Strona 2 z 12
Odp: Czyżby było nas więcej?
: wt lis 27, 2007 10:42 am
autor: Nina
Mi nie wygląda na ciężarówke (:P) Ale u tak 'zgrabnego' szczura ciężko stwierdzić, zwłaszcza na niewyraźnym filmiku i fotkach...
Odp: Czyżby było nas więcej?
: wt lis 27, 2007 6:11 pm
autor: Telimenka
mi tez na ciezaroweczke nie wyglada

. Ja tam sie nie znam samice w ciazy widzialam z 2-3 razy ale po tyg bylyby chyba widoczne jakies zmiany nie?
Odp: Czyżby było nas więcej?
: wt lis 27, 2007 7:49 pm
autor: sachma
Telimenka pisze: ale po tyg bylyby chyba widoczne jakies zmiany nie?
niekoniecznie... Bojka swoja ciąże ukrywała do ostatnich chwil... brzuch wywaliło jej dopiero 5dni przed porodem i to na tyle szybko ze myśleliśmy ze sie przeżarła

ta samica może być w ciąży, ale nie wygląda na to. tak czy inaczej zalecam dietę dla ciężarnych - bo w ciąży czy nie, ale utyć musi, bo mizerna jest.
Odp: Czyżby było nas więcej?
: wt lis 27, 2007 9:43 pm
autor: dimi
agresja przerosła wszystko, kiedy tylko ktoś lub coś zbliżyło się do domku, krew lała się ostro, więc małe są rozdzielone. młoda siedzi w domku i wychodzi tylko aby coś zjeść. wyczyściłam jej klatkę, brzuszek jest większy niż wczoraj, i za nic nie można go dotykać (kończy się to pożarciem człowieka w całości zaczynając od palców).
dostała prawie całą rolkę papieru toaletowego i kawałki polaru. zobaczymy. kiedy siedzi na tylnich nóżkach, wydaje sie jakby miała przed sobą jajko...
myślę, że maksymalnie do przyszłego czwartku się to rozwiąże, bo wtedy mijają 3 tygodnie odkąd ją dostałam

Odp: Czyżby było nas więcej?
: wt lis 27, 2007 10:10 pm
autor: Telimenka
to juz prawie dwa tyg

. Hmm no to chyba Ty najlepiej jestes teraz w stanie zaobserwowac czy cos sie powieksza..heh masz szczescie jesli beda maluchy bo ostatnio na forum bitwa o Kluski jest.Czytalas juz o karmieniu ciezarnej?

Odp: Czyżby było nas więcej?
: wt lis 27, 2007 10:59 pm
autor: ja_agata
Dimi- ja już kiedys pisałam, ale powtórzę tak "oficjalnie": gdyby okazało się,że rzeczywiście Ci się stadko powiększy to ja bardzo chętnie i z wielką radością (nie tylko moją,lecz także mojej samotnej szczurci) zaopiekuję się jedną, być może dwiema dziewczynkami:) teraz trzymam kciuki za twoją ogonkę,żeby w razie ewentualnej ciąży dała radę, bo to maleństwo takie...!
Odp: Czyżby było nas więcej?
: wt lis 27, 2007 11:55 pm
autor: dimi
o diecie czytałam, usiłuję się stosowac, nie jest to takie łatwe, bo straszny niejadek z niej. w kazdym razie świeże warzywa owoce i jajko ma cały czas.
jabłka nie chce wcale, marchewkę i sałatę je. spróbuję jutro z pomidorem. chętnie je kolbę owocowa i suszone warzywa- brokuły o ile się nie mylę
jogurtu ani sera białego nie tknęła.
o wapnie czy soli mowy nie ma, nawet nie polizała.
jutro kupię gerbera, zobaczymy.
brzuszsek ma coraz większy a i charakter znacznie wskazuje na nerwowość. przekopała pół klatki i siedzi w domku. zobaczymy.
a szczurki oczywiście będą do oddania, nie wiem ile takie maleństwo może urodzić, ale myślę że jedna (nooo dobrze, góra dwie) zostaną u mnie, a reszta trafi w dobre ręce

chyba że wszystkie będą np miały czerwone oczy, to nie dadzą mi ich zostawić, bo są "przerażające", ale mysle że prawdopodobieństwo jest nikłe.
mam przed sobą 10 dni czekania ;]
czy poza brzuszkiem coś jeszcze powinnam zaobserwować?
Odp: Czyżby było nas więcej?
: śr lis 28, 2007 8:45 am
autor: sachma
powiekszone sutki.. kilka dni przed porodem (nie zawsze) plamienia.. niektore samice robia sie nerwowe, moje robily sie miziaste - ogolnie takie popadanie w skrajnosci jest dozwolone.
nie wszystkie, ale wiekszosc buduje spore gniazda, niszczy je i zaczyna od nowa budowac.. norma jest wzmorzony apetyt na kilka dni przed porodem.
samiczka moze urodzic do 16maluchow - jest mloda wiec nie zakladam ze urodzi 18 jak rekordzistki.. miejmy nadzieje ze bedzie ich malo.. to lepiej dla niej i dla ciebie.
nie wiem co masz do czerwonookich

ja mam dwa i bardzo je lubie

i nie wygladaja strasznie - tak tylko na fotach wygladaja

Odp: Czyżby było nas więcej?
: śr lis 28, 2007 10:42 am
autor: Telimenka
zobacza zmienia zdanie

moja mama tez tak mowila a teraz to ja zupelnie nie rusza..trzymam kciuki za mame

.
Odp: Czyżby było nas więcej?
: śr lis 28, 2007 10:48 am
autor: dimi
ja uważam że czerwonookie mają swój specyficzny urok, ale całą resztę trzeba będzie z tym urokiem oswoić.
nietykalska jest strasznie, nauczyła się że wkladam ręce na najwyższą półkę żeby dać jej jedzenie i teraz tam czatuje, każda próba dołożenia czegokolwiek kończy się atakiem, więc czekam aż się znudzi.
wczoraj przebudowała domek, tzn wyniosła z niego część trocin i papieru, i wniosła nowy.
co śmieszne, moja druga szczurka, Zumi, która wcale nie ma powiększonego brzuszka choć rzeczywiście sporo urosła, zbudowała cudowne gniazdo- wszystkie trociny usypała w kopiec przed doniczką, w której śpi, i dookoła tego powstał chusteczkowy, starannie składany mur (wygląda trochę jak origami). nie gryzie, nie ma żadnych dziwnych humorków, je jak opętana- co zresztą dobrze jej robi, bo kiedy ją przyniosłam wyglądała jak patyk, a teraz wygląda nawet jak szczur

sutków co prawda nie sprawdzałam, bo byłoby to mało prawdopodobne, by obie były w ciąży a w dodatku ta w tak niewidocznej, ale gniazdfo jest naprawdę imponujące

zastanawiam się, czy to normalne, że je zbudowała.
Odp: Czyżby było nas więcej?
: śr lis 28, 2007 10:52 am
autor: Magamaga
Nie jestem ekspertem, bo moje ściurki gniazda nie budowały, ale czytałam na forum, że i poza ciążą niektóre to robią.
Odp: Czyżby było nas więcej?
: śr lis 28, 2007 12:57 pm
autor: sachma
u mnie samce tez budowaly
zasada jest taka - jesli szczur w ciagu jednego dnia robi 3 rozne gniazda to mozna cos podejzewac

Odp: Czyżby było nas więcej?
: śr lis 28, 2007 5:31 pm
autor: Izabela
u moich wcześniejszych samiczek gniazda pojawiały się namiętnie, teraźniejsze budują mniej zaciekle, ale też się zdarza.
Co do jedzenia zieloności: polecam wyjście na dwór (z dala od ruchliwych ulic) i zebranie liści mniszka, można też jeszcze znaleźć koniczynę czy babkę. Z kupowanych chętnie (przynajmniej przez moje) zjadana jest pekinka, cykoria, koper.
Odp: Czyżby było nas więcej?
: śr lis 28, 2007 5:46 pm
autor: dimi
na dwór ciężko, wszedzie z metr śniegu xD
znalazłam to dziś na forum i muszę przyznać, że Mała tak się zachowuje...a do tego rośnie jej brzuszek... nie wiem, iść do weterynarza?
"Objawy: Nadpobudliwość, gdryzienie, częste ataki na wszystko, co dotyka klatki, zapadanie w trans (siedzenie w jednym miejscu, przymróżone oczy, brak reakcji nawet przy dotyku zwierzaka, wrażenie, jakby zwierzę chciało oddychać całym ciałem - szybko poruszające się boki pod żebrami przy oddychaniu), "nienormalne zachowanie, każdy, kto miał więcej niż jednego szczura "wyczuje", że szczur zachowuje się inaczej.
(...) Jedyne co mozemy zrobic w takim przypadku, to spróbowac przyzwyczajac Stinky'ego do neospazminy (lub innego ziolowego leku uspokajajacego)"
Odp: Czyżby było nas więcej?
: śr lis 28, 2007 6:30 pm
autor: odmienna
ja bym stanowczo poszła do weterynarza. To "oddychanie całym ciałem"... nie ma apetytu a kupki robi normalnie? Ta agresja wydaje mi się wynikiem rozdrażnienia stresem albo hormonami ale dopiero jak będziesz pewna, że to tylko stres lub ciąża, będziesz mogła bezpiecznie obrać jakiś rozsądny sposób postępowania.