Strona 2 z 2

Re: odcięty/przycięty ogonek

: sob gru 26, 2009 12:05 pm
autor: nausicaa
więc tak:
ja bym jej podała steryd, jeśli masz w ogole w domu- pabidexametazon 1/4tabl- to powinno zmniejszyc opuchliznę
podaj jej 2razy dziennie paracetamol 1/7 tabletki, to dużo,ale taka dawka dla szczura, nie będzie jej boleć i zmniejszy zapalenie.jesli gorzekie to podaj jej na palcu z masłem lub margaryną albo rozpuśc w jogurcie/soczku
możesz jej to posmarować tam gdzie była ranka tribioticiem albo jakąś maścią na takie rzeczy
no i obserwuj- jeśli to się zrobi się fioletowo/sine i ona nie będzie tam miała czucia to może oznaczać martwicę i trzeba będzie szybko tą część ogonka amputować, żeby nie było zakażenia organizmu toksynami bakterii.
dlatego pomyśl, gdzie na wszelki wypadek mógłbyś znaleźć dobrego weta, gdyby była taka sytuacja

Re: odcięty/przycięty ogonek

: ndz gru 27, 2009 2:03 pm
autor: nausicaa
i jak się czuje Sara i jej ogonek?

Re: odcięty/przycięty ogonek

: wt gru 29, 2009 2:18 pm
autor: Nue
Jak moja Mokka była malutka, przycięłam jej niechcący koniuszek ogonka drzwiczkami od klatki (sumienie gryzie mnie do dzisiaj...). Wyglądało to trochę tak, jakby ogonek był w środku złamany. Wet powiedział, że mam obserwować, jeśli zbyt dużo naczyń krwionośnych i nerwów zostało uszkodzonych, końcówka odpadnie sama. Ale koniuszek pozostawał ukrwiony i w ciągu tygodnia ranka się zasklepiła. Dziś szczura ma tam tylko niewielkie zgrubienie.

Re: odcięty/przycięty ogonek

: pn sty 11, 2010 2:51 am
autor: aidan
niestety musiałem pojechać do weterynarza na amputację, ale już się zagoiło. sądząc po jej rekcjach chyba niewiele ją bolało;p jadła co najmniej za dwie jak tylko dotarła do domu, mimo że miała podobno nie mieć apetytu. biegała i wspinała się nadal, nawet opanowała sztukę otwierania sobie samodzielnie klatki co jest chyba najbardziej mrocznym aspektem tej sprawy:D trochę się boję, ale wygląda na to, że wszystko będzie dobrze, smarowałem jej ogonek antybiotykiem i jodyną i dało radę, bo wet nie zszył ranki, bo uznał, że za mało jest skóry.

Re: odcięty/przycięty ogonek

: pn sty 11, 2010 3:00 pm
autor: nausicaa
dobrze, że wet się nią zajął i że już lepiej:)teraz zadbaj tylko, żeby się nie przegrzała, szczególnie w lecie, bo bez ogonka chłodzenie jest utrudnione i będzie ok

Re: odcięty/przycięty ogonek

: pn sty 11, 2010 3:06 pm
autor: nausicaa
proszę o połączenie. no i teraz równowaga szczurki będzie troch gorsza, więc trzeba uważać, żeby nie właziła za wysoko, bo może spaść i coś sobie zrobić. a ogonek pewnie szybko się zagoi, jak to u szczurków, potem możesz jej smarować tribioticiem, a ja zawsze przemywam takie rzeczy woda utlenioną albo rivanolem (nie wiem, czy to to samo, co jodyna, ale z tego co pamiętam z dzieciństwa jodyna chyba piecze...)