Leia , nic dziwnego - takie cudowne !
Nasze pociechy tak polubiły zabawy z ludźmi , że kiedy zostawimy je w spokoju , idą spać - czasem razem , czasem osobno , i co ważniejsze , już nie w klatce , tylko zawsze na fotelu czy wersalce .
Zanim któreś z nas usiądzie , przedtem obowiązkowe obmacanie okolicy , bo one mogą być dosłownie wszędzie !
Czarnulka , gdy przybiegnie , najpierw zabiera się do wylizywania twarzy - nos , broda , powieki -
bardzo jest całuśna

Ale i druga nie chce zostawać w tyle i też zaczęła rozdawać buziaki .
Mówiłam na nią szara , ale ona jest brązowo - biała ; dziś po tym , jak ze mną pobaraszkowała , zniknęła i nie umiałam jej odnaleźć , potem się okazało , że zeszła na podłogę i zamotała się w zwieszony na niej materiał . Miała niezbyt zadowoloną minę , gdy ją tam nakryłam .
http://images35.fotosik.pl/65/8f3097ab10ce509emed.jpg
Jej siostra lubi wspiąć się na górną połowę wersalki i stamtąd wypatruje okazji do zabawy
http://images37.fotosik.pl/65/459683cdce1e0d47med.jpg
Próbowałam im znów usunąć klatkę , ale chyba za wcześnie , bo jak doszły do nich odgłosy gmerania przy niej , zaraz przybiegły lekko spanikowane i nie chciały za chiny z niej wyjść .
Tak samo , gdy w niej coś sprzątam lub dokładam - warują w środku jak psy . Więc póki co , choć otwarta , klatka ciągle jeszcze jest ...
Dalej od czasu do czasu naskakują na siebie , ale widać , że to tylko przekomarzanie ; potem myją się bardzo starannie . No i ....lubię bardzo je smyrać, kiedy są takie lekko "przyćmione" i mniej się wtedy lękają
http://images37.fotosik.pl/65/db844a83438f1daamed.jpg
http://images47.fotosik.pl/69/c75d639bbe897bacmed.jpg
Ogólnie to jest bardzo fajnie , tylko chciałabym , żeby więcej się bawiły ze sobą niż z nami
Teraz też , gdy piszę i się nimi nie zajmuję , poszły spać
