Strona 2 z 2

Re: Probelm ze Szczurkiem

: śr wrz 02, 2009 3:33 pm
autor: isia28
jak z malutkim? przekonal sie juz chociaz troszke? musisz byc cierpliwy przeciez to mlodziutki szczurasek wiec na pewno sie uda

Re: Probelm ze Szczurkiem

: czw wrz 03, 2009 7:14 am
autor: Razjel
nie bede go oddawal nawet cos takiego mi przez glowe nie przeszlo ludzie o czym wy myslicie ? ja Kocham gryzonie ;) chodowalem dziekie myszy ktore gryzly ze nie dalo ich sie wziac a mimo to i tak je bardzo lubilem ;) nie mam zamiaru oddac szczurka bo po 1 to prezent od dziewczyny :) po 2 gryzie ale i tak go bardzo lubie ;) a po 3 mysle ze w koncu sie do Mnie przekona i zostaniemy "stadem" ;) a szczurek zaczyna reagowac na moj glos ale nadal gryzie :( dzis mu dam kawalek koszulki w ktorej spalem 3 dni specjalnie po to aby ja dac szczuraskowi ;) moze to pomoze ;) a jesli nie no to bede go bral na raczki nawet jak bedzie gryzl ;) o postepach bede pisal ;) i prosze o jakies rady moze cos robie zle ?

Re: Probelm ze Szczurkiem

: czw wrz 03, 2009 1:48 pm
autor: Blanny
No, i to jest dobra odpowiedź. Trzeba być cierpliwym, nie dawać za wygraną i nie poddawać się. Nie rezygnować. No i parafrazując Lisa z "Małego Księcia", trzeba być odpowiedzialnym za to, co się oswoiło. :)
Raczej nic źle nie robisz, po prostu musisz być cierpliwy. Spędzać dużo czasu ze szczurkiem, trzymać go pod bluzą blisko swojego ciała (jeśli nie będzie gryzł :D), dużo do niego mówić.
Koszulka będzie już raczej na stracenie, bo mały na pewno ją pogryzie ( ;)).. Powieś ją jako hamaczek. Szczury uwielbiają hamaki i na bank będzie w nim spał. Czyli zacznie kojarzyć Twój zapach z poczuciem bezpieczeństwem. Zawieś ją za rogi lub przetnij trochę, by była krótsza (nie wiem, jak wielki jesteś ;D), natnij na rogach i przywiąż do prętów na daszku. Mój Jimmy nie wychodzi w ogóle z takiego hamaczka. ;D

Re: Probelm ze Szczurkiem

: czw wrz 03, 2009 5:33 pm
autor: Ressa
Może denerwuje go jakiś zapach, moje szczury np. gdy poczują kota są okropnie przerażone, Twix raz zrobił wielkie okrążenie naokoło klatki i zatrzymał się na "suficie" i zwisał tak aż go nie wyjęłam aby uspokoić.

Re: Probelm ze Szczurkiem

: czw wrz 03, 2009 6:19 pm
autor: Saawi
To po co w ogóle był tekst typu " poczekam jeszcze z 2-3 tygodnie"?? ;) Ale cieszę się że nic mu z Twojej strony nie grozi;p

Ja obecnie też mam małego szczurasa...ale nie ugryzł mnie ani razu , chociaż z zoologa to garnie sam sie na ręce i taki radosny i zadowolony z życia;d Jakoś mało zestresowany jak na pochedzenie ze sklepu zoologicznego:) Za to z poprzednim miałam taki sam problem co już mówiłam i znam ten ból:P Nie martw się szczurek na bank się do Ciebie przekona ...ja też już traciłam nadzieje a teraz nie wyobrażam sobie żeby mogła mnie ugryźć:P

Re: Probelm ze Szczurkiem

: wt lut 23, 2010 11:30 am
autor: Razjel
Witam wszystkich dawno nie pisałem bo nie miałem dostępu do neta :( a chciałem napisać o tym jak się dogaduje ze szczurka ;) a wiec tak przyzwyczaiła się do mnie chociaż trochę to trwało i sporo krwi pociekło ale dało rade ;) teraz szczurka sama wychodzi z klatki jak tylko podejdę i wchodzi na rękę ;) i tak mogła by cały dzień ;) a niedawno nabyłem w zoologu od znajomego nowego szczurka samca ;) nazwałem go Gacuś ;) jest słodki i Kochany ;) jeśli chcecie zdjęcia to piszcie ;) dodam jeszcze ze Gacuś jest bardzo młodym szczurkiem bo wg mnie ma co najwyżej 2 miesiące ;) nie gryzie i lgnie na ręce ale tez jest ciekaw otoczenia i niekiedy sobie biega po domu ;)

Re: Probelm ze Szczurkiem

: wt lut 23, 2010 11:34 am
autor: dusiaczek
I kolejnego z zoologa wziąłeś mimo że widzisz sam jaki był problem z poprzednim.. Poza tym trzeba było zajrzeć do działy "zwierzaki" i spojrzeć ile maluchów szuka domu... Brak mi słów :/

Re: Probelm ze Szczurkiem

: wt lut 23, 2010 11:43 am
autor: zalbi
Razjel pisze:Witam wszystkich dawno nie pisałem bo nie miałem dostępu do neta :( a chciałem napisać o tym jak się dogaduje ze szczurka ;) a wiec tak przyzwyczaiła się do mnie chociaż trochę to trwało i sporo krwi pociekło ale dało rade ;) teraz szczurka sama wychodzi z klatki jak tylko podejdę i wchodzi na rękę ;) i tak mogła by cały dzień ;) a niedawno nabyłem w zoologu od znajomego nowego szczurka samca ;) nazwałem go Gacuś ;) jest słodki i Kochany ;) jeśli chcecie zdjęcia to piszcie ;) dodam jeszcze ze Gacuś jest bardzo młodym szczurkiem bo wg mnie ma co najwyżej 2 miesiące ;) nie gryzie i lgnie na ręce ale tez jest ciekaw otoczenia i niekiedy sobie biega po domu ;)
tego, że z zoologa już nie będę komentowac... =/

tylko po co samca, skoro masz samicę?

Re: Probelm ze Szczurkiem

: wt lut 23, 2010 12:09 pm
autor: Rhenata
Rajzel, wysłałam ci pw i mam nadzieje ze weźmiesz sobie to do serca

Re: Probelm ze Szczurkiem

: pt lut 26, 2010 12:05 am
autor: glucjan
Razjel pisze:Witam wszystkich dawno nie pisałem bo nie miałem dostępu do neta :( a chciałem napisać o tym jak się dogaduje ze szczurka ;) a wiec tak przyzwyczaiła się do mnie chociaż trochę to trwało i sporo krwi pociekło ale dało rade ;) teraz szczurka sama wychodzi z klatki jak tylko podejdę i wchodzi na rękę ;) i tak mogła by cały dzień ;) a niedawno nabyłem w zoologu od znajomego nowego szczurka samca ;) nazwałem go Gacuś ;) jest słodki i Kochany ;) jeśli chcecie zdjęcia to piszcie ;) dodam jeszcze ze Gacuś jest bardzo młodym szczurkiem bo wg mnie ma co najwyżej 2 miesiące ;) nie gryzie i lgnie na ręce ale tez jest ciekaw otoczenia i niekiedy sobie biega po domu ;)

Łomamo!!!! Z tego bedą dziecka!!!!

Re: Probelm ze Szczurkiem

: śr kwie 07, 2010 12:46 pm
autor: Astry
O mój Boże.. zamierzasz rozmnażać, żeby wyprodukować kolejne biedne szczurki, które w większości skończą pewnie jako pokarm? :( Skrajna nieodpowiedzialność...