IVA.... boziu...tak mi przykro.
Kurcze, wystarczy że tydzień nie mam dostępu do internetu...a tu taka wiadomość straszliwa.
Myślę, że pocieszanie w takich chwilach nic Ci nie pomoże, bo mi nigdy nie pomaga........
więc może napisze tylko, że ja i moje scurki jesteśmy z Tobą i mam nadzieję iż za chwil kilka będzie Ci choć ciupke lżej.....