szczury.org

Moje chłopaki wprost przepadają za "słoiczkami" i kaszkami.Dwa niespełna roczne dostają raz dziennie mokry obiadek,albo kaszkę,albo gerberka.Kaszki kupuję różne,staram się nie podawać zbyt często tych mlecznych,choć właśnie te smakują im najbardziej.
Gapcio-stary,chory szczur natomiast jest głownie na takim jedzonku.Dostaje do chrupania ususzony chlebek,biszkopty dla gryzoni,staram się jak mogę,by miał na czym ścierać ząbki.

Ja już od kilku lat codziennie gotuję moim ciurkom różne kaszki.Wszystkie je uwielbiają.
Najczęściej jest to owsianka(na chudym mleku),chociaz wolą mannę.
Te dla dzieci,to raczej bezsmakowe,bo nie mają cukru,chociaż oczywiście słodkie smaczniejsze.
Jeżeli chodzi o obiadki ze słoiczka,to są one jedynym sposobem,żeby te moje maluchy zjadły niektóre warzywa
(np.marchewkę)
Poza tym takie jedzenie dla dzieci,ma mniej sztucznych składników.
A mleka dla kotów moje ogonki nie lubią

hmm.. ale mleko NAN3 np albo Bebiko3.. to może być czy nie? i np kaszka ryżowa, załóżmy malinowa zrobiona na tym mleku? albo też na tym mleku zrobione puree ryżowe ziemniak-dynia od NESTLE? nie móię że zaraz codziennie taki przysmak.. ale raz na jakiś czas? no i w ogóle jak często można podawać takie coś żeby nie zaszkodzić?

Wszelkie kaszki, rzeczy dla niemowlaków mogą być podawane szczuraskom. Ja moim podawałam takie kiedy sama akurat jadłam, wiec dość często. Zwykle zjadały troche i zostawiały, więc tego raczej sie nie przedawkuje.
Mam pytanie co do tych gerberków. Moje nówki nieśmigane Kickic i Furia dostały wczoraj gerberka owocowego i wypięły się na niego. Jakie smaki gerberków (i tych z tej drugiej firmy) Wasze ogonki lubia najbardziej???

Ja mojej małej dawałam na razie o smaku indyka - konsumowała z radością.

Wszelkie z mięskiem,albo owoce z twarożkiem.Same owoce są bee,przynajmniej dla moich czortów.Na śniadanko koniecznie kaszka mleczno-pszenna.Jak tylko usłyszą rano,że krzątam się po kuchni,natychmiast jest szaleństwo bo pańcia robi kaszkę

Moje jedzą gruszki williamsa, jakieś złociste jabłka, cośtam z dynią i jabłka z marchewką. Inyych nie dawałam, bo słoiczek na raz to za dużo, a tylko te mogę z nimi na spółkę zjeść.

Z innych, to kurczak lub indyk, w takich małych słoiczkach, i praktycznie wszystkie z mięsem. Ale samych warzywnych nie zjedzą...

Ostatnio tak polubiły gerberki, że się wypięły na gotowanego kurczaka! Nic teraz tylko gerberki, kaszka manna, i kaszka bobovita!

Moje ciapkają deserki typu mus jabłko-marchewka, albo "warzywa na parze z ryżem" słoikowane

Ulubiony szczurkowy smak kaszki Bobovita to ryżowo-bananowa.
Gerberki tylko z mięskiem, inne nie idą. A właściwie to ja kupuję obiadki Bobovity bo po Gerberkach dziwnie (nieładnie) pachną moje szczurki, a po Bobovicie nie.

Ja moim tylko raz kupiłam z mięsem gerbera i nie chciały... Niestety się zmarnowało. (jestem wegetarianką) Teraz kupuje tylko te wynalazki owocowe, bo widzę że najbardziej im smakuje, a i ja mogę się podłączyć.

A dzisiaj dla próby kupiłam kaszkę. Bananową jakąś. Rewelacja! Jeszcze bardziej im się mordki trzęsły niż przy gerberkach. 

Wypróbowałam gerberkowego indyka. Na początku podeszły do niego troche nieufnie, bo wczesniej dostaly owocowego, ale jak sie przekonaly, to teraz jak im daje pełne wieczko od gerberka to zawartośc znika w kilka minut

Witam 

Ja mam również pytanie, które łączy się z produktami mlecznymi.
Skoro szczurki jedzą kaszki (ja osobiście jeszcze mojej niusi nie dawałam) to czy od czasu do czasu mogę jej podać odrobine maślanki (naturalnej)    Bo mam obawy, że może jej zaszkodzić 
Proszę o rade

Z góry dziękuje 

Podawanie kaszek mlecznych, czy to ryzowych, czy to pszennych dla zdrowych, doroslych szczurow zdrowe nie jest.W sklad tej kaszki wchodzi :cukier/ biala maka/ ryz bialy, mleko czyli w sumie puste kalorie. Fakt, kaszki dla niemowlat sa zazwyczaj witaminizowane,ale to nadal jest produkt rafinowany,sztucznie wzbogacany. Kolejnym minusem jest to,ze w kaszce tej nie ma prawie blonnika-przez to dluzej zalega w jelitach Kaszki sa dobrym rozwiazaniem, gdy :
a)szczur jest chory
b)szczur jest maly
c)szczur wymaga podtuczenia
d)szczur jest stary
W innym przypadku nalezy taka kaszke traktowac jako PRZYSMAK,DESER, czyli podawac od swieta/albo przy tresurze.
Oczywiscie kaszki te w diecie doroslych ludzi tez nie powinny byc podstawa diety (czytaj codziennie na sniadanie)
Argument,ze "moj Ziutek to tylko kaszki je" od razu zbijam tym,ze dzieci jak sie przyzwyczai do jedzenia fast-foodow to tez beda grymasic na zjedzenie surowki.
Szczury najlepiej odzwyczajac powoli...  Jesli np zawsze codziennie jadly 20 g kaszki to 1 dnia dajemy 17, drugiego 13, trzeciego jeszcze mniej, tak by po dwoch tygodniach ogony zapomnialy co to kaszka, a odkryly na nowo smak zwyklej pszenicy(calego ziarna), jeczmienia,kukurydzy itp.



http://www.noni.zdrowe.com.pl/content/view/263/189/

To link o szkodliwosci mleka zacytuje najcekawszy fragment...
""Żaden ssak na świecie (oprócz człowieka), będąc dorosłym już osobnikiem nie spożywa mleka. Tak urządziła to natura. Jeśli chodzi o koty, to my ludzie, nauczyliśmy je pić mleko. Koty, które go nie piją żyją dwa razy dłużej (co zostało udowodnione przez naukę). Obecnie mleko zostało zastąpione specjalnym pożywieniem, które ze smakiem zajadają nasi ulubieńcy. Sami więc Państwo widzicie, że gust naszych pupilków jest zmienny."

Europejczycy juz od dziesiatkow/setek pokolen pija mleko,wiec zdolali sie do niego w miare przystosowac (nie powoduje od razu chorob, wymiotow) ,ale dlugofalow skutki picia mleka sa  niepokojace..Miazdzyca, osteoporoza(u Azjatow wschodnich, ktorzy brzydza sie piciem mleka to rzadka choroba!)
Maslanka nie powinna zaszkodzic, wrecz przeciwnie dzieki regularnym jej podawaniu mozna poprawic flore bakteryjna jelit (tak przynajmniej u ludzi jest;)

moje maluchy patrząc pod wielkości są już raczej dorosłe i ostatnio niespecjalnie mają ochote na kaszke. ale z drugiej strony olały też gerberka a wcinają kolbę... może wiec ustalmy, ze szczur jest na tyle mądry, ze je to co mu jest potrzebne (jesli ma wybór).
a co do kotów i mleka - większośc dorosłych kotów ma uczulenie na mleko.

u mnie sprawa ma się tak: Zumi gerberka owszem, ale tylko z łyżeczki (nalany do miseczki staje się zupełnie nie interesujący xD) dziś podałam jej jakieś owocowe.
Natomiast mała nawet tego powąchać nie chciała;/