Strona 2 z 302

Re: Duecik z Grodu Kraka

: sob lut 21, 2009 2:26 pm
autor: unipaks
Babli , Telimenka , Nina : dziękujemy za komplementy i prosimy o więcej ;)
Babli : może i coś Pea im szepcze , bo dziś wspomniało nam się coś o niej i kiedy głos mi z wiadomego powodu się zmienił Czarnuszka wskoczyła na oparcie za mną , a potem zlizała moje łzy...

Re: Duecik z Grodu Kraka

: sob lut 21, 2009 3:02 pm
autor: Leia
;( unipaks to piekne... popłakałam się

Re: Duecik z Grodu Kraka

: sob lut 21, 2009 6:56 pm
autor: Piromanka
Bardzo miło poczytać, ile ludziom takie sierściuszki sprawiają pociechy :D
Nich się niunie pięknie chowają i zanadto nie rozrabiają, bo lada dzień się rozbestwią szkódniki ;D

Re: Duecik z Grodu Kraka

: sob lut 21, 2009 10:10 pm
autor: Joga94
Jejku, jakie one pocieszne :D Unipaks, bardzo się cieszę, że znalazły taki wspaniały dom. One klatkę mają tymczasową? Później będą puszczane luzem?
Jeśli chodzi o ich sprzeczki, to ja między innymi dlatego nie chciałam samiczek. Po mojej biednej Michelle widziałam, jakie one potrafią być zaborcze. Co by było z dwiema, ciągłe piski...Faceci są spokojniejsi ;) Koniecznie relacjonuj jak tam z nimi sprawa się ma, oswajanie jest bardzo fajnym etapem szczurowania, zawsze go lubiłam.
Ile one tak w ogóle mają? Chyba nie więcej niż 6 tygodni, nie?

Re: Duecik z Grodu Kraka

: sob lut 21, 2009 10:20 pm
autor: Nina
Joga94 pisze: One klatkę mają tymczasową? Później będą puszczane luzem?
Z tego co wyczytałam to one już mają otwartą klatke :)
Ale co z tego, że są sprzeczki? Krzywdy sobie nie robią a czasami można sie nieźle uśmiać widząc ich bójki :)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: ndz lut 22, 2009 1:37 am
autor: unipaks
Leia : ja teraz też , ale czytając twój temat ;) Pisz co ze szczurkami - już są ?
Piromanka: lada dzień już nastał... ;)
Joga 94: klatka ciągle jeszcze jest , bo one jej jeszcze potrzebują , dla większej pewności siebie , ale pozostaje otwarta ; ciurki mają właśnie gdzieś tyle , a ich naparzanie się jest całkiem niegroźne . Mała ciumcia jest przewrażliwiona widać jeszcze z czasów większego stadka i piska sobie na zapas jak oceniam .
Nina : masz rację ; te babskie kłótnie są raczej śmieszne , a one są w ogole urocze :)

Przychodzą już te moje dziewuszki na zawołanie do ręki , a garną się do nas , aż jestem zdziwiona że tak szybko nas zaakceptowały . Powiedziałabym , że więcej czasu bawią się z nami niż z sobą nawzajem . Dosłownie nas obłażą :) A jak się zmęczą , to już nie uciekają do swojej klatki , tylko kładą się spać nieopodal nas na łóżku . Często jest tak , że jedna padnie ze zmęczenia , a druga korzysta , że ma nas wtedy na wyłączność , i sama jedna zaczepia nas do zabawy - i jest usatysfakcjonowana , bo mamy w tym wielką wprawę :)
Dałam im w naczyńku nieco soku bananowego i chciałam cyknąć zdjęcie , a tu szara dżuma łaps! za naczynie , i w nogi - czarnuszka oczywiście za nią . Zostało mi na zdjęciu szalone oko szczurka i....mokra plama po rozlanym soku ! :D
No i jeszcze coś ....one do dziś , choć nie boją się ludzi , wysmykują się z dłoni brane do ręki .
Ale za to po raz pierwszy dały się pomiziać - były wprawdzie nieco rozespane , ale najwyraźniej zadowolone - i wszyscy troje mamy z tego ogromną satysfakcję i liczymy na to , iż wyrosną z nich wielkie pieszczochy ;)
I już się nieśmiało na to cieszę !

http://images47.fotosik.pl/68/c21791abb9020baamed.jpg
http://images46.fotosik.pl/68/b6bd046279f04795med.jpg
http://images36.fotosik.pl/65/cff7ad04ff325694med.jpg
http://images41.fotosik.pl/65/80c6535af236e685med.jpg
http://images35.fotosik.pl/65/33a239e8f1b1bcb8med.jpg
http://images44.fotosik.pl/69/3b1cd8f2116fe7c9med.jpg

Re: Duecik z Grodu Kraka

: ndz lut 22, 2009 8:51 am
autor: Leia
No ładne agentki, ładne. Śmiesznie musiała wyglądać ucieczka z soczkiem. I w ogóle one są absolutnie przepiękne.
A nasi chłopcy już są, z resztą wiesz, bo byłaś w naszym temacie. Jestem w nich zakochana.

Re: Duecik z Grodu Kraka

: ndz lut 22, 2009 1:24 pm
autor: unipaks
Leia , nic dziwnego - takie cudowne !
Nasze pociechy tak polubiły zabawy z ludźmi , że kiedy zostawimy je w spokoju , idą spać - czasem razem , czasem osobno , i co ważniejsze , już nie w klatce , tylko zawsze na fotelu czy wersalce .
Zanim któreś z nas usiądzie , przedtem obowiązkowe obmacanie okolicy , bo one mogą być dosłownie wszędzie !
Czarnulka , gdy przybiegnie , najpierw zabiera się do wylizywania twarzy - nos , broda , powieki -
bardzo jest całuśna ;) Ale i druga nie chce zostawać w tyle i też zaczęła rozdawać buziaki .
Mówiłam na nią szara , ale ona jest brązowo - biała ; dziś po tym , jak ze mną pobaraszkowała , zniknęła i nie umiałam jej odnaleźć , potem się okazało , że zeszła na podłogę i zamotała się w zwieszony na niej materiał . Miała niezbyt zadowoloną minę , gdy ją tam nakryłam .

http://images35.fotosik.pl/65/8f3097ab10ce509emed.jpg

Jej siostra lubi wspiąć się na górną połowę wersalki i stamtąd wypatruje okazji do zabawy

http://images37.fotosik.pl/65/459683cdce1e0d47med.jpg

Próbowałam im znów usunąć klatkę , ale chyba za wcześnie , bo jak doszły do nich odgłosy gmerania przy niej , zaraz przybiegły lekko spanikowane i nie chciały za chiny z niej wyjść .
Tak samo , gdy w niej coś sprzątam lub dokładam - warują w środku jak psy . Więc póki co , choć otwarta , klatka ciągle jeszcze jest ...
Dalej od czasu do czasu naskakują na siebie , ale widać , że to tylko przekomarzanie ; potem myją się bardzo starannie . No i ....lubię bardzo je smyrać, kiedy są takie lekko "przyćmione" i mniej się wtedy lękają

http://images37.fotosik.pl/65/db844a83438f1daamed.jpg
http://images47.fotosik.pl/69/c75d639bbe897bacmed.jpg

Ogólnie to jest bardzo fajnie , tylko chciałabym , żeby więcej się bawiły ze sobą niż z nami ;)
Teraz też , gdy piszę i się nimi nie zajmuję , poszły spać :(

Re: Duecik z Grodu Kraka

: ndz lut 22, 2009 1:38 pm
autor: Telimenka
Kaptury, kaptury mniam mniam. Murzyny i kaptury tj cos co Telimenki uwielbiaja najbardziej no i Elioty jeszcze lubimy bardzo.

Sliczene te Twoje baby ;D . Jak bede miala jedno stado to tez bede miala w koncu klatke ciagle otwarta.
Ucaluj te nieznosne pieknosci :-* :-*

Re: Duecik z Grodu Kraka

: ndz lut 22, 2009 2:30 pm
autor: unipaks
Teli ,ja bym chciała nie mieć w ogóle klatki , na dodatek nie ma na nią tak naprawdę miejsca , problem w tym , że one chcą - przynajmniej na razie :(
I jeszcze są troszkę niepewne nowego terenu ; nawet na ramieniu są niespokojne , gdy wezmę je np do kuchni .
Nie mogę się już doczekać , kiedy wezmą w posiadanie resztę pomieszczenia , zamiast tak skromnie poprzestawać na wersalce i fotelu . .. ;)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: pn lut 23, 2009 6:17 am
autor: unipaks
Wczoraj był pierwszy większy rekonesans po podłodze ( bo tych mniejszych , zbyt nieśmiałych , nie liczę ) . :)
A dziś w nocy jedna mysza spała ze mną , druga śladem Orzecha wziła we władanie wersalkę - typ samotnicy czy co ? ;)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: pn lut 23, 2009 9:19 am
autor: WitchyWitch
Przepiękne szczurasy:) Zestaw kolorystyczny zupełnie jak u mnie:) zazdroszczę zaufania do maluchów, u mnie trochę za często używają zębów, więc poza klatką są tylko wtedy gdy są pod obserwacją:( Nie moje mieszkanie i nie moje meble:(
Wycałuj maluchy i prześlij im pozdrowienia od ich"bliźniaczej bandy" z Lublina:)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: pn lut 23, 2009 4:56 pm
autor: unipaks
WitchyWitch - one na razie są tak jeszcze nieśmiałe , że jak nas nie widzą , to tylko śpią ; dziś wróciłam do domu , też spały w wersalce i tylko słyszałam , jak biegają kurcgalopkiem jedna za drugą, ale dopóki nie usłyszały mojego głosu , to nie wylazły :)
Teraz , gdy podjadły (ileż może pomieścić taki mały brzuszek ?!) , pobaraszkowały ze mną na wersalce , i aktualnie jedna z nich postanowiła (wreszcie!) sprawdzić , co kryje się poza łóżkiem w tym pomieszczeniu . Chodzi taka przypłaszczona od mebla do mebla i czmycha na każdy dźwięk , ale jak do niej zagadujemy , decyduje się wejść na fotel i buszuje na stercie prania , które właśnie zdjęłam z suszarki .
A wczoraj wieczorem czytałam sobie na łóżku pod kocykiem i obie przybiegły , a po chwili wzięły się za łby tuż przy moich stopach, jakby nie było innego miejsca do naparzania . Wię rozdzieliłam je , wsuwając stopy między walczące awanturnice , a one mnie dziab! jedna zołza w duży palec prawej , a druga - lewej nogi , na szczęście niezbyt mocno ...I tak się sprawdziła inna wersja powiedzenia , że
"Gdzie dwóch się kłóci , tam się nie wcinaj" ;)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: pn lut 23, 2009 10:13 pm
autor: Nina
Ten temat trzeba chyba polecać wszystkim osobom twierdzącym, że dwa szczury sie nie przywiążą do człowieka ;)

Strasznie lubie o Was czytać :)

Re: Duecik z Grodu Kraka

: pn lut 23, 2009 10:39 pm
autor: zalbi
i do zdjeć można je miziać..
dlaczego ja mam zawsze takie małe oszołomy co wszędzie ich pełno..