Strona 2 z 4

Re: [ucho] zapalenie ucha

: śr sty 18, 2012 10:31 am
autor: nausicaa
to poproś. jakby Ci powiedzieli, że wymaz jest bez sensu robić (w co wątpię, bo w końcu to nie wymaz z płuc, tylko zwykły standard z ucha pobrany wacikiem), to zapytaj proszę, dlaczego, bo sama jestem ciekawa.

Re: [ucho] zapalenie ucha

: śr sty 18, 2012 1:57 pm
autor: sylwiaj
o cene wymazu juz sie dowiedziałam - 60 zł i jutro go zrobimy tylko szkoda ze do 7 dni sie na wynik czeka:( nie sadze zeby powiedzieli ze bez sensu pewnie zrobia tylko szkoda ze wczesniej nie zasugerowali.

Re: [ucho] zapalenie ucha

: czw sty 19, 2012 1:54 pm
autor: sylwiaj
tak więc dla wszystkich zainteresowanych - wymazu z ucha raczej sie nie wykonuje gdyz wet jest w stanie pobrac tylko wymaz z ucha zewnętrznego gdzie moga byc zupełnie inne bakterie niz w uchu wewnętrznym - gdzie moga siedziec jakies beztlenowce. Wtedy jak wiadomo leczenie nie bedzie trafione.

Mucha teraz ma przerwe do poniedziałku z antybiotykiem bedzie jednak nadal miała uszko zakraplane a od poniedziałku bedzie 3 tyg znów na Borgalu (po tygodniu była poprawa jednak ze wzgledu na ropnia antybiotyk musiał zostac zmieniony)

Re: [ucho] zapalenie ucha

: czw sty 19, 2012 2:54 pm
autor: nausicaa
o, no widzisz. ale ciekawa jestem, czy nie warto przy takich opornych zakażeniach i tak zrobić tego wymazu (jak ktoś ma kasę), bo a nuż wyjdzie jakaś rzadsza bakteria, a nie gronkowiec i leczenie się uda?

Re: [ucho] zapalenie ucha

: czw sty 19, 2012 2:59 pm
autor: sylwiaj
pewnie można zawsze lepiej na zimne dmuchac:)
Chociaz dzisiaj dr Ania mnie nie pocieszyła powiedziała ze niektóre szczury juz musza zyc z zapaleniem ucha i nie wiadomo czy z Muszka tak nie bedzie. Bo wyleczyc do konca narazie sie nie udało ale musimy dbac by sie nie pogorszyło bo z tym stanem co jest to jej nie przeszkadz (nie boli nie swedzi)

Re: [ucho] zapalenie ucha

: czw sie 23, 2012 10:55 pm
autor: Zuzolka
A nuż ktoś coś poradzi. Fredka przechodziła niedawno zapalenie ucha, zewnętrzne. Smarowałam maścią z antybiotykiem. Ok, udało się na parę dni. Niestety znów pojawił się brzydki zapach z tego samego uszka u Fredzi. Weterynarz po obejrzeniu powiedziała, że jest zdrowe i, że to może być pot. Tak, pot. Że są tam jakieś gruczoły czy coś takiego i, że jest na tej zasadzie jak u psa. Napisałam maila do dr Wojtyś żeby potwierdziła czy coś takiego rzeczywiście występuje u ogonów, gdyż ja nie spotkałam się jeszcze nigdy z taką możliwością. Czekam na odpowiedź. Ale nie dawało mi to spokoju. I wczoraj widzę, że jak się drapie w tym uchu, to stope wkłada powoli, ostrożnie, nie za głęboko. Wyciągnęła dwie małe czerwone kuleczki, jakby zaschnięta krew czy coś w tym stylu. Oczywiście śmierdziały. Ba, cuchnęły wręcz. Dziś przy świetle dziennym zajrzałam Fredce do tego ucha i widać zaschniętą krew wychodzącą jakby z kanalika, ucho pachnie inaczej-dziwnie, jest fioletowate w środku i różni się wyglądem od lewego uszka. Małżowina jest lekko zniekształcona a dotykając je czuć, że jest cieniutkie. Poszłam do weta, ale okazało się, że jedną z tych co leczyła ogony nasze, z marnym skutkiem, ale jednak, zwolniono. Do drugiej nie jechałam, bo po prostu nie wiem co musiałoby się dziać, żeby rzeczywiście coś było nie tak... Ja pierdziele. Boje się jechać do innych, boję się, że wcisną jej jakiś antybiotyk, który okaże się działać na szkodę... Wykluczam jazdę do innego miasta, po ostatniej podróży zaczęły się problemy z sercem u Fredki. Jutro jednak spróbuję z innym wetem, muszę, innej opcji przecież nie ma. Ale ciekawi mnie ten 'pot'...

Re: [ucho] zapalenie ucha

: pn kwie 07, 2014 7:36 pm
autor: Muireaan
Nie wiem czy piszę w dobrym temacie...jednak potrzebuję waszej opinii.
Mój 2-letni szczurek ostatnim czasy miał ropnia gdy już został wyleczony po jakimś czasie wyrósł mu nowy 'guzek'
od razu wybrałam się do weterynarza i jak się okazało znowu ropień...
a parę dni temu zauważyłam, że z ucha leci mu krew, ponownie wybrałam się do weterynarza
byłam pewna, że to właśnie środkowe zapalenie ucha ale teraz sama już nie wiem, w uchu jest taka kulka
jak to określił weterynarz "żywa tkanka" a pod szyją momentalnie wyrósł guz (zaraz obok malutkiego guzka ropnia)
nie wydaje mi się żeby to był jakiś nowotwór bo one nie rosną z dnia na dzień a ten guzek wyrósł tak nagle .Tylko proszę nie piszcie mi żebym poszła do lepszego weterynarza...nie mam tutaj takich możliwości.

Re: [ucho] zapalenie ucha

: pn kwie 07, 2014 8:04 pm
autor: Muireaan
Dodam jeszcze, że szczurek dostał antybiotyk Dexamethason i zastrzyk przeciwbólowy.

Re: [ucho] zapalenie ucha

: pn kwie 07, 2014 8:31 pm
autor: unipaks
Obawiam się, że to nie wystarczy - Dexamethason to nie antybiotyk, a tylko steryd - może "dać kopa", pozwolić szczurkowi zebrać siły do walki ,przy wsparciu właściwym lekiem; pomaga na początek ale tu raczej potrzebny byłby zabieg wyczyszczenia ropnia chirurgicznie.
Powinno się to zrobić przy znieczuleniu wziewnym (nie obciąża tak serca, jest bezpieczniejsza), u dobrego weta, bo miejsce pod szyją to sieć ważnych naczyń krwionośnych i łatwo o dużą utratę krwi, która może się dla ogonka skończyć źle...
Po wyczyszczeniu warto wziąć tę ropę i zrobić wymaz na posiew - byłoby wiadomo, jakie to bakterie i które antybiotyki podziałają, a które będą nieskuteczne.
Wet pewnie zostawi otwartą przetokę i tę przetokę dobrze przynajmniej parę razy dziennie przepłukiwać Rivanolem za pomocą strzykawki (bez igły) - nie dać się przetoce zasklepić jak najdłużej.
Na Twoim miejscu poszukałabym polecanego weta w Twojej okolicy bo warto, żeby szczurka nie "zmarnować"
Ludzie np do W-wy jeżdżą z Poznania, z Gdyni - bo oddają tam zwierzę w dobre, fachowe ręce
Gdzie mieszkasz - może ktoś z okolic Ci doradzi właściwą lecznicę?

Re: [ucho] zapalenie ucha

: pn kwie 07, 2014 8:55 pm
autor: Muireaan
Mieszkam na wsi, nie mam możliwości dojazdu do jakiś dobrych weterynarzy.
Kiedyś jeździłam do kliniki gdzie niby się na tym znali a pomylili ropnia z guzem nowotworowym.
Dlatego uważam, że ten weterynarz do którego teraz jeżdżę jest naprawdę w porządku mimo, że jakoś specjalnie się na tych szczurkach nie zna. Tak czy siak nadal nie wiem o co chodzi z jego uszkiem i czy taka operacja by mu nie zaszkodziła właśnie przez to.

Re: [ucho] zapalenie ucha

: pn kwie 07, 2014 8:57 pm
autor: Muireaan
Antybiotyk do uszka też dostał, przyjmował go przez 5 dni
ale nic nie było lepiej.

Re: [ucho] zapalenie ucha

: pn kwie 07, 2014 9:03 pm
autor: unipaks
Taka operacja może go uchronić przed ogromnym bólem (jeśli bolało cie kiedyś ucho to wiesz o czym piszę ::) ), a także przed wysypem tych bakterii z ropnia do krwiobiegu co wywoła sepsę, czy do drążenia ropnia w głąb mózgu i cierpieniach w związku z tym.
A tamte antybiotyki mogły nie być tymi właściwymi - jakie były zlecane?
Tu powinien być dobrany do bakterii, przenikający barierę mózg/krew ::)
Koło jakiej większej miejscowości mieszkasz, napisz - może doradzimy

Re: [ucho] zapalenie ucha

: pn kwie 07, 2014 9:18 pm
autor: Muireaan
Jak na razie dostał jeszcze maść do ucha. Za jakiś czas mam iść na zdjęcie żeby zobaczyć to od środka.
A później będzie się decydowało. Szczurek na razie zachowuje się normalnie...je, pije już nie boli go tak jak bolało.
Oczywiście mimo wszystko tak tego nie zostawię.

Re: [ucho] zapalenie ucha

: pn kwie 07, 2014 9:23 pm
autor: Muireaan
A co do ropnia to on nie rośnie, jest ledwo wyczuwalny.
Ten niby guz który znajduje się zaraz koło ropnia raczej wygląda jak opuchlizna ale nie wiem...
po zastrzykach trochę się pomniejszył.

Re: [ucho] zapalenie ucha

: pn kwie 07, 2014 9:27 pm
autor: unipaks
To może być ropień - taki ropień potrafi szybko bardzo urosnąć i sprawia ból, nie zwlekaj zbyt długo z właściwym działaniem - dobry wet umiałby to ocenić, no ale tu potrzeby dobry wet a skoro nie chcesz powiedzieć, z jakich okolic jesteś, to nawet nie możemy pomóc, doradzając kompetentnego :-\
Naszej szczurce taka gula urosła w jedną dobę, była ropniem sięgającym w głąb ślinianek