[GUZ] na grzbiecie

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

[GUZ] na grzbiecie

Post autor: sachma »

[quote="Guśka"]Dr powiedziałże jest to krwiakk lub tłuszczak i nie zagraża życiu[/quote]

moj wet tez mi tak powiedzial.... jak sie okaze ze to nowotwor (jutro ide do weta) to zobaczycie moje zdjecie w wiadomosciach "rozszarpala weterynarza" ...

ja radze udac sie do weta i nawet jak powie ze to tluszczak i poczekamy czy urosnie czy sie wchlonie, to nie zwlekac i nalegac na operacje... ja czekalam i teraz moje malenstwo jest o 5miesiecy starsze, ma prawie dwa lata i czeka go operacja... 5miesiecy w zyciu szczurka to duzo.. za duzo by czekac.. z wetami jak z innymi kierowcami... trzeba zachowac zasade ograniczonego zaufania... szkoda ze dopiero teraz sie tego nauczylam...
Obrazek
Fufcia
Posty: 87
Rejestracja: śr wrz 28, 2005 9:14 am

[GUZ] na grzbiecie

Post autor: Fufcia »

nom to jeszcze ja dolacze sie do tematu... wlasnie podczas glaskania Fuzzi wyczulam u niej na grzbiecie malego guzka.... jest ruchomy, miekki i malutki (moze byc wielkosci pestki z czeresni) ... Nie ma nic czerownego a szczurek jest ruchliwy i duzo je... i tak sobie mysle czy to jakis powazny guz czy moze ( wiem ze to moze wydac sie smieszne) ugryzl ja komar... jak czlowieka ugryzie to tez robi sie tak jakby taki guzek... sama nie wiem ....

aha tak jeszcze dodam ze guz nie jest jeszcze widoczny golym okiem

[ Komentarz dodany przez: LuLu: Sob Lip 29, 2006 12:29 pm ]
Poscy scalone.
/ mod. LuLu
Ostatnio zmieniony sob lip 29, 2006 11:28 am przez Fufcia, łącznie zmieniany 1 raz.
w MOIM Serduszku Na Zawsze :
Fufcia :* (14.09.2005- 12.01.2006)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[GUZ] na grzbiecie

Post autor: ESTI »

Fufcia, obserwuj te zmiane, jesli bedzie sie powiekszac, to mozesz pojsc do weta na kotrole. Byc moze to jest tak jak piszesz - reakcja po ugryzieniu, ale moze to byc tez ropien. Sprawdzaj wiec co jakis czas czy to sie nie zmienia, bo moze peknac, a wtedy wystarczy przemywac rivanolem i wycisnac ewentualna rope.
Obrazek
Fufcia
Posty: 87
Rejestracja: śr wrz 28, 2005 9:14 am

[GUZ] na grzbiecie

Post autor: Fufcia »

dziekuje esti :) hmmm a jak myslisz czy moze to byc taki malutki guz po zastrzykach... Fuzzidostala dwa zastrzyki bo miala pelno strupkow... niebyl to swierzb ale kazalam podac zastrzyki tak dla pewnosci nie zaskodzilby jej a w razie czego by pomogly... tylko wlasnie nie wiem w ktore miejsce dostala zastrzyk bo nie trzymalam ją ja tylko moj chlopak ( nie mam serca sluchac jak piszczy ) ... czy moze costakiego pojawic sie po podaniu zastrzykow???
w MOIM Serduszku Na Zawsze :
Fufcia :* (14.09.2005- 12.01.2006)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[GUZ] na grzbiecie

Post autor: ESTI »

Alez oczywiscie, ze przyczyna powstania tej zmiany moze byc zrobiony wczesniej zatrzyk.
Kiedy byl robiony?

Moze sie rozniez zdarzyc tak, ze zrobi sie w tym miejscu martwica, wiec trzeba obserwowac.
Obrazek
Fufcia
Posty: 87
Rejestracja: śr wrz 28, 2005 9:14 am

[GUZ] na grzbiecie

Post autor: Fufcia »

hmmm zastrzyk byl robiony 17 lipca a wyczulam tego guzka dopiero dzisiaj ... jak go po nim dotykam to ja to nie boli wrecz przeciwnie zamyka oczka i wciska sie pod reke zeby ja po tym glaskac ... zobacze jesli do poniedzialku tonie zdjecie to w poniedzialek jade do weterynarza bo spokoju mi to nie da ...
w MOIM Serduszku Na Zawsze :
Fufcia :* (14.09.2005- 12.01.2006)
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[GUZ] na grzbiecie

Post autor: krwiopij »

Kida miała zwłóknienie po zastrzyku do końca życia - taki mały, twardy guzek w skórze, wielkości właśnie pestki od wiśni. Absolutnie nic groźnego. Ale póki nie wiadomo, skąd guzek pochodzi, trzeba uważnie go obserwować i natychmiast isć do weterynarza, jeśli zaczyna rosnąć.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Fufcia
Posty: 87
Rejestracja: śr wrz 28, 2005 9:14 am

[GUZ] na grzbiecie

Post autor: Fufcia »

uwaznie obserwuje guzek ... nadal jest taki malutki i przesuwa sie pod skorka... za tydzien wyjezdzam na wakacje wiec obserwacje nad szczurkiem przejmie mama ktora kocha teego szczurka bardziej niz mnie :) .. hmm czy jesli poszlabym do lekarza teraz kiedy guzek jest taki maly to potrafilby mi powiedziec co to dokladnie jest ? o jakie badania powinnam go poprosic ?
w MOIM Serduszku Na Zawsze :
Fufcia :* (14.09.2005- 12.01.2006)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[GUZ] na grzbiecie

Post autor: ESTI »

Jesli wiadomo, ze guzek jest po zastrzyku to wet niewiele pomoze. Moze on jedynie obmacac zmiane i doradzic obserwacje. Ja na Twoim miejscu bym na razie tylko obserwowala, gdyz jedyne wyjscie pozbycia sie problemu to zabieg, a na to jest jeszcze czas.
Obrazek
Fufcia
Posty: 87
Rejestracja: śr wrz 28, 2005 9:14 am

[GUZ] na grzbiecie

Post autor: Fufcia »

Oki w takim razie bede obserwowala ... Dziekuje bardzo pomoc :*
w MOIM Serduszku Na Zawsze :
Fufcia :* (14.09.2005- 12.01.2006)
Awatar użytkownika
Tweetka
Posty: 171
Rejestracja: wt gru 12, 2006 12:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

RE: [GUZ] na grzbiecie

Post autor: Tweetka »

To teraz ja... :(
3 dni temu znalazłam u mojego Stefcia guza na grzbiecie, po lewej stronie. Guz mierzy jakieś 1,5 cm, może 2. Na początku, kiedy go macałam, wydawało mi się, że nie przylega do mięśni, ale po dokładnym obmacaniu, wyczułam żyłkę. ;(
I napiszę kilka rzeczy : Stefuś urodził się koło 1 października tego roku (jest młodziutki). Jest u mnie od 9 grudnia i już po bodajże dwóch, czy trzech tygodniach pobytu u mnie, załapał świerzbowca. Pierwszą dawkę ivomecu dostał 12 stycznia, ostatnią 1 lutego. Po dwóch pierwszych zastrzykach była martwica. 22 stycznia zaczęłam 5-dniową kurację z Echinacei (po kropelce każdego dnia).
I nie wiem, co robić !! W poniedziałek jadę do weta. Co to może być ? Stefuś jest żywy, normalnie je. Kiedy macam guzek, nie ucieka, ani nie piszczy.
Nie wiem, w co się zaopatrzyć. Czy każdy guz powinno się wyciąć ? (Bo możliwe, że wet stwierdzi, że nie trzeba... Ale czytałam o przypadkach, że guzki były "tylko" tłuszczakami, czy krwiakami, a potem były komplikacje).
Bardzo proszę o szybką odpowiedź... Dziś tylko do 13:00 mam dostęp do neta (jestem na uczelni), a później dopiero 14 lutego :(.
Odchodzę od zmysłów !
Antuś ['] ;( , Stefuś ['] ;( , Dzikuś ['] Ortie ['] ;( :* Lucuś, Irysek, Imbirek, Edzio, Po, Zuzu :*
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

RE: [GUZ] na grzbiecie

Post autor: IVA »

Jest co prawda po godzinie 13 ale moze jeszcze będziesz mogła zajrzeć.
Co do guzka to oprócz weta nikt dokładnie Ci nie powie co to moze być. Jeśli dostawał zastrzyki z ivomecu to jest całkiem mozliwe, że zmiana na pleckach jest jakims włókniakiem po nich. Twój szczurasek jest młody, więc warto zdecydowac się na operację - chyba, ze sa jakies przeciwskazania. A czy to moze byc tłuszczak, włókniak czy tez inne paskudztwo tak na prawde okaże się dopiero po zabiegu. Dodam, ze warto aby wet przeprowadził biopsję, być może jest to jakis paskudny ropniak. I raczej nie czekaj dłużej 1,5 - 2 cm to nie jest juz tak mały, warto zeby rana pooperacyjna nie była zbyt duza.
Czochranko dla malucha
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Awatar użytkownika
Tweetka
Posty: 171
Rejestracja: wt gru 12, 2006 12:18 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

RE: [GUZ] na grzbiecie

Post autor: Tweetka »

Guzek znikł...
Tzn nie do końcaznikł, a zmalał do rozmiarów główki szpilki. Dziękuję za pomoc :)
Antuś ['] ;( , Stefuś ['] ;( , Dzikuś ['] Ortie ['] ;( :* Lucuś, Irysek, Imbirek, Edzio, Po, Zuzu :*
qsiaq
Posty: 2
Rejestracja: wt lut 13, 2007 8:43 pm

RE: [GUZ] na grzbiecie

Post autor: qsiaq »

Mam szczurka od 6 dni, jest dość młoda. Dziś po południu zaobserwowałam u niej na grzbiecie guzek-strupek; wygląda troche jak taki krater ze strupkiem w środku, średnica 3-4mm. Jest normalnie aktywna, je i pije tyle co dotychczas, nie drapie się. W sumie od początku miała taki niewielki garbek, ale jako kompletny laik myślałam, że może to tak ma być. oprócz tego ma brakuje jej kawałeczka skóry na ogonie, reszta futerka jest wylizana i nie ma więcej strupków. proszę pomóżcie bo znoszę jajo, że to coś poważnego, jutro wybieram się do weta.
Ostatnio zmieniony wt lut 13, 2007 8:51 pm przez qsiaq, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: [GUZ] na grzbiecie

Post autor: limba »

qsiak... to moze byc slad po pogryzieniu np przez innego szczura. Jesli jest zgrubienie to tkanka mogla sie zwloknic, badz zrobil sie np ropien.
jesli sie amrtwisz to oczywiscie udaj sie do weta. Ja bym to jednak chyba jeszcze kilka dni poobserwowala czy rosnie, czy sie zmniejsza itp.
Jesli zacznie rosnac to faktycznie do weterynarza.
Ostatnio zmieniony wt lut 13, 2007 9:36 pm przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”