szczury.org

[quote="Ewqa"]jedynie Cleo okropnie wystraszona siedziała w kąciku. Nie można jej było uspokoić, ani wyjąć z klatki żeby wsadzić w rękaw bluzy, straszna[/quote]

widze ze nie jestem zama z tym problemem ale na szczescie moj marfuś juz siedzial w rekawie mojej bluzy

wczoraj nie widac było po Tequilli żeby sie bała ale dzisiaj widze że ma troche porfiryny na nosku i oczkach czyli widocznie była wczoraj przestraszona i zestresowana strzelaniem oraz nowymi osobami w domu (znajomi rodziców).

A ja nie wiem jak u mnie bylo. Nie bylam w domu, ale z tego co mama mi mowila, szczuraki chyba za bardzo sie nie przejely tym, że coś sie dzieje ;] Poprosilam mame jedynie, zeby je poobserwowala i wlączyla telewizor, zeby troche to strzelanie zagluszyc

Ja równiez w domku nie byłam na sylwka ale słyszałam ze Yuki cała drżała. Moja siorka, która w domu została wzieła ją w jej moją ulubioną koszule i głaskała.
I tak z godzine było. Potem dostała wody i jedzenia to podoba sie zuciła az uszka trzęsły ^^
Ale jak wróciłam czyli koło 10 na nastepny dzien to mała latała, skakała i wszystko oka wiec pewno stres chwilowy.

Lecz przed sylwkiem jak były pojedyńcze wybuchy mała w ogole nie reagowała.

A moja śp.Sami to w ogóle na wystrzały nie reagowała ;d

a moje sie strasznie denerwowaly wtulily sie w siebie i piskaly sobie w kacie ale moja mama je troche uspokoila

W zeszłym roku u mnie było inaczej. Mój ogonek siedział mi na ramieniu i razem oglądaliśmy fajerwerki

Moje jak nigdy zamiast w tunelu to wywaliły się w hamaku i spały. Nie widzę, żeby się bały, za to mój wielki, prawie 50 kg pies siedzi pod biurkiem. Mógłby brać przykład z tych małych stworzonek.

U mnie chyba tez było spokojnie - mój mąż wróciła z pracy pół godziny po północy i mówi, że dziewczyny zachowywały się zwyczajnie. Strasznie się stresowałam, jak zareagują, ale w sumie wcześniej na pojedyncze wystrzały też nie reagowały, spały sobie spokojnie w swoich kątach

U moich panów olew totalny wobec huków sylwestrowych. Ale nie reagują też na strzały i huki w TV, kiedy leci film, to chyba dla nich zbyt odległe dźwięki.