Strona 2 z 2

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: pn mar 22, 2010 9:58 am
autor: kremzwampira
-kichanie,
-ciągłe mycie okolic narządów płciowych,
-zachowanie jak u pijanego człowieka,
-wodowstręt(przede wszystkim),
-paraliż(częściowy)przednich łapek,brak możliwości utrzymania pokarmu, kurczenie przednich łapek
-izolowanie się,
-nastroszenie sierści,
-czasami drgawki,
-apetyt obecny ale nie ma jak jeść, przy próbie jedzenia trzymanie główki bardzo nisko
-trzepanie, kręcenie głową,
- szczur nie może gryźć twardego pokarmu, zgrzyta zębami,

Moja szczura ma dokładnie takie objawy!
Mam na wtorek wizytę ale Pani dr chyba nie będzie zła, że przyjdę dzisiaj? Leczenie trzeba zacząć natychmiast, prawda? Niunia dostała bardzo podobną mieszankę(sterydy, witaminy, osłonę, leki przeciwzapalne)w piątek a w sobotę zachowywała się jak normalny szczur
Znalazłam sprawdzony sposób na wyleczenie tego zapalenia. Dziewczyna z jakiegoś forum, u której szczurasków były takie same objawy podjęła szybkie i sprawne leczenie. Oto plan leczenia:

Zapalenie mózgu:

*Bactrim- 2x dziennie
na 500g szczura 8-10 kresek insuliny dopyszczkowo(Lakcid osłonowo)

*Co 2 dni sterydy Deksamethazon+Dexafort
*Codziennie witaminy z grupy B domięśniowo

do picia nutridrink

Boję się tylko, że może mi już nie wystarczy funduszy...ale żebym się miała u mafii zapożyczać to i tak pożyczę! :) trzymajcie kciuki

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: śr mar 24, 2010 12:50 pm
autor: Licho
i jak sie ma szczurka??

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: pt mar 26, 2010 8:31 am
autor: kremzwampira
Walczyłyśmy bardzo długo z dr Galganek.
Wykluczałyśmy leki za lekami(jeśli mogę to tak nazwać). W pewnym momencie weterynarz powiedziała, że pewną diagnozą jest gruczolak(doszły jeszcze objawy takie jak: ściąganie na jedną stronę, ślepota na prawe oko, przewracanie się, sunięcie brzuchem po ziemi). Ustaliłyśmy nawet, że niunia powinna zmienić klatkę na bezpieczniejszą. Płakałam i nie mogłam się opanować. Jednak dr Sabina zaproponowała jeszcze jedną opcję, która nam została. Marshallina dostała: PABI-DEXAMETHASON 1/4 tab. dziennie, ew TOLFEDYNE 1/3 tab. dziennie w razie bolesności, ENROXIL 1/4 tab. dziennie, DITRIVET 1/8 tab. dziennie. W aptece pani osłonowo na sterydy dała mi osłonowo Ranigast. Objawy ustąpiły prawie w całości już wczoraj. Szczura trzyma jedzonko w dwóch łapkach, kręgosłup się wyprostował( we wtorek był skrzywiony), odzyskała siły! Podaje jej leki z nutridrinkiem. Zamroziłam go i kilka godzin przed podaniem leku wyciągam małą porcję, rozmrażam i mam jak znalazł. Jestem strasznie szczęśliwa...chociaż wiem, że powinnam podchodzić do tego z rezerwą bo stan chorego szczurka lubi się zmieniać jak parabola. Bądźmy jednak dobrej myśli!

p.s. chociaż byłam w pewnym momencie przerażona środkami finansowymi jakie poświęciłam na leczenie mojego skarba wiem, że nie wahałabym się zrobić tego jeszcze raz! Każdemu, w przypadku tak paskudnej choroby bez pozytywnych rokowań, radziłabym walczyć :)

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: pt mar 26, 2010 6:29 pm
autor: denewa
Jesteś dzielna krewzwampira!
Czytałam wątek od początku i jestem szczerze pełna podziwu.
Gratuluję szczurci :)

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: pt mar 26, 2010 6:46 pm
autor: kremzwampira
Myślę, że każdy z tu obecnych zrobiłby to samo. Podstawą jest kompetentny weterynarz :) ...to więcej niż połowa sukcesu. W przyszłym tygodniu(przed wyjazdem na Święta) idziemy na kontrolę i po zapas lekarstw.

P.S. niepokoi mnie trochę zachowanie mojej drugiej szczury. Zaczęła sypiać tam gdzie M przy początkach swojej choroby( w siuśkach) chociaż nigdy nie spała na parterze ;/

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: sob mar 27, 2010 11:49 am
autor: kremzwampira
napiła się wody! dużo! :D

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: sob mar 27, 2010 3:27 pm
autor: kremzwampira
Kurcze! Chyba mam strasznego pecha! U mojej drugiej syczurci, Saschy, zaczęły się wycieki poryfiryny z jednego oka. Kiedy wstaje ze snu właśnie to oczko jest strasznie malutkie, dosłownie cieniutka szczelinka ;/ wyczytałam, że to trzeba przemywać przygotowaną wodą. Tak zrobiłam. Strasznie się wkurzyła i uciekła przede mną. Ten wyciek jest niepokojący chociaż kiedy sama umyje sobie oko to wraca do normalności. Poza tym jest płochliwa i izoluje się. To bardzo dziwne bo zdarzały jej się ucieczki do innego hamaka na krótki odpoczynek ale nigdy spanie gdziekolwiek indziej poza hamakiem na samej górze;/


...a Marshallina odzyskała siły, biega i skacze na zasadzie "wszędzie mnie pełno" :)

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: pn mar 29, 2010 9:04 am
autor: kremzwampira
pogorszyło jej się. Stało się to stopniowo od piątku kiedy zaczęła tak łapczywie pić wodę ;(

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: pn mar 29, 2010 9:48 am
autor: kremzwampira
tzn. od soboty!

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: pn mar 29, 2010 11:18 pm
autor: kremzwampira
Doszło zapalenie płuc. Niunia strasznie schudła. Nie je, nie pije. Agonia. Leki nie działają w ogóle...a wszystko przed durne zapalenie płuc ;(


tak ją kocham, nie chcę jej stracić.

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: pn mar 29, 2010 11:38 pm
autor: Paul_Julian
Biedactwo :( Mozliwe , ze trzeba będzie sie zastanowić nad skróceniem cierpienia :( czasem tylko tak można już pomóc kochanemu maluchowi :(

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: wt mar 30, 2010 8:40 am
autor: kremzwampira
ale chodzi o to, ze to co jej się teraz stało to wina tylko zapalenia płuc. Ciężko mi uwierzyć, że to nieuleczalne. Wczoraj dostała leki ale w ogóle nie zadziałały.

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: wt mar 30, 2010 1:41 pm
autor: kremzwampira
Temat można zamknąć.

Marshallinka za tęczowym mostem. Pomogłam jej odejść.



Nigdy tego nie robiłam ale ... [*]

Re: proszę o pomoc dla Marshallinki!

: wt mar 30, 2010 8:46 pm
autor: Licho
[*]