Strona 2 z 2
Odp: moja wielka tragedia ;(
: wt gru 25, 2007 7:21 pm
autor: PeLINKA
Boże... Współczuję z całego serca. Jak sobie wyobrażam te rozszarpane ciałka Twoich małych przyjaciół, to aż mi się płakać chce
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
['][']['] dla Szczurków
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Strasznie mi przykro
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
Odp: moja wielka tragedia ;(
: wt gru 25, 2007 7:38 pm
autor: Ewqa
taak, Wigilia to nie jest dobry dzień na utratę szczurka
Żaden dzień na to nie jest dobry.
Straszne to co piszesz. Bardzo współczuję.
{*} dla szczurciów.
Odp: moja wielka tragedia ;(
: wt gru 25, 2007 9:27 pm
autor: carra
;( boże to jest takie okropne...
jednak pamietajmy że każdy z nas przezywa to samo.. ze niejestesmy sami w tej burzy emocji i zła i smutku która nas opętuje gdy umiera z nienacka, albo nawet nie.. nsze ukochane , wyjątkowe zwierzątko. I pozostaje tylko wspomnienie..
ja chciałam zostawić ciałko chociarz przez 3 dni.. ;( chciałam sie nacieszyć.. ; (( takie niehumanitarne..
nie popadajmy w obłęd..
trzeba to PRZEZYC : ((( ;***
Odp: moja wielka tragedia ;(
: śr gru 26, 2007 1:20 pm
autor: Izabela
Acha, bardzo Ci współczuję... I niczyja to wina, tu zadziałały instynkty. Miałam kiedyś jamnika, bardzo kochanego i dobrze wychowanego. Nigdy w mojej obecności nie zaatakował żadnego zwierzaka. Jednak gdy był sam, zagryzł mi chomika (który jakimś cudem uciekł z zabezpieczonego akwarium), zagryzł świnkę morską sąsiadki (gdy ta nieoczekiwanie wypuściła ją na trawę, a pies był w pobliżu), zagryzł ślepy miot myszy lub nornicy, wykopany na łące... To był pies z silnie rozwiniętym instynktem myśliwskim i dobre wychowanie działało w ograniczonym zakresie, niestety...
Naprawdę, bardzo mi przykro
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
Odp: moja wielka tragedia ;(
: śr gru 26, 2007 10:37 pm
autor: Karen
Słów brakuje
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
tyle smutku w tym roku
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
dla dziewczynek [']
Odp: moja wielka tragedia ;(
: czw gru 27, 2007 12:14 am
autor: limba
Straszna tragedia. Az dziw tez bierze skad u psa tyle agresji.
Trzymaj sie Acha, niestety pewnych rzeczy nie mozemy przewidziec, szczegolnie ze np klatka byla zamknieta.
Dla dziewuszek [']['][']...
Odp: moja wielka tragedia ;(
: czw gru 27, 2007 12:20 am
autor: Elly
Jejuu, bardzo Ci wspolczuje. Jakie te zwierzęta potrafią byc sprytne.. i to jeszcze w taki dzien..
Ale zaden nie jest dobry..
Trzymaj się jakos. Zgadzam sie, ze lekarstwem są kolejne ogonki.
['] ['] ['] dla Aniołków...
Odp: moja wielka tragedia ;(
: czw gru 27, 2007 9:49 pm
autor: Acha
Dziękuję za świeczki. Jutro jadę po szczuraski do Wawy- kolega mojego braciaka załatwia od swojego brata. Już nie mogę się doczekać. Moje Dziewuszki napewno będą szczęśliwe że kolejnym Ogonkom dam dom. I tym razem zrobię wszystko żeby ten dom był maxymalnie bezpieczny
Odp: moja wielka tragedia ;(
: czw gru 27, 2007 10:01 pm
autor: bazylia
przykro mi
['] ['] ['] dla ciurków
Odp: moja wielka tragedia ;(
: czw gru 27, 2007 10:07 pm
autor: Paweł69
zawsze współczuję opiekunom ogonów, ale wybacz mi tym razem współczuję biednym ogonom
[ * ] dla ofiar zagryzienia
to była straszna śmierć
p.s
Acha zrób to co obiecujesz