Strona 2 z 2
RE: patrzenie w dół...
: sob mar 03, 2007 2:27 am
autor: MaLaGa
hmm..a ma katarek? chodzi mi o ta alergie..moj Fredek kiedys duzo bardziej kichal, zmienilam trociny na granulat i jest o niebo lepiej, no i kompletnie nic nie czuc, jakby nie bylo szczurka:) zmieniam ten granulat rzadko, trociny musialam co dwa dni..wyprobuj:)
RE: patrzenie w dół...
: sob mar 03, 2007 3:54 am
autor: krwiopij
Nie. Jeśli nie ma żadnych innych niepokojących objawów, to nie polecamy.
Wyjaśnię sprawę z mojego punktu widzenia. Zasugerowałam MaLadze wizytę u weterynarza, ponieważ po pierwsze zmiana zachowania u jej szczurka pojawiła się nagle, po drugie szczur wyraźnie dążył do przyjęcia właśnie takiej pozycji, a po trzecie - przechodził już zapalenie płuc. Samo leżenie z łepkiem zwieszonym za krawędź stołu/klatki/hamaka nie jest niepokojącym objawem. Szczury często wypoczywają w ten sposób. Moja Bandit na przykład lubi rozpłaszczyć się na hamaku, zwiesić łepek i przyglądać mi się spod półprzymkniętych powiek. I nie ma w jej zachowaniu nic niepokojącego. Martwić należy się, kiedy szczur traci na wadze, porusza mięśniami brzucha podczas oddychania, staje się apatyczny i dodatkowo stara się układać tak, by jego głowa zwisała znad krawędzi powierzchni, na której zwierzak leży (lub by była uniesiona). Z takimi objawami trzeba już bezwzględnie udać się do weterynarza. Podobnie jeśli niepokojące objawy pojawią się u szczura, który chorował już na infekcje dolnych dróg oddechowych, nie należy zwlekać z wizytą w lecznicy.
RE: patrzenie w dół...
: sob mar 03, 2007 2:37 pm
autor: Korniczysko
[quote="Ewqa"]
Patrzenie w dół to efekt duszności. Duszność może być spowodowana tez innymi chorobami, np. wadą serca. Z takim problemem szczurek może żyć i kilka miesięcy, chociaż jest chory.
Napewno nie jest to normalne. Pomyśl czy wygodnie byłoby spac gdyby krawędź półki wrzynała ci sie w brodę?
[/quote]
Bylam u weta i sie zapytalam, przy okazji operacji drugiego szczura, lekarz mi powiedzial, ze to co wypisuja niektore osoby, to glupoty, bo szczur ktory ma opuszczona glowe w dol tym bardziej utrudnia sobie oddychanie. Jakby chcial je ulatwic, staralby sie lezec w prostej pozycji, z wyprostowanym karkiem. I w sumie moim zdaniem mial on racje. Jedna wielka przestroga, zeby nie zawsze podpierac sie tym co pisza na forach ;]
A mysleliscie o tym, zeby zaproponowac jakiemus wetowi to, zeby czasem wpadal na forum i odpowiadal na pytania? Jakiegos milosnika gryzoni?
RE: patrzenie w dół...
: sob mar 03, 2007 2:49 pm
autor: krwiopij
Ja bym mu zaproponowała, żeby sobie kupił szczura i sam go poobserwował, kiedy zachoruje. Pan doktor może mieć wiedzę teoretyczną (zapewne dotyczącą głównie psów i kotów, a ta nierzadko w przypadku szczurów się nie sprawdza), ale nie może lekceważyć bezpośredniej i często długoletniej praktyki opiekunów zwierząt. Poważnych duszności związanych z niewydolnością krążeniowo-oddechową było w moim stadzie kilka przypadków i objawy łatwo było zaobserwować. Możesz zapytać doktora, co o tym myśli. Przecież nikt nie zmusza szczura do układania się w ten sposób.
RE: patrzenie w dół...
: sob mar 03, 2007 3:31 pm
autor: Foomfela
krwiopijka nawet nie wiesz jak mi ulżyło po twojej wypowiedzi... Odkąd pojawił się ten temat obserwowałam Fredka (MaLaGa ładne imię prawda?) i gdy tylko spojrzał w dół panikowałam czy mu przypadkiem coś nie jest.. Wiem wiem jestem przewrażliwiona

RE: patrzenie w dół...
: sob mar 03, 2007 3:51 pm
autor: MaLaGa
Twoj szczuras tez Fredek? heh;D ja aktualnie jestem w trakcie obmyslania imienia dla nowego stworka, poki co wolam na niego szczurek- podobno szczurki sa wyczulone na dzwieki "sz" i "cz", wiec moze szybko sie nauczy reagowac na imie;)
poza tym spytalam dzis weta, czy calkiem zdrowy szczurek tez moze tak lezec z opuszczona glowka i powiedzial,ze jak najbardziej moze:) niektore po prostu tak lubia i nie jest to objaw niczego zlego:)
RE: patrzenie w dół...
: ndz mar 04, 2007 6:32 pm
autor: Fiolka
Dzięki
Krwiopijka
MaLaGa dziewczyny już od dawna mają żwirek+drewniane granule, nie ma kataru, natomiast sprzątać i tak im muszę co 2 dni:/
ale nie może lekceważyć bezpośredniej i często długoletniej praktyki opiekunów zwierząt
Popieram. Ja bardzo sobie cenię rady ludzi, którzy mają większe doświadczenie w opiece nad szczurkami niż ja, chętnie z nich korzystam i uważam, że weterynarze także nie powinni ich bagatelizować.
RE: patrzenie w dół...
: śr mar 07, 2007 9:14 pm
autor: Nina
Moja Mafia często stoi na półce i patrzy w dół ale u niej to chyba wynika z jakiegoś lęku wysokości czy czegoś podobnego bo wtedy cała sztywnieje i boi sie podejść do krawędzi

RE: patrzenie w dół...
: śr mar 07, 2007 9:51 pm
autor: Ewqa
Miałam dotychczas 3 szczurki z dusznościami z różnych powodów chorobowych.
2 z nich "patrzyły" do góry opierając pyszczek w rogu klatki tak żeby był prawie pionowo do góry. Trzecia szczurka z najlepiej zdiagnozowaną chorobą (Lilka - info dla wtajemniczonych)
miała problemy z sercem, zaburzenia rytmu i duszności. W dodatku było to latem w upały. Lilka leżała ze zwisającym łepkiem z półki i tak też spała. W ostatnich dniach to nawet miałam wrażenie że zaraz spadnie z tej półki.
Poza tym szczury nauczyły mnie że każde nietypowe zachowanie może być objawem rozwijającej sie choroby, zwykle kiedy wystąpią wyraźne objawy to stan jest już ciężki, więc uważam że warto dmuchać na zimne i zawsze takie rzeczy konsultować z wetem.
RE: patrzenie w dół...
: śr mar 07, 2007 10:05 pm
autor: MaLaGa
jasne, zawsze lepiej isc do weta niz sie zamartwiac albo nie daj Boze cos przeoczyc.. moj Fredek nadal czesto ma lepek zwieszony, a teraz lezy, nie ma sil w ogole..wczoraj bylismy u weta, dostal antybiotyk..po powrocie do domu nie mogl chodzic, slanial sie, slabiutenko oddychal..dzwonilam do weta, juz mieli zamykac,ale obiecal,ze zaczekaja..wsiadlam w taxowke i sporwotem na wawrzyniaka..ja dojechalam z Fredkiem bylo juz lepiej, ale ciagle nie mial sily. i dzis tak samo,lezy biedny, ciezko mu sie poruszac..