Strona 2 z 2

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: ndz sty 17, 2010 6:35 pm
autor: Nietoperrr...
I jak tam moja wnusia Siwula?Bo babcia się martwi... :-\

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: ndz sty 17, 2010 7:57 pm
autor: sr-ola
Już piszę.
Wetka nie znalazła za wiele w knigach. Czyli tak jakby strzelamy i czekamy na efekty. Ale, ale- jest taka jakby poprawa, tzn. mam wrażenie, że opuchlizna jakby ociupinkę się cofnęła i ociupinkę zmalała. Dziś już została zmierzona- 7, 2 cm długości (na objętości na pewno straciła)- żeby następnym razem już wiedzieć na pewno, czy są jakieś zmiany. No i uwaga- jest już ciepełko! Także pani dała ogonkowi szanse i będziemy obserwować. Końcówka dalej granatowa. Dziś Siwula znów dostała zastrzyki przeciwkrwotoczny i przeciwzapalny oraz antybiotyk, jutro tabletka a we wtorek znów na wizytę.
Stwierdziła tylko, że to raczej nie jest martwica, bo to prędzej by się rozprzestrzeniało aniżeli cofało. Tylko ta końcóweczka taka nie bardzo, no ale zobaczymy jak ogonek zareaguje na leczenie.
Śmiała się z małej krejzolki, bo pierwszy raz jej się zdarzyło, żeby jej szczurek wskoczył szybciutko na kark i schował się we włosach :D Babciu, ja też się martwię, ale pocieszam się, że nie ma to wpływu na Siwej zachowanie, dalej jest kochaną szajbuską, a wydaje mi się, że dziwne zachowanie jest często wyznacznikiem choroby, także możemy być spokojni (tak się pocieszam).

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: ndz sty 17, 2010 8:06 pm
autor: Paul_Julian
*kciukamy!* Dobrze , ze jest poprawa . Mała , ale zawsze coś !

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: wt sty 26, 2010 11:05 pm
autor: sr-ola
Myślę, że historia dobiega pomału końca. Dobrego. Ale żeby temat nie pozostał bez zakończenia, dla osób, które może będą miały podobny problem, opiszę co i jak...

Siwa co drugi dzień dostawała zastrzyk z antybiotykiem, który działa przciwkrwotocznie.
Po ok. tygodniu trzeba było przestać, zastrzyki miały bardzo silne działanie wywołujące martwicę (tu nie wystąpiła na szczęście), więc przestawiliśmy się na maść, aescin (bez recepty, na stany zapalne, stłuczenia itd.). Wprawdzie nie wiadomo w jakim stopniu skóra ogonka jest w stanie wchłonąć tą maść, ale zawsze coś...

Granatowa końcówka prawie zniknęła przez ostatnie 3 dni. Została tylko luźna skóra na ogonku po opuchliźnie, przez którą odbijają się kosteczki, ale to już powinno wrócić do normy (odpukać w niemalowane).

Prawdopodobnie krwiak powstał w wyniku jakiegoś zatoru.

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: wt sty 26, 2010 11:31 pm
autor: Paul_Julian
No i to jest szczęśliwe zakończenie :) Ciekawe tylko, co spowodowało taki zator :(

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: wt sty 26, 2010 11:40 pm
autor: unipaks
jak dobrze przeczytać takie informacje! :) wyrazy uznania i sympatii dla takiej wetki , za jej dobrą wolę i zaangażowanie ;czasami nie doświadczenie okazać się musi najważniejsze :) Dobrze , że byłaś tak wytrwała w trosce o swojego ogonka :)

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: śr sty 27, 2010 12:40 am
autor: Nietoperrr...
Szacun dla takich wetów,którzy nawet dla tak nie ważnych dla reszty ludzi stworzeń,szukają najlepszej drogi pomocy...
A Siwula twardziocha jest,nie mięciocha,więc inaczej się skończyć nie mogło!!!W końcu to córa wodza Kleofasa!!! O0
Stu lat,w całych trzech latach - jej tylko życzyć zostało! ;D

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: śr sty 27, 2010 8:44 am
autor: nausicaa
:) wymiziaj więc!:)

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: śr sty 27, 2010 10:40 am
autor: sr-ola
Paul_Julian pisze:Ciekawe tylko, co spowodowało taki zator :(
Oto jest pytanie.. Ale najważniejsze, że mimo tej niewiadomej- udało się.
iwonakoziarska pisze:A Siwula twardziocha jest,nie mięciocha
No ba! :)
unipaks pisze:wyrazy uznania i sympatii dla takiej wetki , za jej dobrą wolę i zaangażowanie
Można też spojrzeć w drugą stronę- też się czegoś nowego nauczyła- jak postępować w podobnych przypadkach.
nausicaa pisze:wymiziaj więc!:)
Żeby to raz! :D Wymiziano po tysiąckrot ;D

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: czw mar 04, 2010 10:28 pm
autor: sr-ola
Aktualizuję temat. Ogonek Siwej znów spuchł i zsiniał. W związku z tym udaliśmy się z nią na zabiegu przeprowadzany pod narkozą. Weterynarz zrobił nacięcie 07-1 cm długości.

Okazało się, że przyczyną ogonkowych dolegliwości był skrzep. Jednak. (I oby na nim się skończyło)

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: czw mar 04, 2010 11:26 pm
autor: Paul_Julian
O kurczę ...Biedna Siwuchna :( To co teraz robić , zeby nie było skrzepów ? Jakieś leki ? Aspiryna ? Czy wogole mozna dawać aspirynę szczurom ?

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: ndz mar 07, 2010 9:21 pm
autor: Nietoperrr...
Nie sądzę,żeby można było podawać aspirynę szczurom,skoro dla płodu ludzkiego jest zabójcza... :-\
Biedna Siwula...Papcio Kleofas przesyła głaski dla córy...

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: ndz mar 07, 2010 10:05 pm
autor: sr-ola
Paul_Julian pisze:O kurczę ...Biedna Siwuchna :( To co teraz robić , zeby nie było skrzepów ? Jakieś leki ? Aspiryna ? Czy wogole mozna dawać aspirynę szczurom ?
Z Siwuchą u weta był luby a on mówi, że weterynarz nic nie wspominał o możliwości powstawania kolejnych skrzepów (choć oczywiście niczego to nie wyklucza).Mówił jedynie, że jest to podobne do skrzepów powstających w psich uszach. Z tym też się nie spotkałam, musiałabym poczytać.. co do aspirynki- nie mam pojęcia. Popytam przy następnej okazji czy można zapobiec kolejnym zatorom..
iwonakoziarska pisze:Biedna Siwula...Papcio Kleofas przesyła głaski dla córy...
Niech papcio wie, że córa silna jest i walczy o swój ogonek jak może :)

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: wt mar 09, 2010 10:18 am
autor: Arve
jeżeli są zaburzenia krążenia w ogonku to ja bym spróbowała maści zawierającej kasztanowiec - może byc np. Bal-derm. Wzmocni ścianki naczyń krwionośnych i poprawi stan ukrwienia skóry na ogonku.

Re: krwiak/opuchlizna na ogonku

: wt mar 09, 2010 10:03 pm
autor: Nietoperrr...
Jak Siwula ma więcej cech po tatusiu,to będą z niej ludzie,nawet z krótszym ogonkiem!!!Dla Kleofasowych to nie przeszkoda!!! ;D