Re: sołzowe kleptomanki
: pn lis 30, 2009 10:42 am
				
				sssouzie Twoje kapturki są przepiękne   (zresztą uwielbiam kapturki
 (zresztą uwielbiam kapturki   )
  )
			 (zresztą uwielbiam kapturki
 (zresztą uwielbiam kapturki   )
  ) (zresztą uwielbiam kapturki
 (zresztą uwielbiam kapturki   )
  )o tak, przeprowadzki przeprowadzki...ale jak im nie pozwolić, gdy widzę ile z tego błysku szczurzego szczęścia w oku..odmienna pisze:no i skąd ja znam te manewry: szczur postanawia się wprowadzić i zabieraj człowieku swoje manatki. W miarę prędko zresztą, jak chcesz coś z tego ocalićCałe szczęście, że moim się tak znowu w komodzie akurat nie podoba
ale kto wie, jakby im tak ładnie w szufladach było jak tym Twoim złodziejkom, pewnie bym te 10 szuflad odpuściła.

 ) pismo z urzędu z numerem nadania NIP (skąd one je wytrzasnęły? czyżby szukały swojej pani pracy?
 ) pismo z urzędu z numerem nadania NIP (skąd one je wytrzasnęły? czyżby szukały swojej pani pracy?  )
 ) 
  
  
  
  
  
 no jakże ja bym rozumieć nie mogła..?jakże mogłabym zabronić..?denewa pisze:Ale nic nie zastąpi tej radochy jaką szczurki miały z kopania w ziemi...
I ten brud pod pazurkami potem...
Był ubaw
 
  
 

 
   No ale co zrobić - podstawowym argumentem jest siła szczurzego zęba i szkód nim wygenerowanych...
 No ale co zrobić - podstawowym argumentem jest siła szczurzego zęba i szkód nim wygenerowanych...  Ja na szczęście mam szafę, do której szczurki nie mogą się dostać, dzięki czemu jest jeszcze gdzie ubrania trzymać. Po tym co tu u Ciebie przeczytałam, zaczynam jednak podejrzewać pewien spisek - podgryzana u mnie komoda stała się celem ataków nie z czystej szczurzej złośliwości. Teraz możliwości jakie daje atak na komodę widzę dużo wyraźniej...
  Ja na szczęście mam szafę, do której szczurki nie mogą się dostać, dzięki czemu jest jeszcze gdzie ubrania trzymać. Po tym co tu u Ciebie przeczytałam, zaczynam jednak podejrzewać pewien spisek - podgryzana u mnie komoda stała się celem ataków nie z czystej szczurzej złośliwości. Teraz możliwości jakie daje atak na komodę widzę dużo wyraźniej...   
 
denewa pisze:
A ja się tak zastanawiam co te Twoje szczurki z torebkami (po herbacie?) robią...?
dokładnie taki sam niszczycielski rytuał odprawiają moje zakapturzone panienki nad smętnymi torebkami, pozbawionymi swojego naturalnego środowiskanausicaa pisze:moje na przykład torebki od herbaty wyciągają z nawet bardzo gorącej herbaty. po czym wściekle je rozrywają i środek wyjadają, ale oczywiście wybrednie:D
 
  
   
  
  
  
 
  
  
  
  
 
 )
 )Paul_Julian pisze:Ja bym sie bał tak puszczac ogonki samopas ...
 
  (kwiatków np. już dawno nie mam ale nie z powodu szczurków, tylko z powodu MNIE- może nawet ładnie wyglądają, ale ja do nich ręki nie mam
 (kwiatków np. już dawno nie mam ale nie z powodu szczurków, tylko z powodu MNIE- może nawet ładnie wyglądają, ale ja do nich ręki nie mam  )
 ) ), żeby nie zachęcać do wycieczek. pod drzwiami jest co prawda szczelina, ale nawet do niej nie podchodzą, bo czuć kota
 ), żeby nie zachęcać do wycieczek. pod drzwiami jest co prawda szczelina, ale nawet do niej nie podchodzą, bo czuć kota  
  
 
co prawda to prawdaPaul_Julian pisze: Ale mnóstwo uciechy masz z nimi.
 
   
   )
 ) ja taka pomysłowa chyba nie jestem
  ja taka pomysłowa chyba nie jestem  
  
  
  
  
  
 
 
   (to sobie porównam, czyje fajniejsze
 (to sobie porównam, czyje fajniejsze  
   )
 )
 
 