szczury.org

tak, ja jeszcze do klatki i klatkę obkładam mokrymi ręcznikami, żeby było wilgtniej, ale nasze ogoniaste jakoś najgorzej upałów nie znoszą, dlej śpią razem i to na szmatkach

ja wrzuciłam drobny lód (nie za dużo) do poidełka, bo woda nagrzewała się w błyskawicznym tempie. oprócz tego zrobilismy basen na balkonie, w kuwecie z innej klatki. Twitch nie jest zbyt pływającym szczurem ale łapki moczy.
Do tego co jakiś czas ochładzam futerko chłodną wodą i pozwalam wyschnąć. I tak w kółko.

No i dużo wodnistych pokarmów. Dziś jemy pomidorki, ogóreczki...
A może arbuz? Nie podawałam nigdy arbuza szczurom, nie wiem nawet czy wolno

Mam podobny problem. Moja Kami ewidentnie źle znosi upały, rozpłaszcza się na szczebelkach, jest ospała i nie w humorku. Problem polega na tym, że absolutnie nie chce leżeć ani na zimnej płytce, ani na mokrej szmatce, a zimną wodę, nie ukrywam, że boję się jej podawać żeby się nie rozchorowała.
Co można zrobić?

Tak naprawdę na upały niewiele można poradzić. Jedynie, jak było pisane wcześniej, woda do pluskania się jeśli lubią, soczyste chłodne (nie bardzo zimne) owoce (arbuz jak najbardziej!). Raczej nie wentylatory (przeciąg i przewianie, przeziębienie), można delikatnie zwilżyć futerko i poszukać najchłodniejszego miejsca w mieszkaniu. I my ludziska i one musimy jakoś przetrwać

Polecam zrobienie im lodów Ja wycisnęłam sok z owoców i zamroziłam w kostki, szczurzyny w siódmym niebie są <3 Wzięłam jeszcze różne warzywa np. groszek czy marchewkę i zrobiłam kostki lodu z nimi w środku. Mają dziewczyny dobrą zabawę w dostaniu się do środka i zjedzeniu przysmaku a przy okazji się chłodzą.

A takie lody nie są za zimne? Bo myślałam o zrobieniu koktailu z jogurtu i truskawek i podaniu chłodnego ale na czas podawania antybiotyku rezygnujemy z nabiału.

Ja moim grubasom wkładam do klatki zamrożony wkład do lodówek turystycznych owinięty dość grubo w jakąś szmatkę. Samych lodów bym nie podawała bo w taki upał od lodów można się elegancko załatwić z jakimś przeziębieniem (mówię o ludziach, ale dla szczurków jest napewno tak samo).

hmmm ja wyznaję zasadę, że po jednej kostce dziennie na głowę nic im się nie stanie póki co się nie przeziębiły. oczywiście uważam i o żadnych przeciągach nie ma mowy. nie znam się, ale czy gdyby były za zimne dla nich to by nie odrzuciły tego? np mój pies zimnego nie lubi to nie je.

Wiesz, zależy czy za zimne po prostu w dotyku czy za zimne dla zdrowia. Bo w taki upał polizać kostkę lodu na pewno jest fajnie. Tylko czy przez nagłą zmianę temperatury coś się potem nie stanie..
Nie chcę się wypowiadać, też nie jestem pewna. ;-) także zaczekamy aż ktoś kto ma na ten temat większe pojęcie coś powie.

Bardzo się bałam, że dziewczyny będą męczyć upały - no ja w każdym razie te 3 dni ledwo żyłam. Dałam im wodę do pluskania, dałam płytkę do klatki - wodę żłopały, płytkę obsiuśkały, a śpią, jak spały, zakopane w kocach polarowych. Znaczy, nie tak źle chyba

A co do kostek lodu - nie wiem, jak u szczurów, ale u ludzi dużo łatwiej się pochorować po lodach w lecie, niż w zimie, właśnie przez gwałtowną zmianę temperatury.

ja proponuje kamień oczywiście wymyty, bez ostrych kantów, najlepiej owalny lub jakiś głaz jak są czasami w terrarium w zoologicznych ;] dodatkowo zimna woda w butelce, nie polecam schładzania wiatrakami, bo może się to skończyć przewianiem szczurka

sciurus vulgaris pisze:A takie lody nie są za zimne? Bo myślałam o zrobieniu koktailu z jogurtu i truskawek i podaniu chłodnego ale na czas podawania antybiotyku rezygnujemy z nabiału.

truskawki często uczulają z tym to bym uważała i ogólnie z cytrusami

Muszka pisze: truskawki często uczulają z tym to bym uważała i ogólnie z cytrusami

Od kiedy truskawka jest cytrusem?

zazwyczaj wolę sprawdzić jakieś jedzonko zanim podam go więcej, właśnie na wypadek uczulenia. nie jest uczulony na truskawki.

A moje paskudy truskawki i inne owoce zasadniczo olewają, ewentualnie z łaski zjedzą kawałek banana (ale on raczej odświeżąjący w upały nie jest ). Z warzyw zawierających dużo wody to tylko wchodzi kapusta pekińska (skubane zostawiają ogolone do czysta nerwy liściowe ) i brokuł, ewentualnie młoda marchew łaskawie. Za to za ziemniaka by się sprzedały ale jw. jeśli chodzi o upały. Wodę w płaskiej miseczce to tylko Zocha wyciapra natychmiast a Helka zachowuje się jakbym ją do kwasu wkładała . Jedyne czym mogę im ochłodzić dupki to mokre szmatki, które rozkładam na półce i chętnie na nich leżą.

Hej!
Ja na przykład położyłam swojej kawałek kamienia, jest zimny i w upalne dni lezy sobie na nim