Strona 2 z 2

Odp: kochane smrodki marrrtiny

: pn lis 12, 2007 6:14 pm
autor: susurrement
ja i moje kochane stadko, trzymając kciuki, czekamy na wieści co u shivy..

Odp: kochane smrodki marrrtiny

: pn lis 12, 2007 7:22 pm
autor: Telimenka
no wlasnie marrrtina..nie trzymaj nas w niepewnosci..co u Shivuski..? 

Odp: kochane smrodki marrrtiny

: ndz lis 18, 2007 10:45 pm
autor: marrrtina
przez chroniczny brak czasu niestety rzadko zagladam na forum ale juz pisze...

przede wszytkim chce bardzo podziekowac tym ktorzy trzymali kciuki i wspierali nas, za wszytkie rozmowy i za podtrzymywanie na duchu...

przed operacja rozmawialam jeszcze raz z pania doktor, jeszcze raz walkowalysmy wszytkie za i przeciw, zaznaczyla ze jesli guz okaze sie byc nieoperacyjny lepiej bedzie nie wybudzac malej z narkozy...  :'( powiedziala ze zadzwoni jesli cos bedzie nie tak i wtedy podajme decyzje... chcialam tam zostac ale chyba bym tam zwariowala, wetka wyslala mnie do domu i kazala zrobic pranie albo zajac sie sprzataniem i czekac na telefon... czekalam i czekalam oczywiscie nie mogac sie skupic na niczym innym... to naprawde bylo kilka najgorszych godzin mojego zycia...  na szczescie nikt nie zadzwonil.. odebralam mala po 16, jeszcze nacpaną i z raną na prawie pol szczura ale najwazniesze ze juz byla ze mna... guz okazal sie byc "niespodziewanie latwy do usuniecia"...

shiva byla bardzo dzielna, na poczatku byla nieco zdezorientowana ale szybko doszla do siebie i teraz wlasnie rozrabia z reszta stadka... nawet za bardzo nie interesowala sie szwami moze ze wzgledu na umiejscowienie guza no w kazdym razie tylko 3 wygrzebala... ranka ladnie sie zagoila, futerko odrasta... zostala nam jeszcze tylko martwica na lapce chyba po zastrzyku jakims...

mialam problem z podtuczeniem jej bo byla bardzo chudziutka, teraz wraca do swojej dawnej wagi, widze ze juz zaokraglil jej sie brzuszek i boczki :)

missouri i neomi tesknily za nia strasznie a teraz za to rozrabiaja we trojke jeszcze bardziej niz zawsze (jesli jest to w ogole mozliwe ;))

Odp: kochane smrodki marrrtiny

: ndz lis 18, 2007 10:50 pm
autor: susurrement
bardzo się cieszę!
ucałuj ślicznotkę od nas :)

Odp: kochane smrodki marrrtiny

: pn lis 19, 2007 12:25 am
autor: yss
super, gratulacje :)
niech będzie już zawsze zdrowa... :)

Odp: kochane smrodki marrrtiny

: pn lis 19, 2007 11:00 am
autor: Telimenka
uff... dobrze ze wszystko skonczylo sie pomyslnie.. :). Ucaluj swoje Panny a zwlaszcza Shive..dzielna z niej babka..  :-* :-*. Kamien z serca