Strona 2 z 7

Re: moja Koka

: ndz sty 24, 2010 9:05 pm
autor: Hugcia
no już sie doczekać nie mogę !
chciałabym uratować wszystkie szczurasy ale sie nie da :-[ :-\

Re: moja Koka

: ndz sty 24, 2010 11:49 pm
autor: kulek
Hugcia pisze:chciałabym uratować wszystkie szczurasy ale sie nie da :-[ :-\
Kto z nas by nie chciał? ::)

Re: moja Koka

: pn sty 25, 2010 11:22 am
autor: Felicyta
Też tak myślę -> że wszyscy chcieliby uratować ogonki ;) Było by to możliwe, gdyby nie ograniczenia fiansowe..

Re: moja Koka

: pn sty 25, 2010 5:38 pm
autor: Hugcia
oj :'( :'( poszlam dzisiaj do sklepu ale facio powiedział ze mu jeszcze nie przywieźli i kazał zostawićfy numer telefonu xD
MOze jutro zadzwoni bo dzis w grecji sklepy tylko do 3 :(

Re: moja Koka

: pn sty 25, 2010 6:43 pm
autor: kulek
Felicyta pisze:Było by to możliwe, gdyby nie ograniczenia fiansowe..

No nie wydaje mi się żeby było to możliwe.

Skoro Koka była przez pewien czas sama to dzień, dwa nie robią różnicy ;)

Re: moja Koka

: wt sty 26, 2010 8:50 am
autor: Felicyta
A mi się wydaję, że tak. Gdyby nie te ograniczenia, każdy mógłby mieć więcej ogonków. To zwiększyłoby szanse ;)

Re: moja Koka

: wt sty 26, 2010 11:32 am
autor: Hugcia
Wentzowa pisze:
Skoro Koka była przez pewien czas sama to dzień, dwa nie robią różnicy ;)
no raczej .... dzisiaj postaram sie wrzucić fotki mojej koki bo tak tu puściutko ??? :-[

Re: moja Koka

: wt sty 26, 2010 12:18 pm
autor: Kameliowa
Bez urazy, to nic osobistego.

Wybaczcie, ale widać że tutaj panuje ciche przyzwolenia na kupowanie karmówki z zoologa. Rozumiem że może i nie ma gdzie kupić, ale gdzie się podziało ogólnoforumowe wzburzenie o KUPOWANIU SZCZURÓW z zoologa? O konsekwencji ? O spapranych genach i nakręcaniu interesów pseudohodowców? Tutaj sprawy nie ma, bo dziewczyna mieszka za granicą?

Re: moja Koka

: wt sty 26, 2010 1:48 pm
autor: Hugcia
to możne przyjedz do mnie i znajdź mi szczura z hodowli jak tu je wszyscy tępią ?
nie chce sie kłócić bo nie lubie
i nie chce zęby Koka byla sama już dużo wycierpiała w samotności :(

Re: moja Koka

: wt sty 26, 2010 2:01 pm
autor: Kameliowa
DK! pisze:Bez urazy, to nic osobistego.
Hugcia pisze:to możne przyjedz do mnie i znajdź mi szczura z hodowli jak tu je wszyscy tępią ?
nie chce sie kłócić bo nie lubie
i nie chce zęby Koka byla sama już dużo wycierpiała w samotności :(


A ja się kłócić nie zamierzam, bo też nie ma o co. Potępiać nie potępiam.
W tej sprawie nie chodzi mi o Ciebie ani o Twoją szczurkę.

Re: moja Koka

: wt sty 26, 2010 2:24 pm
autor: Sysa
Jeśli w tym wypadku nie ma innego wyjścia, to myślę, że warto kupić nawet szczurka "karmówkę".. Zwłaszcza, że jeśli ludzie w Grecji naprawdę widzą w szczurach tylko szkodniki, to może takie dwa szczurki domowe w jakiś sposób wpłyną na to, że staną się one popularnymi pieszczochami i powstaną tam prawdziwe hodowle?

Re: moja Koka

: wt sty 26, 2010 2:28 pm
autor: smeg
Jak już ktoś kiedyś napisał na forum - większym "przestępstwem" jest trzymanie szczura w samotności, niż kupno dla niego towarzysza w sklepie.

Re: moja Koka

: wt sty 26, 2010 2:33 pm
autor: zyberka
DK! pisze:Bez urazy, to nic osobistego.

Wybaczcie, ale widać że tutaj panuje ciche przyzwolenia na kupowanie karmówki z zoologa. Rozumiem że może i nie ma gdzie kupić, ale gdzie się podziało ogólnoforumowe wzburzenie o KUPOWANIU SZCZURÓW z zoologa? O konsekwencji ? O spapranych genach i nakręcaniu interesów pseudohodowców? Tutaj sprawy nie ma, bo dziewczyna mieszka za granicą?
Skąd w Tobie tyle złości? Bo Twoje zamiary nie zostały powszechnie poparte? Jej jako tako też nie.
Tu jest całkiem inna sprawa... Nikt z nas dziewczynie nie pomoże w adopcji szczura, bo takiej możliwości nie ma. Może stąd ten brak "wzburzenia" i "ciche pozwolenie", którego swoją drogą ja nie dostrzegam.

Re: moja Koka

: wt sty 26, 2010 3:31 pm
autor: Kameliowa
Ile razy mam powtarzać, że nie ma nic do tej dziewczyny! Niech sobie kupi tego szczurka i będzie miała 2. Nie jej wina że mieszka za granicą.
Chodzi mi o zupełnie coś innego. W innym temacie co poniektóre osoby strasznie "plują się" na sklepy zoologiczne itd i sie pytam gdzie się nagle podziali. Wg nich to brak konsekwencji, przygarniać maluchy z zoologów bądź pseudohodlowli, bo to napędza niby rynek. Najlepiej zostawić szczury, niech skończą jako karmówka- w takim celu przyszły na świat.

Ja uważam, ze lepiej mieć 2 niz 1. A ze wyjścia nie ma, niech stanie na zoologu.

Re: moja Koka

: wt sty 26, 2010 3:57 pm
autor: zyberka
Ale przecież nikt nie mówi, że masz coś do Hugci...
A co do tej konsekwencji... Każdy się trzyma swoich poglądów i nie ma co tej konsekwencji od wszystkich wymagać bo i tak jakaś jednostka zrobi w końcu po swojemu. Takie jest moje zdanie.

Hugcia- życzę ciągłego powiększania stadka, a co za tym idzie dużo szczęścia ;)