzo twarde i ostre pazurki, nawet jak po mnie chodzi to jestem podrapana do krwi... Narazie nie rozdzielam dziewczynek, przypuszczam, że się tłuką, bo Noname wchodzi już w wiek dorastania a Asta chce utrzymać swoją pozycję w stadzie...

Kwitnące stadko....

: wt gru 12, 2006 5:10 pm
autor: bonsai
No... właśnie Michał mi napisał, że Jumper już dotarł [wczoraj ok. 9 wieczorem], że jest przekochany, łagodny, wieeeelki i wogóle wspaniały... :flex:

Kwitnące stadko....

: pt gru 15, 2006 2:43 pm
autor: bonsai
Dostałam właśnie zdjęcia od Jumpera, jak mi się uda, to je na forum wrzucę....

A co do moich szczurków, to nadal nie wiem ,kiedy zrobię zdjęcia.... na razie musicie wierzyć mi na słowo, że Noname brzuszek rośnie już z dnia na dzień... :zakochany:

Kwitnące stadko....

: pt gru 15, 2006 3:11 pm
autor: zebraa
Ja chcę zdjęcia! :twisted:

Kwitnące stadko....

: pt gru 15, 2006 3:57 pm
autor: bonsai
Kto wie, jak zmniejszyć zdjęcie, ew. to zrobi? bo ja nie umie, a zdjęcia Jumpera są za duże, żeby zmieścić je w galerii.... :oops:

Kwitnące stadko....

: sob gru 16, 2006 7:39 pm
autor: bonsai
Dzięki Zebrzee mam już w galerii zdjęcia Jumerka.... kto chce może je obejrzeć, a ja pokombinuję, jak je wrzucić tutaj.... :flex:

Ps. Zebraa, wiem, że Jumper jest przekochany, ale miło że się z tym zgadzasz :hihi: