Strona 2 z 18

Re: Malachitowe Okruchy

: pt lut 13, 2009 4:20 pm
autor: merch
jak szczury moga byc ladne...a wg mnie moje paskudy sa przesliczne
Ja nie wiem jak moga byc brzydkie ::)

Ale co Pan zrobisz nic Pan nie zrobisz :P

Twoje oczywiscie tez sa przecudne :)

Re: Malachitowe Okruchy

: pt lut 13, 2009 7:54 pm
autor: Piromanka
U mnie szczury uważają, że ogon już nie należy do szczura, nie jest jego częścią. Na myciu ogona kilka razy przyłapałam tylko Juliana, reszta nie myje... Moje szczury w ogóle najczęściej myją jajka i nogi :D
Proszę wyczochrać sierściuchy :-*

Re: Malachitowe Okruchy

: czw sty 28, 2010 1:55 pm
autor: Malachit
Hm, wiem, dawno mnie tu nie było... Ale stało się co się stało i chyba dobrze, żeby opiekunowie rodzeństwa Setki też wiedzieli.
Setka wczoraj miała wycinanego guza - guz był wielkości małego orzecha włoskiego, pojawił się niemal z dnia na dzień - pani wet powiedziała, że tydzień później nie dałoby się nic zrobić. Byłyśmy zdziwione, że taka młodziutka... Został wycięty w całości, był umiejscowiony przy ostatniej parze sutków, przy tylnej łapce.
Setka ma się dobrze, wybudzała się jakieś 6h, teraz już jest w porządku :)
Pani wet powiedziała, że niestety teraz może się pojawiać guz za guzem, ale trzeba mieć nadzieję...

Szu ma się całkiem dobrze, zrobiła się chuda i dłuuga, obydwie mają masę energii, siedzenie w miejscu jest nie dla nich - Setka była strasznie oburzona, kiedy była trzymana, żeby dostać znieczulenie - bardziej jej przeszkadzał atak na jej wolność niż sam zastrzyk ;)

Re: Malachitowe Okruchy

: czw sty 28, 2010 2:02 pm
autor: Jessica
dobrze ze zabieg sie udal. mam nadzieje,ze juz nic takiego jej sie nie przydarzy.

Re: Malachitowe Okruchy

: pt maja 14, 2010 8:55 pm
autor: Malachit
Moja Szu... [']
Obrazek

Re: Malachitowe Okruchy

: pt maja 14, 2010 9:14 pm
autor: merch
(*) dla Shu

Re: Malachitowe Okruchy

: sob maja 15, 2010 9:45 am
autor: Dorotka96
(*) Szu. :(

Re: Malachitowe Okruchy

: sob maja 15, 2010 12:51 pm
autor: unipaks
:(
dla Szu [*]

Re: Malachitowe Okruchy

: pn maja 24, 2010 2:04 pm
autor: Malachit
Hm hm, mam delikatny "problem" z nową szczurzycą...
Otóż, gryzie mnie skubana :P problem w tym, że nawet nie do końca ze strachu, raczej z ciekawości? Ale gryzie do krwi i bez ostrzeżenia. Kiedy pokazuję jej otwartą rękę, obwąchuje i chaps! Kiedy daje jej ogórka na otwartej ręce, to samo, gryzie palca. Jak biega dookoła mnie na łóżku - mam ranki na pięcie, łokciu i na plecach. Nie rozumiem dlaczego, nic jej takiego nie robię, nie ruszam się... Nie powiecie mi, że cała pachnę jedzeniem :P A biega razem z Setką i jeśli już do mnie podchodzi, to z własnej woli.
Ok, staram się jej nie brać na ręce, bo się tego trochę ode mnie boi. Ale głaskać w klatce się daje, nawet w drzemce to jej nie przeszkadza - byleby odsuwać rękę od samego pyszczka.
Ehh, z maluchami jest dużo łatwiej, przynajmniej nie gryzą tak mocno :P
Aha, trochę tłumaczy ją fakt, że jest wyciągnięta przez susu z laba ;)
A tak wygląda:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Macie jakieś rady, jak z nią postępować?

Re: Malachitowe Okruchy

: sob sie 28, 2010 10:28 pm
autor: Malachit
Eh, moja kudłata, pierwsza, najcudowniejsza...
Moja Setka...
W środę pojechałyśmy do wetki. Wróciłam sama... ale przynajmniej moje maleństwo już nie cierpi. Już nie miała siły chodzić, przewracała się...
Szczury tak krótko żyją...

Re: Malachitowe Okruchy

: pt kwie 27, 2012 2:38 pm
autor: unipaks
Wszystkiego najlepszego, Malachit - sto lat! :D

Re: Malachitowe Okruchy

: sob kwie 28, 2012 2:27 pm
autor: Malachit
Oj, dziękuję! :D

Re: Malachitowe Okruchy

: sob kwie 28, 2012 4:07 pm
autor: Nietoperrr...
A może mała aktualizacja? ;)

Re: Malachitowe Okruchy

: sob kwie 28, 2012 4:23 pm
autor: alken
spóźnione wszystkiego najlepszego, bo wczoraj to nie mogłam znaleźć tematu :P

Re: Malachitowe Okruchy

: sob kwie 28, 2012 8:20 pm
autor: Igaśka
Moje też spóźnione :D Wszystkiego dobrego ! Właśnie ,właśnie aktualizacja by się przydała ;D