Strona 2 z 4
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: pt lut 19, 2010 10:20 pm
autor: pin3ska
Acha, taka pręga z tego co pamietam to wygląda jak taka sina żyła pod skórą. Ale to było wiele lat temu, wiec dokładnie nie powiem. Ale chyba nie była jakos strasznie rzucająca sie w oczy.
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: pt lut 19, 2010 10:21 pm
autor: Paul_Julian
I faktycznie to wygląda tak jakby "szło po żyłach" ?
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: pt lut 19, 2010 10:23 pm
autor: pin3ska
Nie bardzo. To po prostu osobna brunatna pręga. Jakby to szło żyłami to troche szybciej by sie rozprzestrzeniało chyba
Ja mialam jedna, choc chyba moze byc więcej.
ale pamietam jaka byłam wtedy załamana

Myslalam, ze umre

Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: pt lut 19, 2010 10:59 pm
autor: Paul_Julian
Mało osób chyba miało to "szczęście" mieć takie zakażenie, ale pamiętam , ze mama mi zawsze o tym mówiła, żeby zwracać na to uwagę

Wcale Ci sie nie dziwie , ze się załamałaś, nawet pewnie dla osoby starszej to takie doswiadczenie , które widac tylko na filmach

Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 12:29 am
autor: Arve
dorzucę swoje trzy grosze:
małe rany szyje się głównie wtedy gdy są dosyć głębokie i bez założenia szwów gojenie będzie trwało długo.
Po szczurzych zębach chyba raczej szyć się nie będzie, no chyba że akurat szczurek trafi na tętnicę/żyłę i przetnie.
Lepiej nie odkazić niż odkazić alkoholem - po prostu umyć mydłem, założyć opatrunek i udać się do apteki po wodę utlenioną.
Gojenie rany przyspiesza Tribiotic - maść do kupienia w saszetkach - w skladzie ma 3 antybiotyki więc rany się nie paparzą tylko goją błyskawicznie.
Mi to zwykle na psie ugryzienia i kocie zadrapania wystarcza.
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 1:37 am
autor: zalbi
Świstak pisze: "Uważaj, bo jak Ci nerw przegryzie to palcem nie będziesz mogła ryszać". Ona ma racje, bo jakoś mi się nie chce wierzyć? Ugryzienia nie szczura, ale na jedno wychodzi ;P
trzeba miec pecha żeby szczur trafił akurat w nerw. ja takiego pecha miałam i na prawdę, nie mam czucia w dłoni w pewnym miejscu. ale palcami ruszac mogę. jednak takie tępe uczucie w dłoni miłe nie jest i możliwe, że może udałoby się to wyeliminowac przy szybkiej wizycie na dyżurze w szpitalu a nie w zwykłej przychodni.
Arve pisze:Gojenie rany przyspiesza Tribiotic - maść do kupienia w saszetkach - w skladzie ma 3 antybiotyki więc rany się nie paparzą tylko goją błyskawicznie.
dodawanie antybiotyku zależy od podejscia lekarza i chyba od samej rany. mi za nic nie chcieli dac antybiotyku, dostałam tylko szczepionkę na tężec bo byłam wtedy przed 18nastką i tej szczepionki jeszcze nie miałam. moja mama chciała jakis antybiotyk lub masc z antybiotykiem ale nie dostałam nic. za to wystraszyłam matkę z małym chłopcem i zakrwawiłam podłogę w przychodni.
poza tym ja miałam dodatkowo tego pecha, że mam alergie na szczury. i to chyba spowodowało, że dłoń spuchła jeszcze bardziej.
dodatkowo byłysmy ze wszystkimi szczurami u weterynarza na drugi dzień bo dłoń cała zsiwiała i moja mama bała się, że może szczur cos miał. przyznam szczerze, że ja też się bałam bo już duzo razy zostałam przez szczura pogryziona ale delikatnie, podrapana i pogryziona przez kota, psa a nawet fretkę i nic takiego mi się nie działo. weterynarz nigdy wcześniej nie widział tak dziwnej dłoni ale kazali poczekac. szczurom oczywiście nic nie było.
nie pamiętam ile ugryzienie się goiło. w każdym razie rana zagoiła się szybciej niż zeszła opuchlizna.
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 2:50 am
autor: Arve
Opuchlizna trzymała się długo bo była na tle alergicznym, czemu nie dali Ci nic na to? zapewne jakikolwiek lek ogólnodostępny by pomógł. Ja w podobnej sytuacji dostałam phenazolinę opuchlizna zeszła w przeciągu 2 dni.
Tribitic można kupić bez recepty.
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 3:15 am
autor: zalbi
Arve pisze:Opuchlizna trzymała się długo bo była na tle alergicznym, czemu nie dali Ci nic na to? .
szczerze mówiąc nie wiem. raczej mówiły mi lekarki dlaczego ale nie pamiętam.
wszyscy lekarze się zeszli i było tyle zamieszania..
poza tym ja wtedy jeszcze nie wiedziałam, że mam tak straszną alergię na szczury.
a gdy padło hasło "szczur" pani pobladła i zaczęła coś wspominac o ostrym dyżurze w szpitalu, jednak moja mama dodała "taki domowy, w klatce w pokoju mieszkają" od razu wszyscy się uspokoili.
wiem, że gdyby drugi zdarzyło mi się coś takiego (tak głębokie podgryzienie) pojechałabym zamiast do przychodni - do szpitala. po ugryzieniu ani nie widac ani nie czuc, że został uszkodzony nerw bo cała ręka boli i człowiek jest zdenerwowany.
a co do pręgi - miałam kiedyś taką.. spadłam ze skarpy i nabiłam się na taki stalowy pręt. bo dzisiaj mam ubytek w kości. ale nikt wtedy nie wiedział co się dzieje, myśleliśmy, że to zwykły siniak od obicia, ja byłam wtedy mała. i samo zeszło. po tygodniu.
kilka lat później dowiedzielismy się skąd bierze się taka pręga i było nie za wesoło.
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 4:15 am
autor: pin3ska
zalbi, to z tego co wiem nie schodzi samo, konieczna jest surowica.
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 4:20 am
autor: pin3ska
ale pewna nie jestem

ktos tu medycyne studiuje, moze by nas wszystkich oswiacił jak to jest z tężcem i pręgą?

Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 12:44 pm
autor: zalbi
pin3ska pisze:zalbi, to z tego co wiem nie schodzi samo, konieczna jest surowica.
ja tam się nie znam. piszę jak było. może to nie była ta "typowa" pręga. nie wiem.
w kazdym razie wędrowało sobie do góry.
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 5:11 pm
autor: Magamaga
Proszę o zaprzestanie prywatnych wycieczek.
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 5:29 pm
autor: pin3ska
Maga, ale my tu sobie nie wycieczkujemy, nie wiem skad ten wniosek

Tylko zastanawiamy sie nad pręgą

Bo ja dzis z kolei gdzies wyczytalam, ze sama pręga nie ma wiele wspolnego z tężcem, a jest czyms osobnym. A ja zawsze myslalam, ze pręga=tężec. Ciężko cos w necie znalesc na ten temat dokładnego.
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 6:06 pm
autor: Paul_Julian
A ja znalazłem takie coś :
http://www.emedica.pl/szczeg_choroby.php3?nr=175&typ=1
Zacytuję, bo mozę kiedyś zniknie, a jest troche pożytecznego info i o prędze też :
Zakażenie rany
Ropienie rany
Opis
Podczas chirurgicznego zaopatrywania (szycia) rany – zarówno operacyjnej, jak i powstałej w wyniku urazu – dąży się do zlikwidowania jak największej ilości bakterii obecnych w samej ranie oraz w jej bezpośrednim otoczeniu (dezynfekcja rany, aseptyka i antyseptyka). Jeżeli w ranie pozostanie niewielka ilość bakterii, naturalne mechanizmy odpornościowe organizmu są zwykle w stanie je pokonać i doprowadzić do prawidłowego zagojenia rany. Jeżeli jednak obecna w ranie ilość bakterii jest zbyt duża, są one szczególnie odporne lub organizm jest osłabiony, dochodzi do gwałtownego namnażania się tych drobnoustrojów w ranie. Ten stan nazywany jest zakażeniem (infekcją) rany, zaś sama rana – raną zakażoną (zainfekowaną).
Najczęstsze dolegliwości i objawy
Należy podkreślić, że rzadko obecne są równocześnie wszystkie z wymienionych objawów. Zazwyczaj spotyka się u jednego pacjenta tylko kilka z nich.
Narastające zaczerwienienie i obrzęk wokół rany; obrzęknięta okolica jest zwykle bolesna, zaś ból wyraźnie nasila się w czasie jej uciskania.
Z wnętrza rany wycieka ropa (biało-żółta, gęsta ciecz zawierająca martwe tkanki i bakterie) lub mętna wydzielina, czasem podbarwiona krwią
Na powierzchni rany pojawia się stopniowo powiększający się żółtawy strup
Na skórze pojawia się czerwona pręga zaczynająca się w okolicy rany (objaw zapalenia powierzchownych naczyń limfatycznych – lymphangitis)
Węzły chłonne w okolicy rany powiększają się i są wyczuwalne jako niewielkie, twarde, bolesne i tkliwe guzki (najczęściej na szyi, pod pachą lub w pachwinie)
Rana nie goi się, mimo że upłynął już odpowiednio długi okres czasu
Występuje gorączka, zwykle o zmiennym nasileniu – jest to objaw rzadki i świadczy o rozszerzaniu się (uogólnieniu) zakażenia
Kontaktu z lekarzem wymaga:
Każdy przypadek zakażenia rany, tak powstałej w wyniku urazu, jak i pooperacyjnej, wymaga kontaktu z lekarzem (najdalej w ciągu 24 godzin).
Wskazane jest, by był to lekarz, który operował chorego lub zaopatrywał ranę pourazową. Zainfekowana rana wymaga leczenia w celu uzyskania jak najlepszego efektu kosmetycznego (szczególnie ważne w przypadku ran twarzy) i w celu uniknięcia szerzenia się zakażenia na otaczające tkanki lub drogą naczyń krwionośnych do odległych narządów.
Zakażenie rany nie jest jednak sytuacją zagrażającą życiu i nie ma potrzeby nagłego wzywania karetki pogotowia ratunkowego.
Leczenie
Poza ciężkim zakażeniem bardzo rozległych ran większość przypadków może być leczona w domu, pod warunkiem prawidłowej współpracy pacjenta z lekarzem i przestrzegania jego zaleceń.
Pierwszym krokiem jest dokładne obejrzenie rany. W przypadku gromadzenia się w jej wnętrzu wydzieliny lub ropy brzegi rany należy rozchylić (niekiedy wymaga to usunięcia kilku szwów), aby ułatwić jej wydostawanie się na zewnątrz. Następnie pobiera się niewielką ilość ropy do badania mikrobiologicznego (ustalenie rodzaju bakterii odpowiedzialnej za zakażenie i antybiotyków, na które jest wrażliwa), zaś wnętrze rany dokładnie wypłukuje
Regularna, zwykle codzienna zmiana opatrunków wykonywana powinna być w gabinecie zabiegowym. Zmiana opatrunku obejmuje zwykle staranne przemycie i zdezynfekowanie okolicy rany, ewentualnie wypłukanie jej wnętrza i założenie do niego sączka (paska z gumy) ułatwiającego wydostawanie się ropy na zewnątrz. Ranę przykrywa się gazą, często dodatkowo nasączoną środkiem bakteriobójczym
W przypadku dolegliwości bólowych zwykle wystarczające są popularne środki przeciwbólowe dostępne w aptece bez recepty
Antybiotyki podawane doustnie lub dożylnie stosuje się rzadko, gdyż zazwyczaj wystarczająca jest regularna zmiana opatrunków
Przy prawidłowym i starannym leczeniu opatrunkowym zakażenie ustępuje najczęściej w ciągu 8-10 dni i dochodzi do zagojenia się rany
Jeżeli po ustąpieniu zakażenia brzegi rany nie przylegają do siebie, można ją, w celu uzyskania zadowalającego efektu kosmetycznego, powtórnie zeszyć
Re: Czy ugryzienie szczura jest niebezpieczne...
: sob lut 20, 2010 6:19 pm
autor: pin3ska
Tez to widziałam

Mnie tylko bardzo zastanawia jak to faktycznie jest z ta pręga i jej rzekomym dochodzeniu do serca. Czy faktycznie cos sie moze stac czy to takie "wierzenia ludowe"

No i czy ta pręga=tężec, a jak nie to jaki to ma związek i czy w ogole jakis ma
