szczury.org

ja szczurki gryzą kratki to prawdopodobne ze sie poprostu nudzą, jeśłi gryzienie ci bardzo przeszkadza to możesz spróbować wysmarować kratki w miejscch w których są gryziopne sokiem z cytryny, powinny przestać

ale moze lepiej powalczyć z nudą. My w labie dalismy szczyrkom kilka prosty ale RUCHOMYCH zabawek, między innyi, linę wiszącą pionowo (można sznurek spleść kilka razy ze sobą), oraz prostą równoważnie taką bujawke typu konik tylko w miniaturce, to je na troche zajęło i przestały,
ale z tego co czytałem to szczurki gryzą kraty wtedy gdy cghcą wyjść z klatki, powinien to być sygnał że niezbyt dobrze się tam czują, moze klatka stoi w zbyt jasnym lub głośnym miejscu???

U mnie kraty gryzie tylko Zura i Antoś!
Oboje są nerwuskami, czasem nadpobudliwymi, stale chcą być poza klatka, nie wiedza, co ze soba zrobić.
Moje spokojniejsze szczurki nie gryzą -Nigdy to się nie zdarza ani Gratce, ani Benjaminowi -rzadko, ale czasem gryzie pręty Marco, ale on jest bardzo towarzyski -myślę, że w ten sposób chce zwrócić moja uwagę, bo to też bardzo spokojny chłopiec! Marco uwielbia łazić luzem po mieszkaniu, a zwłaszcza być blisko człowieka - Zaden inny mój szczur nie szuka sam kontaktu z człowiekiem aż tak bardzo -Inne owszem proszą o wypuszczenie z klatki, ale potem fruuu.. i już ich nie ma, bo penetrują całe mieszkanie, podekscytowane!

U mnie Zuzia gryzie kraty wieczorem, gdy chce wyjść (około 22) a także gdy ktokolwiek w pokoju, w którym ona przebywa coś je. To wtedy gryzie kratki, żeby dac jej spróbować

Felek prawie w ogole nie gryzł krat (tez mam go niedługo, pare tygodni), tylko na poczatku jak go przywieźlismy...
Potem poswiecałam mu bardzo duzo czasu, biegał po pokoju prawie cały dzien (czyt. w wakacje prawie zawsze,
a teraz jak jestem w domku po szkole ) i nadal tak jest Wieczorem jest zbyt zmeczony, zeby gryść kraty,
wiec zasypia w hamaczku i budzi sie dopiero rano

Mysle, ze powinnas poswiecic mu jeszcze wiecej czasu i moze troche zmodernizowac klatke
Linki, hamaczki, drabinki, pieterka lub póleczki, domki i inne takie Pozdroofka i gryzki od Felka :zlosnik:

Spoko, dzieki, alem był męskiej płci spłodzon, Jadziu!!!!!

słyszałem ze mozna posmarować karty cytryną, żeby były kwaśne, jednak mojemu śp. chomikowi to zaspakowało i zlizywał sok z krat:) przynajmnije ich niegryzł:-)

moje szczury nigdy krat nie gryzly, za to mialysmy ten problem z krolikiem...

gryzl kraty tylko w nocy, wiec nie moglysmy przez to spac... w koncu zaczelysmy przykrywac mu klatke recznikiem na noc...
pomoglo...
nie wiem czy to zadziala w przypadku szczurow, bo one moga poprostu pogrysc recznik... ale moze warto sprobowac... tylko najlepiej uzyj do tego jakiejs niepotrzebnej szmatki...

A u mnie tylko Kira gryzie kraty i to nie czesto najczesciejw nocy przez jakies 5 min a potem spokuj . Mysle ze to nie z powodo checi wyjscia z niej ani z braku miejsca bo klatke maja całkiem spora Wogle moje szczury są jakies dziwne bo nie zabardzo lubią wyczodzic z klatki a jak je wypuszczam to siedzą cały czas na parapecie a Majka po jakichs 20 min wraca do katki a Kira buszuje wokuł klatki i nic wiecej ?

moja Figa gryzie kratki tylko wtedy gdy chce wyjsc czyli rzadko bo zazwyczaj ma norme biegania po pokoju wyrobiona
najhalasliwiej gryzie jak wroci sama do klatki a ja jej zamkne bo ide spac albo wychodze to wtedy dostaje szalu ze juz ja zamknelam
tak mi jej sie zal robi ze ja wypuszczam
a potem jak wracam do pokoju to.... ehh czeka mnie tylko i wylacznie sprzatanie! porozwalane kwiatki i ziemia wszedzie... :]

Mój Wącholek gryzie kraty gdy na chwilę zamykam Ją w klatce- zazwyczaj za karę- a Ona zaraz bierze się za kartay...więc wniosek jest jeden- nie wolno Jej zamykać bo jest b.zła

Fiona gryzie kraty gdy chce wyjść :-). Staram się jej nie wypuszczać gdy to robi, żeby nie zaczęła mną żadzić :-).

A Bandyta nie gryzie krat jak chce wyjsc lapie za drzwiczki lapkami i nimi potrzasa :lol: jak to komicznie wyglada :lol:

przysiegam ze zwariuje!!!!!!! jesli Bianka nie przestanie gryzc tych pretów!!!! o przepraszam... ona nie gryzie... ONA JE SZARPIE!!!! wypuszczam ja ile sie da. a w noc oczywiscie koncert!!! jakby na harfie grała!!! nic innego jej nie interesuje :? wiem ze to nie tylko moj problem... sami zresztą wiecie jakie to dzwieki miłe dla ucha :evil:

ech... ktoś już pisał, że nie słyszy szczurów w nocy bo używa stoperów do uszu - to chyba jedyny sposób, pamiętam że to samo miałam ze świnką morską :? nic nie dało efektu tylko wypuszczenie lub stopery

ja tam mam super cisze w nocy... chlopaki wiedza ze ich mam spi i nie wolno halasowac