My little girls
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: My little girls
Tak już było,polka jest podwieszana ale ze kratka jest taka szeroka to na to idzie ten plastik. Podczas kupowania nawet o tym nie wiedziałam, myślałam ze polka metalowa podwieszana ,tak na zdjęciu wyglądała a w opisie nie było nic na ten temat.Zresztą capy jedne nie raczyli odpowiedzieć na maila z pytaniem o tworzywo i producenta mam ich zamiar zbesztać Jest trochę do poprawienia,ale to z czasem, dorobię polki z pleksy albo desek do krojenia. Ogólnie jestem zadowolona,zobaczymy jak szczurki zaczną użytkować,wtedy wylezie reszta niedorobień.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: ndz gru 07, 2008 10:49 am
Re: My little girls
Fajna ta klatka =D szczurki będą miały raj i ile hamaczków ^_^
Re: My little girls
Milo mi Bartosz1987 ze ci sie podoba
A tu trochę sentymentów ze szczurzej przeszłości,dawno temu w lasku Reni i Piotra...
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0018.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0017.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0016.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0015.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0014.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0011.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0010.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0009.jpg
Nasza ręcznie w pocie czoła wybudowana klatka, rękoma ojca mego
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0008.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0007.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0006.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0004.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0003.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0002.jpg
Możliwe ze niektórzy skojarzą te klatkę,jej zdjęcia są na forum pod nickiem Piotras,było to już jakiś czas temu ale klatka od tamtej pory stoi nieużywana i czeka na nas.
A tu trochę sentymentów ze szczurzej przeszłości,dawno temu w lasku Reni i Piotra...
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0018.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0017.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0016.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0015.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0014.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0011.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0010.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0009.jpg
Nasza ręcznie w pocie czoła wybudowana klatka, rękoma ojca mego
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0008.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0007.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0006.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0004.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0003.jpg
http://i583.photobucket.com/albums/ss27 ... AN0002.jpg
Możliwe ze niektórzy skojarzą te klatkę,jej zdjęcia są na forum pod nickiem Piotras,było to już jakiś czas temu ale klatka od tamtej pory stoi nieużywana i czeka na nas.
- maua_czarna
- Posty: 1289
- Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór
Re: My little girls
No, nie ma co - zdolny tato! Klatka jak dla mnie jest nieziemska
Re: My little girls
Bardzo mi sie tęskni za ta klateczká
maua_czarna same materiały to nie był majątek,projekt pobieżnie trochę z neta reszta to nasza chora wyobraźnia i rączki tatusia.Sami tez dalibyśmy rade zrobić ale nie mieliśmy ani miejsca ani narzędzi . Teraz narzędzia mamy ale miejsca nadal brak ironia istna.
maua_czarna same materiały to nie był majątek,projekt pobieżnie trochę z neta reszta to nasza chora wyobraźnia i rączki tatusia.Sami tez dalibyśmy rade zrobić ale nie mieliśmy ani miejsca ani narzędzi . Teraz narzędzia mamy ale miejsca nadal brak ironia istna.
Re: My little girls
Tak wiec otrzymanie szczurków od tej dziewczyny jest mniej prawdopodobne niż słońce w Irlandii dwa dni temu odpisała na maila ze jeszcze nie wie ze za parę tygodni cos będzie wiedzieć i raczej następny miot.Następny????
w czerwcu??? Ja nie mogę , nie czekam, mi serce krwawi za małymi. Wiec w akcie desperacji szukam i uwierzcie lub nie ale na cala Irlandie znalazłam tylko jedno źródło.Owo źródło zapewniło mnie przez telefon ze ma dwie samiczki syjamskie 12 tygodni.Oj 12,ale wolałabym 5-6 no ale cóż takie jak ja bym sobie umyśliła to by były za 2 lata sprowadzane z kurna końca świata Pytam sie czy o nie dbał? tak,oczywiście. Wiec są oswojone?.Tak,oczywiście. W internecie na irlandzkim szczurzym forum zostałam zapewniona przez jedna osobę ze ten pan kocha szczurki i o nie dba i wogole to jest świętym. Wiec pełni nadziei jedziemy do Arklow,2 godziny!
Znalazłam miejsce,wchodzę,zimno jak cholera. Witam sie z panem świętym. Zaprowadza mnie do dziewczyn i co ja widzę?! klateczki maciupcie,tycie,malutkie a w nich po kilka zwierzaków w jednej samica z 3 dniowym miotem +druga samica i samiec!!! Biedna nie miała gdzie tych maleństw schować nawet! Zacisnęłam zęby ( w głowie obmyślając plan zagłady nad ''świętym'', zgłoszeniem go do irlandzkiego stowarzyszenia zapobiegania znęcaniu sie nad zwierzętami, telefon na garde i tortury cielesne włącznie z zamknięciem go w takiej klateczce) i proszę żeby mi małe pokazał.Pan ''święty'' ręce do klatki a szczurki w popłoch,one nie chcą,boja sie, SA PRZERAŻONE!!!
Wzięłam małe na ręce i sie zakochałam,wiedza ze to jest moja jedyna szansa na szczurcie mnie przytłoczyła.Nie powinna....ale wzięłam.Powiedziałam sobie ze ja je oswoję i zapewnię cudowny dom ale ten facet.... jest już po nim! Zniszczę kanalie,obsmaruje na każdym forum,zgłoszę do każdej możliwej instytucji!
A teraz muszę wziasc coś na uspokojenie...i napisze o szczurciach
Wczoraj:
Po przywiezieniu do domu zostały delikatnie umieszczone w klatce, świeża woda i yamu,nie chciały brać nic z rak nawet ser żółty ich nie skusił...nawet mus czekoladowy!! Postanowione zostalo ze do jutra niech odpoczną w spokoju po podroży. Potem w nocy trochę zjadły i piły wodę,ta mniej przerażona zwiedziła troszkę klatkę.
Dzisiaj:
Rano zamiast zjeść śniadanie ,podłożyłam ręce, nic. Próbowałam poiskać, poskrobać,nic, zamarzają w koncie. Wyjęliśmy mordki z klatki i włożyłam pod sweter, nakupkaly więcej niż wazą i siuśki aż mi ściekały po łokciu. Usiadłam na łóżko i pozwoliłam im sie oswoić z moim zapachem przez pól godziny a potem usiadłam po turecku, miedzy nogi narwałam papieru toaletowego i tam umieściłam moje tchórze. Na początku probowały sie wcisnąć pod nogi i schować jak najdalej na głaskanie reagują kompletnym zdrętwieniem ale po pól godzinie zaczęły zwiedzać łóżko:)))))
Myślę ze będzie dobrze,po jakimś czasie będą jak baranki:) Sá piękne i maja takie słodkie ''brudne'' noski:) Po pracy znów je pomęczę własną osoba przez chwilkę.
w czerwcu??? Ja nie mogę , nie czekam, mi serce krwawi za małymi. Wiec w akcie desperacji szukam i uwierzcie lub nie ale na cala Irlandie znalazłam tylko jedno źródło.Owo źródło zapewniło mnie przez telefon ze ma dwie samiczki syjamskie 12 tygodni.Oj 12,ale wolałabym 5-6 no ale cóż takie jak ja bym sobie umyśliła to by były za 2 lata sprowadzane z kurna końca świata Pytam sie czy o nie dbał? tak,oczywiście. Wiec są oswojone?.Tak,oczywiście. W internecie na irlandzkim szczurzym forum zostałam zapewniona przez jedna osobę ze ten pan kocha szczurki i o nie dba i wogole to jest świętym. Wiec pełni nadziei jedziemy do Arklow,2 godziny!
Znalazłam miejsce,wchodzę,zimno jak cholera. Witam sie z panem świętym. Zaprowadza mnie do dziewczyn i co ja widzę?! klateczki maciupcie,tycie,malutkie a w nich po kilka zwierzaków w jednej samica z 3 dniowym miotem +druga samica i samiec!!! Biedna nie miała gdzie tych maleństw schować nawet! Zacisnęłam zęby ( w głowie obmyślając plan zagłady nad ''świętym'', zgłoszeniem go do irlandzkiego stowarzyszenia zapobiegania znęcaniu sie nad zwierzętami, telefon na garde i tortury cielesne włącznie z zamknięciem go w takiej klateczce) i proszę żeby mi małe pokazał.Pan ''święty'' ręce do klatki a szczurki w popłoch,one nie chcą,boja sie, SA PRZERAŻONE!!!
Wzięłam małe na ręce i sie zakochałam,wiedza ze to jest moja jedyna szansa na szczurcie mnie przytłoczyła.Nie powinna....ale wzięłam.Powiedziałam sobie ze ja je oswoję i zapewnię cudowny dom ale ten facet.... jest już po nim! Zniszczę kanalie,obsmaruje na każdym forum,zgłoszę do każdej możliwej instytucji!
A teraz muszę wziasc coś na uspokojenie...i napisze o szczurciach
Wczoraj:
Po przywiezieniu do domu zostały delikatnie umieszczone w klatce, świeża woda i yamu,nie chciały brać nic z rak nawet ser żółty ich nie skusił...nawet mus czekoladowy!! Postanowione zostalo ze do jutra niech odpoczną w spokoju po podroży. Potem w nocy trochę zjadły i piły wodę,ta mniej przerażona zwiedziła troszkę klatkę.
Dzisiaj:
Rano zamiast zjeść śniadanie ,podłożyłam ręce, nic. Próbowałam poiskać, poskrobać,nic, zamarzają w koncie. Wyjęliśmy mordki z klatki i włożyłam pod sweter, nakupkaly więcej niż wazą i siuśki aż mi ściekały po łokciu. Usiadłam na łóżko i pozwoliłam im sie oswoić z moim zapachem przez pól godziny a potem usiadłam po turecku, miedzy nogi narwałam papieru toaletowego i tam umieściłam moje tchórze. Na początku probowały sie wcisnąć pod nogi i schować jak najdalej na głaskanie reagują kompletnym zdrętwieniem ale po pól godzinie zaczęły zwiedzać łóżko:)))))
Myślę ze będzie dobrze,po jakimś czasie będą jak baranki:) Sá piękne i maja takie słodkie ''brudne'' noski:) Po pracy znów je pomęczę własną osoba przez chwilkę.
Re: My little girls
I popatrz, niby z rozmnażalni czy innych zoologów brać się nie powinno, ale z drugiej strony...? Gdyby jedna z moich szczurek z zoologa nie trafiła do mnie (półżywa), no to dziś by jej najprawdopodobniej nie było...
Kupkanie i siuśkanie minie na pewno. Trzymam kciuki za nowe szczuraski, żeby szybko się oswoiły i długiego życia im życzę ! No i gratuluję nowych lokatorów!
A pana obsmaruj na tym forum, jak się należy!
Kupkanie i siuśkanie minie na pewno. Trzymam kciuki za nowe szczuraski, żeby szybko się oswoiły i długiego życia im życzę ! No i gratuluję nowych lokatorów!
A pana obsmaruj na tym forum, jak się należy!
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: My little girls
Dziękuje Nue, po prostu nie mogłam ich tam zostawić ,jak on trzyma je w takich warunkach.Ja mu taki bongos zrobię ze sie facet nie pozbiera! A jak sie okrze ze któraś albo obie są w ciąży to do niego na pewno nie trafia, mam na tyle dużą klatkę ze mogą wszystkie zostać jak coś:) O matko co ja wypisuje, już mam czarne scenariusze.Mam nadzieje ze wszystko pójdzie dobrze.
- AutumnWind
- Posty: 174
- Rejestracja: wt sty 20, 2009 10:19 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: My little girls
Oby poszło dobrze, a pan "święty" dostał to, na co zasłużył! Im mniej takich ludzi - tym lepiej. Wymiziaj panienki
Ze mną - Whiskey, Finka, Isis, Lili, Filip i Dżordż
[*] - Inka
[*] - Dotti - zm. 9.06.2009
[*] - Inka
[*] - Dotti - zm. 9.06.2009
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: My little girls
Przepiękne brudne noski.
Re: My little girls
ale cudaczki:) przesłodkie:)
a ta po lewej to dumbolka? takie ma dziwne uszka?
a ta po lewej to dumbolka? takie ma dziwne uszka?
Re: My little girls
Piękności Jak się już oswoją z otoczeniem i z Tobą, na pewno pokażą swoje charakterki Takie cudaczki nic tylko rozpieszczać i dogadzać. A gościa obsmaruj, tęp i szkodź ile możesz. Ja nie wiem, że ludzie nie mają sumienia w takich warunkach trzymać zwierzaki...
Re: My little girls
Twoje dziewuszki są śliczniusie , czekamy na informacje, jak sie zaklimatyzowały i czy Cię juz polubiły . Myślę, że tak.
Dorotkowe prosiaki:Kiwający siusiumajtek oraz Kozackie jagniątko plus kot Mufek.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.