Strona 2 z 3

Re: Dziwna kulka

: pt sty 15, 2010 6:35 am
autor: Kameliowa
Wyżyć to wyżyje pewnie. Bardzo rozdrapane? Jak to wygląda?

Re: Dziwna kulka

: pt sty 15, 2010 8:54 am
autor: megg12
hmmm.. tak jak by miec ugryzienie komara... i je rozdrapac... nie jest bardzo rozalone.... ale widac krew... a kulka pod skora miala wczoraj srednice ok 2-3mm. dzis nie wiem bo nie dotykalam bo nie chcialam zeby go bolalo.... ranka jest tez podobnej wielkosci...

Re: Dziwna kulka

: pt sty 15, 2010 11:44 am
autor: megg12
dodatkowo... moja mama do mnie dzwonila przed chwila i powiedziala ze wyplynela z niej ropa...
nie osocze ani nic.. tylko takie jak by z pryszcza...

Re: Dziwna kulka

: pt sty 15, 2010 12:26 pm
autor: susurrement
spokojnie :) skoro wypłynęła z tego ropa to zapewne ropień.
trzeba pojechać do weterynarza, żeby oczyścił i dał antybiotyk.

Re: Dziwna kulka

: pt sty 15, 2010 12:44 pm
autor: megg12
ok... uff.. to dobrze...
o 15 bede u wet. i wszystko juz bedzie dobrze :)

Re: Dziwna kulka

: pt sty 15, 2010 6:21 pm
autor: susurrement
i jak, co powiedział weterynarz?

Re: Dziwna kulka

: pt sty 15, 2010 11:23 pm
autor: megg12
Ze to ropniak i że na dodatek sam sobif go zlikwidował i nie potrzeba zabiegu.i dostał lekarstwa na ramkę i na kochanie..... Wszystko już ok:)))))

Re: Dziwna kulka

: pt sty 15, 2010 11:24 pm
autor: megg12
*ranke *kichanie

Re: Dziwna kulka

: pt sty 15, 2010 11:45 pm
autor: Paul_Julian
No i bardzo dobrze :)

Re: Dziwna kulka

: pt paź 29, 2010 4:49 pm
autor: Chyna
Dziś zobaczyłam u Nicky'ego (fuzzy + dumbo) ropień albo kaszak. U Ś.P. Artura (fuzzy) ropnie/kaszaki zaczęły się tworzyć, gdy Go Ś.P. Robert pogryzł po całym ciele. Ale u Nicky'ego, za wyjątkiem niewielkiego zadrapania nie w tym miejscu a gdzie indziej powstała gulka o średnicy mniej więcej 1,5 cm. Porusza się pod skórą a na jej szczycie znajduje się, hm, ciemniejszy punkcik.
Dla mnie bankowo kaszak/ropień.
Nicky jest teraz na antybiotykach.
Lecieć jutro znów do Weta (Kartę Stałego Odwiedzającego dostanę) czy poczekać z tym do wtorku i obserwować?

Re: Dziwna kulka

: pt paź 29, 2010 5:05 pm
autor: Paul_Julian
Moze zadzwon do tego weta i zapytaj ? Jak masz mozliwosc jutro - to podskocz do weta.
Jest na antybiotykach, więc żle nie jest. Jesli to ropień i się otworzy, no to zawsze możesz wtedy przemywać rywanolem z wodą utlenioną.
Zdarzyło mi się już otwierać ropnie w domu, ale zaraz potem leciałem do weta.
Do wtorku są 3 dni, nie jest to duzo, ale wiesz jak jest ::) Najgorzej jesli samo pęknie :/
Szczerze to wydaje mi sie , ze Ty chyba masz już troche doswiadczenia i nawet jesli sie otworzy to będziesz umiała zadbać o czystość ranki. Najlepiej wtedy odizolować i na ręczniczki, zeby nie zabrudzić ranki.

A kartę stałego klienta to ja chyba tez juz mam :D

Re: Dziwna kulka

: pt paź 29, 2010 5:30 pm
autor: Chyna
Paul_Julian pisze:Moze zadzwon do tego weta i zapytaj ? Jak masz mozliwosc jutro - to podskocz do weta.
Jest na antybiotykach, więc żle nie jest. Jesli to ropień i się otworzy, no to zawsze możesz wtedy przemywać rywanolem z wodą utlenioną.
Zdarzyło mi się już otwierać ropnie w domu, ale zaraz potem leciałem do weta.
Do wtorku są 3 dni, nie jest to duzo, ale wiesz jak jest ::) Najgorzej jesli samo pęknie :/
Szczerze to wydaje mi sie , ze Ty chyba masz już troche doswiadczenia i nawet jesli sie otworzy to będziesz umiała zadbać o czystość ranki. Najlepiej wtedy odizolować i na ręczniczki, zeby nie zabrudzić ranki.

A kartę stałego klienta to ja chyba tez juz mam :D
Przez telefon diagnozy nie wyda.

Potrzebna izolacja? Jeśli Wet natnie, wypłynie co ma wypłynąć to nie wydaje mi się, żeby potrzebna była izolacja, nie przypominam sobie nigdy takowej...
A może nie ma potrzeby nacinania?

Hm.

Re: Dziwna kulka

: pt paź 29, 2010 5:39 pm
autor: nausicaa
ja moich z ropniami nigdy nie izolowałam. chyba, że rzecywiście rana była kosmiczna i w satdzie i klatce wspólnej moglaby się zabrudzić. ale przynajmniej z moich doświadczeń wynika, że ropień szybko zarasta strupkiem i co dzień albo i dwa razy (tyle ile przemywałam rivanolem) zawsze ten ropień otwierałam. tak mi też weci radzili, żeby się beztlenowce chamy nie namnażały i ropy nie dawały.

dr lewandowska mówiła, że wet musi naciąć, jeśli ropień jest duży i utrzymuje się ponad 2tyg (plus minus). bo szkoda szczura męczyć dłużej antybiotykiem, który chroni cały organizm przed ogólną infekcją z ropnia.

jeśli ropień jest duży i paskudny, to ja byłam dwa razy u weta z Agutką, żeby jej ropnia oczyściła. ale nigdy wtedy nie nacinała. przy małych ropniach zwykle radziłam sobie sama po prostu zrywając strupek i przemywając, bo leków mam niestety w domu nadmiar...

Re: Dziwna kulka

: pt paź 29, 2010 6:33 pm
autor: Paul_Julian
Z tą izolacją , to mi chodziło o sytuację, gdy nie ma weta ( weekend, noc itd), a pod ręką nie ma sie srebrzyka. Moje zaraz by sie zainteresowały co to drugie tam ma.A w nocy leżą jedne na drugich. Nie chciałbym , żeby sie dostało do takiej dziury jakiśkawałek trocinka albo sierśc. Moim wet też tylko zrywał strupek, a pod spodem wielki krater i smród :o

Re: Dziwna kulka

: pt paź 29, 2010 7:08 pm
autor: Chyna
Wet stwierdził, tak, jak napisałam ale pewnie nie każdy doczyta, że ta gulka powstała po podaniu leku.

Reszta w moim temacie. ;)