szczury.org

Ja zdecydowanie jestem fanką klatki 100x50x50 cm, którą na Allegro za 170 zł kupić można. Jest przestronna, a do mycia można ją bardzo łatwo złożyć i do wanny/pod prysznic wsadzić. Ma wysoką kuwetę, więc nic się z niej nie wysypuje (w każdym razie żwirek się nie wysypuje - z trocinami może być gorzej). A dzięki temu, że powierzchnia kuwety jest tak duża, spokojnie wystarczą dwie półki dołączone w zestawie + jakieś koszyki/hamaczki. Nie trzeba tego za wiele, więc zwierzaki z tych półek nie wyrzucają śmieci poza klatkę i mniej jest roboty ze sprzątaniem dookoła. Jeśli jedna klatka to za mało, można drugą identyczną dokupić i jedną na drugiej umieścić.

W domu mam podobny model, ale prawie dwa razy wyższy (100x50x90 cm) i nieskładany. Z tym to dopiero udręka jest... Myje się tę klatkę fatalnie. Ostatnio była naprawdę czysta dopiero po tym, jak ją z tatą do myjni samochodowej zawieźliśmy na porządne czyszczenie myjką ciśnieniową.

Generalnie wolę klatki szersze niż wyższe. Wygodniejsze są, łatwiej sensownie zagospodarować w nich przestrzeń i (co ważne) są bezpieczniejsze - szczególnie dla starszych lub chorych szczurków.

a ja jestem fanka klatek które maja drzwi a nie drzwiczki jak już tak gadamy,
ogólnie i wysokość i powierzchnia kuwety sa ważne, bo choćby nie wiem jak klatka była wysoka to jak ma kuwetę mała -jest zła... szczury cały czas nie będą z góry na dol latać

mi jak chodzi o wzgledy estetyczne bardziej sie podobaja niższe, szerokie niz wysokie, ale jak pomysle ile zwirku trzeba napakowac do takiej dłuuuugiej klatki a ile do woliery to woliera mi si wydaje rozsadniejsza XD

Właśnie stoję przed tym samym wyborem. Woliera o podstawie kwadratu 56x56 o h=146, czy lotnia na prostokącie 100x53 o h=85. Co byście doradzali?

Karolina ja bym wybrała lotnie 85 cm wysokości to dużo i mi się wydaje że miejsca więcej...

Z wyliczen - miejsca więcej, ale niedużo w tej kwadratowej.
A co do tego czy wysoka czy szeroka - zależy tak naprawdę jakie masz miejsce i jak Ci będzie wygodniej Mi na przykład wygodniej byłoby z kwadratową, ze względu na małą powierzchnię podłogi

Już to miejsce chyba nie ma tak bardzo znaczenia. Z obliczeń i jedna i druga jest siedmioszczurowa, a ja i tak będę w niej trzymać 4 dziewczynki. Zastanawiam się czy ta lotnia jest stabilna, ale u Klimki widziałam że stała na niej szynszylówka, więc stabilna chyba być musi. Myślę też co zrobię z tymi otworami na karmidełka i jak zabezpieczę te wszystkie wejścia ale chyba finalnie się na nią zdecyduję...

Effie pisze:jedna i druga jest siedmioszczurowa, a ja i tak będę w niej trzymać 4 dziewczynki.

do czasu

Nie strasz... Jezu ja mam nadzieję, że jeszcze nie całkiem zeszczurowałam...

jak ja przez to forum zeszczurzalam to i ty sie nie uchronisz

Yyy... Ja już muszę do klatki domek wstawić, żeby moja mamusia jak mnie odwiedza się nie doliczyła... Już i tak nie wie o albince.