Strona 2 z 2
Re: Dziwne zachowanie po podaniu leku
: czw kwie 08, 2010 6:57 pm
autor: muutyska
Dziękuję za rady. Próbowałam dżemu, majonezu, mleka skondensowanego i gerberka. Niestety Baunty nie przyswaja niczego. Próby zmuszania nic nie dają. Mam ograniczoną ilość leku więc już nie mogę eksperymentować a ona nie chce. Niestety jestem sama w domu dziś - mąż pracuje - więc przemocą też zabardzo się nie da - próbowałam wczoraj przytrymać jedną ręką i podawać drugą ale ona wije się jak wąż. Próbowałam też zawinąć ją najpierw w ręcznik żeby mi się nie wywinęła, ale nic z tego. Antybiotyk powinna dostać między 18 - 19. Chyba bęzdę musiała poczekać aż mąż wróci. Zazdroszcze wam, że wasze niunie i niuńki dają się oszukać. Moja Baunty zawsze była najwiękrzym łakomczuchem ale co do tego leku to już chyba wyczuwa go nosem

Ciekawa jestem czy rzeczywiście można tak leki mieszać z jedzeniem. Myślałam żeby go podac w soku z czarnej porzeczki bo ma bardzo słodki i intensywny smak, ale wiem, że nie każdy lek można mieszać.
Re: Dziwne zachowanie po podaniu leku
: pt kwie 09, 2010 3:07 pm
autor: nausicaa
w soku z porzeczki raczej mozna mieszac. a to jest tabletka czy plyn? jesli tabletka, to ja zawsze rozkruszam tabletke , maczam plaec z masle/maragrynie i przyczepaim proszek z tabletki do palca, potem druga warstwa masla. zliza zawsze. jesli plyn, a mala nie chce pic, to jest opcja na sile. mieszasz lek z mala iloscia soku np kubusia, naciagasz do strzykawki (naprawde nie duzo najlepiej tak z 1/5 insulinowki, wtedy latwo wpuscisz cale do pysia) i na sile wlewasz do pysia. bedzie sie wyrywac i kwiczec, ale pewne podanie, jesli mocno j zlapiesz. powodzenia;)
Re: Dziwne zachowanie po podaniu leku
: pt kwie 09, 2010 4:32 pm
autor: Joanka
Magamaga pisze:U mnie sprawdziło się podawanie Enrobiofloxu (gorzki jak diabli!) w taki sposób: lek rozpuścić w kilku kropelkach syropu owocowego (takiego do rozpuszczania w wodzie) i tą mieszankę dorzucić do jogurtu/serka.
A może rzeczywiście niektóre szczury nie czują gorzkiego? Moja śp. Dżuma wcinała Enrobioflox wymieszany z Danio, jakby to był jakiś rzadki smakołyk, a nawet weterynarz mnie ostrzegał, że nie da rady bez zastrzyków, bo szczur Enrobiofloxu nie tknie.
Może to tak jak z ludźmi - większość populacji uwielbia piwo, a inni, w tym ja nie znoszą, bo gorzkie.
