Strona 2 z 5

Porod i co dalej - porady

: ndz cze 06, 2004 5:54 pm
autor: Ishtar
dzieki wielkie za reakcje,


klatka zostala przykryta recznikiem, a ze stoi przy scianie jest zaslonieta z 5 stron ( liczac podloge i dach :P ), szczurki ciagle popiskuja, ale chyba maja sie w miare dobrze, mam taka nadzieje. nie wiem tylko ile ich jest. widzialem 5, a potem zaciemnilem pokoj i staram sie nie ingerowac zbytnio, zeby nie denerwowac ich.

Porod i co dalej - porady

: ndz cze 06, 2004 6:41 pm
autor: Alispo
o do tego ze sklep jest w wykazie wwf-wykaz ten dotyczy raczej tego,ze nie ma w tych sklepach zwierzat z przemytu,wiec byc moze jest na tej liscie slusznie.nie zmienia to oczywiscie faktu,ze jest to sprawa skandaliczna..niestety typowa dla sklepow i to wielu..:/ szczuraski niech sie dobrze chowaja,moze tu u kogos sie znajdzie dla nich miejsce jakbys nie chcial/nie mogl zatrzymac wszystkich maluszkow.

Porod i co dalej - porady

: ndz cze 06, 2004 7:37 pm
autor: Ishtar
zgadzam sie, tylko jak szukalem sklepu to nie zwrocilem na to uwagi, rzuilo mi sie w oczy "bezpiecznie" i dlatego akurat sklepy tam podane odwiedzalem. dopiero dzisiaj jak tam wszedlem to zobaczylem o co chodzi dokladniej.

niestety mam spory problem, dzisiaj szczurek rano byl u malych, ale potem wcale, .... wlasnie w tym momencie poszla, ale male w ogole prawie nie piszcze, nie to co wczesniej, poza tym nie byla u nich ze 3 godziny, czy to nie za dlugo ?... kurde, juz wyszla, nawet minuty tam ne byla, zaczynam sie powaznie martwic, jestem gotowy zajac sie nimi sam niby, ale nie wiem czy sobie poradze, a poza tym moze wszystko jestw porzadku i tylko zrobie cos glupiego :|

---------
Mod edit
Łączę posty. Na przyszłość staraj się informować moderatorów jeśli nie masz opcji edytuj.

Porod i co dalej - porady

: śr cze 09, 2004 5:41 pm
autor: Ania
1. Jeśli mowa o tym, ze nie wraca do klatki - nie zostawiaj jej po prostu cały czas otwartej
2. 3 godziny to optymalny czas, jeśli wraca tam chociaż na kilka minut co 3-4 godziny, jest ok
3. Młode powinny piszczeć w momencie gdy czują mamę a niekoniecznie wtedy, gdy są głodne bo głodne to one są cały czas

Porod i co dalej - porady

: wt cze 15, 2004 12:18 pm
autor: Ishtar
dzieki raz jeszcze za pomoc, jak narazie wszystko idzie bardzo dobrze, juz zaczynam oswajac mlode z moja reka powoli, a mamusia jak je karmi i zaczynam ja glaskac to w ogole sie nie awanturuje :). jednak chcialbym posprzatac klatke dokladniej i o to wlasnie chce sie spytac. mam zamiar zdjac cala klatke, zeby zostal sam dol i wszystko dookola gniazda uprrzatnac ladnie, ale obawiam sie, ze to moze byc bardzo stresujace. jak myslicie ? i jeszcze czy dobrze by zadzialalo podawanie malym na palcu odrobiny mleka ?czy wstrzymac sie i poczekac az same zaczna jesc ?

Porod i co dalej - porady

: wt cze 15, 2004 12:33 pm
autor: Piotras
tak jak pisała wczesniej Ania nie zmieniaj sciólki dopuki nie otworza oczek (1415116 dnien ich zycia:)) a co do dokarmiania to mysle ze skoro jest ich tylko 5 to mamusie sama da rade,ale moze wypowie sie ktos bardziej doswiadczony :wink: powodzenia i gratuluje(jestes dziadkiem hihih)

Porod i co dalej - porady

: wt cze 15, 2004 12:39 pm
autor: Ishtar
no tak, nie zmieniaj... z tym, ze w klatce jest niezly syf i boje sie, ze zaczna sie w niej meczyc zaraz, a gniazda bynajmniej nie chce ruszac...

a co do dokarmiania, nie watpie, ze mamusia sobie poradzi :), mi bardziej chodzi o oswajanie z czlowiekiem. wyczytalem, zereke mozna wkladac, ale moze reka z jedzeniem daje lepsze efekty. chcoaiz z drugiej strony nie chce byc potem traktowany jak dostawca jedzenia.

Porod i co dalej - porady

: wt cze 15, 2004 3:11 pm
autor: Wadera
ja zrobilam tak... zatrudnilam domownika, zeby wyniosl szczurke do sasiedniego pomieszczenia i tam sie z nia bawil. W tym czasie spokojnie posprzatalam szczurzy kibelek. Nie sadze zeby bylo to stresujace dla malenstw, o ile maja cieplo. Najwazniejsza w takiej sytuacji jest mamusia, ktora weksmitowalismy :D

A odnosnie dloni... dla maluchow najwaniejsze jest ciepelko :] jak wezmiesz szkraba i oslonisz, to na pewno bedzie zadowolony :] No ale to tak odnosnie straszych 1-3 tyg. Mlodszych nie ma co ruszac, w ogole.

Porod i co dalej - porady

: wt cze 15, 2004 3:25 pm
autor: Ishtar
no moje juz maja ponad tydzien :lol:

dzieki Wadera, narazie tak nie robilem bojac sie o zapach, ale chyba sprobuje

Porod i co dalej - porady

: wt cze 15, 2004 5:46 pm
autor: Ania
Tu nie chodzi o stresowanie maleństw tyko o to, że wraz ze zmianą ściółki zmieniasz zapach. Matka moze zwyczajnie odrzucić młode (wyrzucić z gniazda, zagryźć, porzucić).

Porod i co dalej - porady

: wt cze 15, 2004 5:53 pm
autor: IVA
Jeśli mogę sie dołączyć, najpóźniej po tygodniu od urodzenia się maluchów sprzątałam klatkę. Co prawda każda z moich szczurek pozwalała mi brać je do ręki ale z ostrożności przy sprzątaniu klatki zawsze zostawiłam w samym gnieździe 1-2 stare papierowe serwetki tak, żeby maluszki miały ten sam zapach. Z tego też powodu przy sprzątaniu one spokojnie lażały sobie własnie na tych serwetkach.
U mnie mamusia nie była wynoszona, tylko na czas sprzątania wypuszczana wolno z klatki. Nie zdarzyło się żeby zbyt nerwowo reagowała na to co robię (oprócz Lady ale ona urodziła na drugi dzień po jej zakupie i po prostu nie znałyśmy się a poza tym była w stosunku do człowieka bardzo agresywna).
Myślę, że z własnych obserwacji wiesz na ile możesz sobie pozwolić, ale napewno możesz posprzątac przynajmniej dookoła gniazda.
Powodzenia

Porod i co dalej - porady

: śr cze 16, 2004 4:25 pm
autor: Ishtar
mowiac o stresie mialem na mysli zmiane zapachu, moze troche niefortunnie to okreslilem, mysle, ze niebawem sprobuje, dzisiaj lub jutro.

Porod i co dalej - porady

: śr cze 23, 2004 7:41 pm
autor: Gucio
tak sobie czytram ten temat i myśle że moja Tequilla znosi kartki jak oszalała do domku z młodymi już chyba ze 4 kartki z eszytu zaniosła (takiego czystego bez kratek i lini na kawałki porwanego) i to sie tam ledwie mieści a ona jeszcze upycha i upycha... Nawet gazete tam przywlokła i próbowała takiego sztucznego kwiatka w sztucznej doniczce i sztuczną ziemią tam włożyć:) No i tak myśle czy to normale że ona tak to znosi i biega jak oszalała w te i zpowrotem po aqwarium?

No żeczywiście że że tam są zwierzęta nie z przemytu, ale co do tego że szczuty są trzymane odzielnie z samicami to sie mylą. I wiem zże wy już o tym wiecie bo jest tam sklep zoologiczny ANNA ZOO W JANKACH NA MSZCZONOWSKIEJ gdzie trzymają samce z samixcami. Ja kupiłam zakoconą samice. razem z nią w klatce były dwa samce... Sprzedawczyni myślała że tam są same samce ale jej wpadła Tequilla w reće i ona sie zdziwiła że to samica a nnie samiec. Po prostu szczyt wszystkiego :evil: :evil: :evil: :evil:

----------------
Mod edit
Łączę posty. To już nie pierwszy raz. Korzystaj z opcji Edytuj lub infornuj moderatorów kiedy wyślesz dwa posty pod rząd.

Nie rodzi a juz dawno po terminie

: śr lut 16, 2005 12:10 pm
autor: brewer
moja Ginusia ma 11 w pierwszym miocie a pomagam jej tylko dieta daje jej do poidełka mleka a do jedzenia ma bialy serek , zolty co jakis czas... smietanke.. jogurcik... czasem tosta :P

Nie rodzi a juz dawno po terminie

: śr lut 16, 2005 12:16 pm
autor: Mycha
To dość stary post... :roll: