szczury.org

Urodziłam się w Warszawie - Legie kocham, Legie sławię... więc ehhh... Królewskie jak każdy kibol, chociaż smakuje jak piwo z Ankh-Morpork

No i Pratchett sie wplatal

Szalas: Perle pilam po dosc silnym znieczuleniu Specjalem, a Specka sie nie wypre! Dobre i tanie, bez posmaku tekturki, najlepsze na Pomorzu ;-)

Lech, Zubr, Wojak (ten 9%)

Wojak to masakra smakuje jak spirytus z Warką Strong. Ble.

Wojak dobry i kopie
A ostatnio z kumpelą zaszalałyśmy i postanowiłysmy spróbować piw nie polskich. Polecam Wexford Irish Cream Ale, tzw. piwo z kulką (w puszcze jest ok 2cm plastikowa kulka:P). W smaku bardzo dobre, takie "inne"... no i ta kulka to dodatkowa atrakcja (szczególniie po wyjęciu ;p ) Tyle że drogie bardzo... ;-)

hmm a wszedzie mozna dostac takie piwko ?:)

Ja pracuje w sklepie monolopowym,temat dla mnie hehe.Ja lubie Tyskie i Warke:)Co do Wojaka to nie piłam bo u nas to tylko takie te spod sklepu kupuja,wolałam nie ryzykować.

Moj kumpel kiedys wypil wojaka, mial kolor zielony (date waznosci ok) i chorowal tydzien z goraczka 39 :PPPP

Wojak to typowy mózgotrzep - jak tanie wino. Można się ekonomicznie uwalic, ale w smaku podłe. Jeżeli komus pasuje taka breja i lubi szybkie "efekty" to mu zasmakuje.....
Nie preferuję... Jeżeli już kupuję coś co ma 9% alkoholu, to jest to wino.

Moje niezmienne numery jeden, 2 ulubione piwka to Dębowe i Harnaś Uwielbiam. A zaraz na drugim miejscu jest Żubr :smykrat: Magda, tak jak mówisz - dobrze jest posiedzieć przy Żubrze :mykrat: W sytuacjach ewentualnych braków tych piwek nie pogardzę Leszkiem (mocnym lub premium, nie pils), Warką czy też Tatrą, a i Carlsberg jest dobry - ma klasę
A jeśli chodzi o te asfalty 10-procentowe to też zdecydowanie wolę już wino.

Natomiast piw smakowych, lub rozrzedzanych sokiem nie cierpię :? Wszelkie te Gingersy, Redd'sy, Freeqi,a nawet Dog in the Fog (nie wiem czemu, niektórzy tego nie czują, ale mi to ewidentnie zalatuje sokiem cytrynowym lub jakimś innym cytrusem, a szczególnie spożywane po jakimś "normalnym" piwku jak Dębowe czy Żubr - sprawdzie sami) nie znoszę!

Natomiast Karmi... O zgrozo!!!Kiedyś z moim chłopakiem postanowiliśmy sobie porobić jaja i kupiliśmy to Karmi karmelowe i chcieliśmy wykazać kto jest większym twardzielem Ja na codzień uwielbiam po prostu wszystko co karmelowe więc choć określenie "piwo karmelowe" nawet dla mnie brzmi już groźnie (no jak może być PIWO, do jasnej ciasnej, karmelowe??!!) to myślałam że aż tak źle nie będzie Jak ja się myliłam... To największe obrzydlistwo świata!!!Nie dośc że oboje zwymiotowaliśmy (choć się bardzo powstrzymywaliśmy), to jeszcze ledwo połowę tego wypiliśmy i wyrzuciliśmy... bo się nie dało więcej w żaden sposób :| Od tej pory mam wstręt do tego "piwa" i aż mnie ciarki przechodzą na myśl o tym jak smakuje to kawowe... :shock:

oooo z Karmi tez bym nie probowala fuuuj;/ karmelowe dalo rade odebrac mi apetyt na reszte dnia.. nie wiem co by bylo z kawowym... w ogole kto to pije?

Próbowałam kawowego: wyszłam z założenia: lubię kawę lubię tez piwo, może byc ciekawe.
Nie było...
Obleśne sa te smakowe wynalazki.

noo ;| a znam ludzi ktorzy tylko to pija bo piwo zwykle jest gorzkie! no ja nie moge... ale to nie jest najgorsze mowia "ja lubie piwo ale tylko smakowe" troche taki oksymoron piwo smakowe to nie piwo. hmm ale nic nie bije mojej kumpeli ktora SłODZI piwo 3lyzeczki na szklanke bo jest gorzkie.

Cały urok piwa polega właśnie na charakterystycznej goryczce.

btw.
wyjątkowo ineresuje mnie ten temat, bo jestem technologiem zywności i prace magisterską pisałam z browarnictwa. Moja praca - moje hobby :-)

no wlasnie a jakies jabuszko czy wisienka czy co tam jeszcze dla zlamania goryczy to jakas paranoja! hehe ciekawa praca:D no i co za tym idzie ciekawe hobby