Strona 2 z 19

Re: Filmy warte obejrzenia...

: wt maja 12, 2009 9:50 pm
autor: Telimenka
Oldboy, siedem, szosty zmysl, tozsamosc..
Pelno tego

Re: Filmy warte obejrzenia...

: śr maja 13, 2009 3:56 pm
autor: yss
dla tych, którym podobał się nastrój "pikniku pod wiszącą skałą" bardzo polecam "wrzask" skolimowskiego [czy jakoś tak :P] na podstawie opowiadania gravesa.

wrzask ma taki oniryczny klimat jak piknik, ale piękniejsze zdjęcia :] i troszkę bardziej wartką akcję. jest niesamowity w treści i formie. i co ujęcie, to nóż w serce dla zainteresowanych fotografią :D każde jest piękne [początek, czyli mecz w psychiatryku jest taki se, ale tylko początek....]

piękne zdjęcia są też w "powiększeniu" - reżysera zapomniałam :( film o fotografiku w latach 60tych, dość psychodeliczne wnętrza, mocne kolory, super sprawa :)

Re: Filmy warte obejrzenia...

: czw maja 14, 2009 2:59 pm
autor: pin3ska
Nadal obstaje przy tym, ze Gwiezdny pył jest fajny :)

Z innych filmów to nadal pamietam jak cos 8-9 lat temu oglądałam Córy amerykańskich Ravioli . Szczerze mowiąc nie bardzo pamiętam o co tam chodziło, ale z jakichs powodów utkwił mi w pamięci...

Re: Filmy warte obejrzenia...

: sob cze 27, 2009 2:56 pm
autor: elusia
Efekt Motyla (ale tylko jedynka)
Chlopiec w pasiastej pizamie
ostatni pociag do auschwitz
Kochanice krola
requiem dla snu
how high ^^
transpotting
candy (o cpunach, nie sugerowac sie tytulem)
zmierzch (na wieczor z popcornem i lodami)
nienarodzony (horror)
anioły i demony
wyścig smierci
gran torino
idealny facet dla mojej dziewczyny
wycieczka na studia
ile wazy kon trojanski
sex drive
slumdog milioner z ulicy


to w sumie ostatnio ogladalam

Re: Filmy warte obejrzenia...

: sob cze 27, 2009 4:03 pm
autor: pin3ska
Ja polecam "Hard Candy" ("Pułapka"). Mocny film, choc dziwny :P

No i "Człowiek z Ziemi" :)

Re: Filmy warte obejrzenia...

: sob lip 04, 2009 5:18 pm
autor: Izold
Polecam film:
'Blow' -o kolesiu wkręcającego się w handel kokainą.Oparty na faktach.
'Biały oleander' -o dziewczynce Astrid mieszkającej z mamą,która zostaje aresztowana za zabójstwo kochanka,z tego powodu 12-letnia Astrid tuła się po domach zastępczych.
'Efekt motyla' - opowiada o chłopaku miewającego zaniki pamięci.Z tego powodu zaczyna prowadzić pamiętniki.Później odkrywa ze kiedy je czyta,może przenieść się w przeszłość i pozmieniać fakty.
'Szósty zmysł' -Fabuła kręci się wokół chłopczyka widzącego zmarłych.Mimo że widziałam go mnóstwo razy to i tak go uwielbiam ^^
'Klątwa' -O pewnym domu w którym zostali zabici chłopczyk,i jego mama przez własnego ojca,który sam się powiesił.Każdy kto do niego wszedł,po pewnym czasie umiera. Świetny.Obejrzalam go w wieku 9,moze 10 lat,i bardzo mnie śmieszył.Nie rozumiałam go,dopóki siostra nie wytłumaczyła mi o co w tym chodzi.zaczęłam panicznie bać się tej całej Kayako z upiornym spojrzeniem,i bladego chłopca..wrr.. ::)
'Córka mojego szefa' - komedia opowiadająca o chłopaku poproszonego przez córke swojego szefa o pilnowanie domu. (Chociaż on zrozumiał że ona chce umówić się z nim na randkę ;D ) Co się nie działo w tym domu... ::)
'Straszny film 1/2/3/4' -parodie horrorów.
' Trzej Amigos ' -Skecze 3 komików : Carlosa Mencii, Freddy'ego Soto, i Pabla Francisco. (czasem nieprzyzwoite ale i tak śmieszne.Przy tym filmie kabarety typu 'Łowcy.B' to humor dla
emerytow.)

'Piła 1/2/3/4 (5 już nie koniecznie.Nie mają już czego wymyślać?! :D) - Filmy o niejakim Jigsawie który zamykając ludzi w ciemnych pomieszczeniach najczęściej z jakimiś metalowymi konstrukcjami na ciele (w którą wbudowany jest zegar.Jeśli do końca upłynięcia czasu ktoś nie otworzy zamka kluczem który musi znaleźć - np wyciąć własne oko,bo to za nim jest owy klucz- wtedy konsekwencja bywa nieprzyjemna-Dzieło Jigsawa albo łamie kości żebrowe,rozrywa szczęke,zgniata twarz itp,itd... ::) ) probuje pokazać jak ważne jest życie i jak oni go nie szanują (Dziwny sposób pokazywania,nie powiem :D ).Najczęściej jego ofiarami padają ćpuni,ludzie po odsiedzeniu wyroku w więzieniu,lekarze itp,itd. ;D


Uff.Jak coś sobie przypomne,dopiszę. :)
wszysciutko pisane przez Izold

Re: Filmy warte obejrzenia...

: sob lip 04, 2009 6:32 pm
autor: Asmena
Izold pisze: 'Biały oleander' -o dziewczynce Astrid mieszkającej z mamą,która zostaje aresztowana za zabójstwo kochanka,z tego powodu 12-letnia Astrid tuła się po domach zastępczych.
Ja również polecam ten film! To mój ulubiony ;)
Ale jeszcze bardziej zachęcam do przeczytania książki.
Choć historia ta sama- opowiedziana na dwa różne sposoby. W książce nacisk położony na relacje córki z matką, to, jak rodzicielka wpłynęła na małą dziewczynkę i nie opuszcza jej umysłu przez wiele lat.
Z kolei w filmie najważniejsza jest sama córka- jej samotność. To, jak przeżywa każdą zmianę i jak bardzo brakuje jej miłości.

Nie uważam, że film jest słabą ekranizacją powieści. Jest świetny. Naprawdę świetny. Tylko po prostu troszkę inny.

Re: Filmy warte obejrzenia...

: sob lip 04, 2009 7:42 pm
autor: Sheeruun
Z filmów polecam "Most do Terabithii". Pierwszy raz oglądałam go ze swoim Tż i płakałam jak bóbr. On zresztą też ;D To był w sumie jedyny film, na jakim sie popłakałam (hmm.. ogólnie rzecz biorąc za filmami nie przepadam, jestem wielką miłośniczką animacji, i praktycznie tylko je oglądam xD a już szczególnie te od Disneya.. ) :D

A co do "Białego Oleandra", mam zamiar obejrzeć, wiele osób mi to polecało i mam straszną ochotę na seansik..xD

No i mogłabym polecić filmy "Ostatni Samuraj", "Hidalgo - Ocean Ognia" oraz "Ziemiomorze". Jak sobie coś więcej przypomnę to dam, ciężko jest, bo w życiu niewiele filmów obejrzałam ;D

Re: Filmy warte obejrzenia...

: sob lip 04, 2009 8:21 pm
autor: unipaks
Yss, mnie również „Piknik…” przypadł do gustu, a co do „Wrzasku” , to pamiętam , że oglądając go cała zdrętwiałam , bo zapomniałam oprzeć plecy – wszystko właśnie przez klimat.
A „Powiększenie”( Michelangelo Antonioni – zmarł niestety dwa lata temu) – mmm…cóż, to już klasyka .
Z powodu pięknego sfotografowania cenię też sobie „Pożegnanie z Afryką”.
Jeśli chodzi o filmy , to dla mnie „przerost formy nad treścią” bywa nierzadko atutem filmów.
(Lubię , kiedy można je nieśpiesznie smakować.)
Z filmów , gdzie akcji jest nieco więcej , proponowałabym film „Podejrzani” , gra w nim m.in. Kevin Spacey. Fajnie jest, gdy reżyser nas czymś zaskoczy.
Bardzo ubolewam , że koreański „Secret”(z Jay Chou) nie został nakręcony przez kogoś innego , bo szkoda – niezły pomysł , wspaniała muzyka, zwrot ze zwyczajności w tajemnicę (długo nie dzieje się nic , jak u Hitchcocka). Zmarnowany materiał , aż żal…
Filmem całkiem innego kalibru , a wartym obejrzenia , jest „Baraka” z 1992 r

Re: Filmy warte obejrzenia...

: pn lip 06, 2009 3:14 pm
autor: Izold
Asmena pisze:jak rodzicielka wpłynęła na małą dziewczynkę i nie opuszcza jej umysłu przez wiele lat.
A mnie wnerwiało w tym filmie że podczas odwiedzin swojej mamy w więzieniu Astrid miała zawsze taką speszoną minę,a tej matce jak zwykle nic nie pasowało,że nosi sukienkę,i w ogóle.
A jak Astrid potem pofarbowała się na czarno,zaczęła ubierać się zupełnie inaczej to mamuśka rączki rozkładała,chociaż jej wmawiała że ma być sobą.
Ta matka od początku wydała mi się pomylona.

Re: Filmy warte obejrzenia...

: pn lip 06, 2009 10:00 pm
autor: Asmena
A czytałaś książkę?
Tak, jak pisałam- film skupia się na innych aspektach tej historii.
Książka jest, moim zdaniem, arcydziełem.
Widać ogromny wpływ pseudonauk matki na psychikę dziewczynki. Czego nie zrobi Astrid- czy jest u kochającej zastępczej matki, czy jest bita, czy ma romans z dorosłym mężczyzną, czy jest kopciuszkiem- wszędzie widać cień matki.

Książka jest o matce i córce (tak, właśnie w tej kolejności!), a film o córce.

Re: Filmy warte obejrzenia...

: pn lip 06, 2009 11:30 pm
autor: merch
Dogville

Ame agaru

Re: Filmy warte obejrzenia...

: wt lip 07, 2009 8:25 am
autor: Nina
Sztorm / White Squall

Wczoraj leciało w tv. Pomijając fragment z delfinem bardzo mi sie podobało.

Re: Filmy warte obejrzenia...

: wt lip 07, 2009 3:05 pm
autor: pin3ska
The Net
The Net 2.0

Ale The Net zdecydowanie lepszy, choc starszy :)

Re: Filmy warte obejrzenia...

: wt lip 07, 2009 6:09 pm
autor: Izold
Asmena pisze:A czytałaś książkę?
Nie czytałam,ale zaciekawiłaś mnie :D
A mnie najbardziej rozbawiło w filmie kiedy Astrid otworzyła lodówke - same sosy w butelkach. :D