Strona 2 z 17

Re: Szczurasy Anonymenails

: czw sty 15, 2009 3:32 pm
autor: Nue
Szczurki zaczęły mieć całodobowy dostęp do biegania po pokoju, jak narazie bez strat, bez nerwów.. No może poza tym, że dzisiaj musiałam Bogusia szukać przez pół godziny, po czym okazało się, że jakimś cudem wlazł w łózko. I poza złodziejstwem świeczek z pokoju i główek suszonych róż...
Jejku jejku jejku, jak Ci zazdroszczę. Moich nie można ani na chwilę spuścić z oka ::) Koneserki kabli, tapety, dywanu i czego tam jeszcze.
Norton śpi rozwalony, jak na prawdziwego faceta przystało ;D Słodziak ;) !

Re: Szczurasy Anonymenails

: czw sty 15, 2009 7:37 pm
autor: Piromanka
O żesz w mordę! Norton wymiata!
Chyba się w nim zakochałam... :-*
Poza tym to imię... (prawie jak Erward Norton, swoją drogą też bardzo przystojny facet) ;D

Re: Szczurasy Anonymenails

: wt sty 20, 2009 5:21 pm
autor: anonymenails
Maua_Czarna, nauczenie komendy do klatki moich maluchów poszło zaskakująco łatwo, początkowo wspomagałam komendę klaskaniem, potem już same słowa wystarczały i wystarczają oczywiście:).

Nue, moje też rozrabiały, ale zablokowałam wejście pod szafę, regał z książkami półkę nocną i łóżko, dlatego moga szaleć do woli..:) U mnie tylko kartki zostawione w samopas cierpią, no i nadal maniakalne złodziejstwo świeczek, chusteczek i kart...:) I jeden kabel został przegryziony ale po głośnej reprymendzie więcej się to nie powtórzyło i szczurasy nie zbliżają się do kabli, poza tym, na wybiegu wolą szaleć po mnie, po narzeczonym, po półkach skakać i gonić psa po pokoju, który od razu ucieka gdzie pieprz rośnie...:). Nortonowi spanie na plecach przeszło, teraz śpi zawsze w najwyższym punkcie klatki, czyli na drewnianym domku na najwyższym piętrze...:) Z Bogusia natomiast zrobił się ogromny pieszczoch, nic tylko by leżał w rękach i chrumkał całymi dniami natomiast Norton to mały szalej.. choć, już nie taki mały.. Niestety zdjęć nie mam jak im zrobić.. aparat się zjadł.

Piromanka, imię Norton to wymysł prosto z mojej pokudłaczonej głowy:)

Btw....Dziękuję za zainteresowanie!

Re: Szczurasy Anonymenails

: wt sty 20, 2009 5:28 pm
autor: Ivcia
Cwane bestie, a jakie piękne!
Przesyłam mizianko przystojniakom :)
Ja bym moich paskud nie spuszczam z oczu... Kto wie, co im do głowy strzeli ::)

Re: Szczurasy Anonymenails

: wt sty 20, 2009 8:36 pm
autor: anonymenails
Ivcia przystojniaki za mizianko dziękują i odsyłają:). A tam, ja moim wolę dać trochę... wolności..:)

Re: Szczurasy Anonymenails

: wt sty 20, 2009 10:09 pm
autor: Ivcia
NMS, to my dziękujemy ;) Ja wciąż się boję, że z ich "wolnością" równa się moja bezdomność :D Dom by mi rozniosły ::)
Czekam na więcej zdjęć!

Re: Szczurasy Anonymenails

: wt sty 20, 2009 10:16 pm
autor: anonymenails
Moje to też aniołki nie są, po prostu odpowiednio udało mi się przygotować przestrzeń i zminimalizować ewentualne straty:).

Re: Szczurasy Anonymenails

: czw sty 22, 2009 9:33 pm
autor: anonymenails
U ogonów wszystko świetnie:). Szaleństwo pełną parą. Dziś była kąpiel, oczywiście bez wyrywania i kwiczenia się nie obeszło, ale "cudny" smrodek szczyn był już nie do zniesienia:).Poszukujemy z ogonami małego łysego przyjaciela do kompanii... jakby ktoś coś słyszał, to proszę, mówcie..

Re: Szczurasy Anonymenails

: pt sty 23, 2009 5:18 pm
autor: anonymenails
I wróciliśmy już od weterynarza, wszystko w porządku....:) Weterynarz powiedział, że Boguś za....e chodzi:P. I że wszystko ze szczurkami dobrze, zdrowe ,ładne, w doskonałej formie. Było też ważenie- każdy równe 250gram, Norton 19 cm bez ogona, Boguś 18 cm. Ale wracając , co się w ogóle stało? Więc wczoraj późnym wieczorem Boguś spadł, podczas szalonej bieganiny z Nortonem po półce właśnie z owej półki na wysokości około metra.. Rozległ się dziki pisk, Boguś ciągnął łapkę za sobą w zupełnym niedowładzie( ja oczywiście, jako panikara, w ryk), potem już było coraz lepiej i lepiej ale dziś jeszcze trochę kulał...więc zmusiłam narzeczonego na wyprawę do weterynarza i okazało się, że wszystko świetnie a taki chwilowy niedowład to naturalna sprawa i, że to lekkie ciągnięcie dupki ustąpi w najbliższym czasie. Także- wielka ulga.

Poza tym, nie mówiłam Wam jakie z nich ostatnimi chwilami pieszczochy... Tylko leżą rozwalone w dłoniach, rozciągnięte i "głaskaj mnie głaskaj" szczękając ząbkami i pulsując gałkami:).

Re: Szczurasy Anonymenails

: ndz sty 25, 2009 3:15 pm
autor: Ivcia
Całe szczęście, że z ogonkami wszystko dobrze :)
Przesyłam im mizianko!
I ponawiam: zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia! :D

Re: Szczurasy Anonymenails

: ndz sty 25, 2009 8:30 pm
autor: anonymenails

Re: Szczurasy Anonymenails

: ndz sty 25, 2009 8:36 pm
autor: ogonowa

Re: Szczurasy Anonymenails

: ndz sty 25, 2009 8:54 pm
autor: anonymenails
ogonowa, dziękuję za uznanie, choći tak Nortonowi pół pyszczka zjadłam:D

Re: Szczurasy Anonymenails

: ndz sty 25, 2009 9:42 pm
autor: ogonowa
Eee tam, on i tak jest pięękny :) To rudy czy beżowy?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/92f ... 2d874.html Wygląda jakby miał dwu kolorowe oczy ::)

Re: Szczurasy Anonymenails

: ndz sty 25, 2009 10:44 pm
autor: Ivcia
anonymenails pisze:Zdjęcia specjalnie dla Ivci:)
Bardzo mi miło :)

Panowie są cudowni!
Jednak Boguś zdobył moje serce :-*
Wychodzi na zdjęciach tak słodko, że "tylko go kochać" :)
Prosimy wymiziać i wycałować! Ze szczególnym uwzględnieniem Bogusia!
Oczywiście Nortonik też jest bardzo ładny, ale widzę, że tutaj ma już fanki, wiec chyba nie obrazi się, że jedna ukocha jego kolegę ;)