Strona 2 z 38

Re: Mój zwierzyniec

: pn sty 11, 2010 8:19 pm
autor: sssouzie
no i co u dziewuch?
jak oswajanie BEzy?
jakieś wspólne fotki? ::) proooosimy pięknie ładnie ;D

Re: Mój zwierzyniec

: wt sty 12, 2010 3:45 pm
autor: Sysa
Uff, jestem zachwycona, mogę się rozpisać ;)
U dziewuch świetnie. Laura i Idzia zaopiekowały się Bezą :) Tulą ją, iskają, jak chodzą po pokoju to często do niej przybiegają i próbują zachęcić do zabawy.
Beza robi pierwsze kroki w byciu prawdziwym szczurem ;) Posmakował jej granulat versele-lagi, ale ciągle wyszukuje go w podłożu, bo miska to dla niej czarna magia ::) Odbyła pierwsze podróże na wyższe pięterka klatki, wspięła się raz po prętach, polubiła jabłka, za chwilę zrobię jej pierwszy mus owocowo-warzywny :D Zaczyna czasem skakać radośnie z dziewczynkami, nie jest już onieśmielona.
W klatce przychodzi do drzwiczek się ze mną witać, daje się głaskać po główce, liże i podgryza palce. Nie lubi tylko głaskania po grzbiecie (ma taki śmieszny odruch, że cały grzbiet ucieka pod dotykiem w dół i potrafi tak nim nawet falę zrobić :P ) i branie na ręce też jej dla niej dziwne :P
Poza klatką głownie śpi opatulona w kocyk albo wchodzi mi pod szlafrok, w którym nałogowo chodzę bez względu na wszystko (mój domowy płaszcz naubraniowy :P ), ale już powoli zaczyna zwiedzać coraz więcej świata. Całe łóżko jest jej królestwem. Jak ją zostawić samą to zaraz wystawia nos szukać domowników :D Każda nowa rzecz, którą robi wywołuje nową falę radości. Cieszę się jak nigdy z takiego szczurka :)
Jestem dobrej myśli i czekam na nową większą klatkę dla dziewczyn (zdecydowałam się na lotnię) :D
Na fotki niestety trzeba poczekać, bo gdzieś zgubiłam kabel od telefonu i wcale nie chcę wskazywać palcem, co za stworzenia mogły go porwać pod łóżko do skarpetkowego gniazda ;)

Re: Mój zwierzyniec

: wt sty 12, 2010 10:20 pm
autor: sssouzie
z jednej strony jak to przyjemnie patrzeć na taką naukę, że tyle nowych rzeczy może poznać- i że to są rzeczy wreszcie dobre..
a z drugiej strony (ja za dużo myślę, to pewnie dlatego ::) ) zawsze mi się wtedy przykro robi, bo myślę, że dopiero teraz może, a przecież od maluszka na to zasługiwała.a co z resztą bezdomnych? serce mi się kraja...
ale to nie temat na smętne rozważania! ;)
jak to fajnie, że tak szybko i bezproblemowo wszystko idzie do przodu. przyjazne te twoje panny są.
Sysa pisze:Nie lubi tylko głaskania po grzbiecie (ma taki śmieszny odruch, że cały grzbiet ucieka pod dotykiem w dół i potrafi tak nim nawet falę zrobić :P ) i branie na ręce też jej dla niej dziwne :P
to chyba jest najwstrętniejsza pozostałość po laboratoriach (nie licząc chorób, oczywiście) te maluchy długo się oswajają z przyjaznością ręki, i przyjemnością głaskania.. :-\

czekam niecierpliwie na fotki! ;) szukaj kabla szukaj. a może dziewczynki zgodzą się na handel zamienny? za coś dobrego..? ;D

a co to klatka "lotnia?"

Re: Mój zwierzyniec

: śr sty 13, 2010 6:26 pm
autor: Sysa
Też tak często myślę o tych labkach... Ale ważne, że coraz więcej takich szczurków znajduje dom, trzeba być dobrej myśli :)

Beza chociaż do głaskania po łebku jest przekonana, więc powoli, powoli pokaże się jej inne pieszczoty ;)

Szukam kabla i nic! Wciągnęły go nie wiadomo gdzie i nawet mus marchewkowo-jablkowo-bananowo-jakiśtam nie pomógł! :'( :P No ale przynajmniej Beza pierwsza do miseczki się dorwała, więc tyle mojej radości :D W ogóle wspina się po półkach już i dzisiaj razem z Idzią i Laurą przez pręty mnie wąchała jak tylko przyszła, po palcach podgryzała, gniazdko z sianka zrobiła... Jestem z niej dumna 8)

Lotnia to taka klatka dla ptaków o wymiarach jakoś tak.. Hmm.. 100x50x80cm.. Mam zamiar ją przystosować dla szczurków i pewnie kupię drugą taką papugom swoim ;) Klatka dziś przyszła i jest olbrzymia, wielka i super :D Jeszcze jej nie rozpakowywałam, ale zaraz pewnie to nastąpi :P Nie mogę się już doczekać aż poupycham do niej zabawki, tunele, półki, huśtawki i nie wiem co jeszcze ::)

Re: Mój zwierzyniec

: pt sty 15, 2010 3:44 pm
autor: sssouzie
Sysa pisze:Szukam kabla i nic!
najwyraźniej pragną poszanowania ich prywatności 8)

13 Sty 2010 18:26:
Sysa pisze:Jeszcze jej nie rozpakowywałam, ale zaraz pewnie to nastąpi
no Sysuniu, ja wiem, że wielką klatkę się szybciej rozpakowuje.. uporałaś się już? ;)
bo my byśmy radzi zobaczyć i klatkę i lokatorki!

chociaż zdaje mi się, że klatka jest identyczna jak Klimejszyn, to pewnie inaczej urządzona ::)

wycałuj nochale prześliczne panienkowe :-*

Re: Mój zwierzyniec

: pn sty 18, 2010 8:52 pm
autor: Sysa
Ach, ach, jutro mam wolne, więc pewnie znajdę czas na wrzucanie zdjęć itd. :D
Klatka jest jak u klimejszyn. dzisiaj dopiero będę w niej próbowała z moim chłopakiem coś urządzać, na razie dziewczynki biegały po dnie i prętach, ale klatka jest olbrzymia, więc i tak jest super ;)
Kupiliśmy siatki, łańcuszki, szmatki i inne rzeczy, żeby porobić meble do domku ;) Zobaczymy jak to wyjdzie :D

Re: Mój zwierzyniec

: wt sty 19, 2010 4:09 pm
autor: sssouzie
niesamowicie fajnie jest urządzać nową klatkę, zwłaszcza klatkę jak taki przestrzenny okaz 8)

czekamy na foty i ciekawe pomysły, lubimy podpatrywać cudze pomysły O0 :D

Re: Mój zwierzyniec

: czw sty 21, 2010 9:03 pm
autor: Sysa
No! Nareszcie wrzuciłam kilka nowych zdjęć dziewczyn i jedno klatki. Ciągle jest w trakcie urządzania, ale coś tam jest ;)
http://s997.photobucket.com/albums/af96 ... ie0904.jpg
Domek drewniany, mała półeczka przejściowa (sypialnie Idzi), mostek z siatki, doniczka (sypialnia Laury i Bezy, która wspina się już całkiem nieźle, a i biegać lubi), hamak przez całą długość klatki i rura przyczepiona do ściany. Wszystko zostalo już zbadane i zdobyte. Najwięcej strachu wzbudziła doniczka, ale okazała się całkiem wygodna ;D

Re: Mój zwierzyniec

: czw sty 21, 2010 9:41 pm
autor: MadziaK
ale ten labiś jest śliczny :) tzn. wszystkie są śliczne ale beza naj naj naj klaciora też niczego sobie czekamy na zdjęcia w pełni urządzonej :) beza w doniczce super słodka

Re: Mój zwierzyniec

: pt sty 22, 2010 12:31 am
autor: sssouzie
tak sobie obejrzałam zdjęcia..kto to jest Pierun? :)
śliczny Pierunek w każdym razie, klata na razie pustawa,
ale to się pewnie nadrobi ;)

życzymy owocnego musowego głaskania Bezowego 8)

Re: Mój zwierzyniec

: pt sty 22, 2010 1:08 pm
autor: Sysa
Pierun to mój myszek :) Mieszka w klatce ze Szczęściarzem. Całkiem niedawno bałam się szczurów, więc wzięłam myszki ;) No ale do szczurów i tak doszłam :P
Klatka pusta, prace trwają, na ziemi walają się deski, siatki, szmatki i inne materiały budowlane, dzielni budowniczowie pracują ;)
Beza teraz właśnie myje się na moim brzuchu siedząc, a chwilę wcześniej rozpłaszczyła się na mojej ręce i z przyjemnością poddawała się głaskaniu po łebku :D Gania już z dziewczynkami po klatce, schudła, a i łapeczki zarastają futerkiem, które zrobiło się mięciutkie.
Dziś w nocy miałam pobudkę, bo Laura postanowiła sobie zrobić nocny spacer po mojej twarzy ::) Okazało się, że w dachu się szpara zrobiła i dopóki się jej nie zatkało to szczurka uparcie wracała do łózka ;D

Re: Mój zwierzyniec

: pt sty 22, 2010 2:35 pm
autor: Felicyta
heheh to miło :) Fajny zwierzyniec. Widać, że kochasz zwierzaki ;)

Re: Mój zwierzyniec

: pt sty 22, 2010 3:19 pm
autor: sssouzie
Sysa pisze: Dziś w nocy miałam pobudkę, bo Laura postanowiła sobie zrobić nocny spacer po mojej twarzy ::) Okazało się, że w dachu się szpara zrobiła i dopóki się jej nie zatkało to szczurka uparcie wracała do łózka ;D
hehe skąd aj to znam... jak tylko dostałam Mu, był to taki malutki szkrabik, a ja pierwszej nocy klatki żadnej nie miałam, naiwnie postawiłam śpiące maleństwo w kartonikowym domku obok mojego materaca. w nocy coś małego mięciutkiego skakało mi po głowie, ja przerażona machnęłam ręką, lecz maleństwo wróciło z powrotem.
tak zaczęła się moja przygoda i sypianie co noc razem pod kołdrą ::) :-*
Sysa pisze:Klatka pusta, prace trwają, na ziemi walają się deski, siatki, szmatki i inne materiały budowlane, dzielni budowniczowie pracują ;)
a my kibicujemy wam, coby klatka wyszła znakomicie ;D
Sysa pisze:eza teraz właśnie myje się na moim brzuchu siedząc, a chwilę wcześniej rozpłaszczyła się na mojej ręce i z przyjemnością poddawała się głaskaniu po łebku :D
a wy ciągle nas wyprzedzacie w oswajaniu, miło się słucha takich słów, więc nawet wyjątkowo zazdrosna nie będę,
tylko gratuluję z całego serca ;)


Pierunowy myszek cudny jest :)

całusy w brzuchy dla wszystkich dziewcząt, a myszowate w uszy te cudne :-*

Re: Mój zwierzyniec

: wt sty 26, 2010 2:11 pm
autor: Sysa
MadziaK pisze:ale ten labiś jest śliczny :) tzn. wszystkie są śliczne ale beza naj naj naj klaciora też niczego sobie czekamy na zdjęcia w pełni urządzonej :) beza w doniczce super słodka
Dziękuję w imieniu Bezy :) Klatka ciągle jest urządzana, bo jednak okazało się to trudniejsze niż myślałam.. Poharatane palce to norma ::)
Felicyta pisze:heheh to miło :) Fajny zwierzyniec. Widać, że kochasz zwierzaki ;)
Teraz dziękuję w swoim imieniu ;) Faktycznie kocham zwierzaki i miałabym ich dużo więcej, gdyby nie brak czasu :'(


A teraz czas na nowe zdjęcia w lepszej jakości, dodatkowo miniaturki. Robię postępy 8)

Pierwszy dzień Bezy w domu. Wspólne spanie.
Obrazek

Beza na łóżku, drugi dzień w naszym domku (kiedy to było...) :)
Obrazek

Beza lunatyk.
Obrazek

Bezik.
Obrazek

Bezik.
Obrazek

Pierwszy mus Bezy i jej łyse łapki.
Obrazek

Próby zapoznawania Bezy z dłonią i zazdrość Laury ::)
Obrazek

Łysa łapka do łysej łapki :)
Obrazek

Dziewczyny w klatce na wpół urządzonej :P
Obrazek

Dziewczynki w klatce..
Obrazek

I znowuż w klatce :P
Obrazek

I na koniec Laury zdjęcie z dzisiejszego rana, kiedy to trzeba było panienkę wycałować i wymiziać ;)
Obrazek

Re: Mój zwierzyniec

: śr sty 27, 2010 5:49 pm
autor: Jessica
Beza lunatyk- ;D ;D ;D wszystkie piekne