szczury.org

Byłem dziś z Guciem u weterynarza, bo niepokoiło mnie jego zachowanie, a w szczególności krewna z noska . Parę dni temu myślałem że nie przeżyję on nocy, gdyż ledwo się poruszał i rzucało nim na jedną stronę :(:(
Dowiedziałem się że ma hemobartonelloze :( dostał dziś pierwszy zastrzyk, jutro idziemy na kolejny.
Mam nadzieję że wyjdzie z tego

Gucio od wtorku dostaje zastrzyki, i niestety wydajne mi się że nie skutkują one za bardzo . Mało je, mało pije przez co strasznie dużo ciałka stracił i jest osłabiony Dziś się przestraszyłem gdyż spadł on z półki na której jest klatka gdyż ma ją w dzień otwartą (1,2 m wysokości), ale na szczęście nic mu się nie stało. Daje mu wszystkie jego smakołyki : pietruszka, jogurty ,jabłka itp. lecz z tego wszystkiego to tylko jogurta tylko trochę wylizał, a co do picia to napije się ale tylko gdy mu się poidełko pod sam pyszczek da, bo sam do niego nie podchodzi.
Obawiam się najgorszego

Gucio nie żyje Jeszcze dziś w nocy ok. 1:00 dawałem mu picie, a rano się obudziłem i już nie żył.

Gdy dowiedziałem się o chorobie Gucia, Niuśkiem zaopiekował się brat tak więc teraz zostałem sam

Gdy dowiedziałem się o chorobie Gucia, Niuśkiem zaopiekował się brat tak więc teraz zostałem sam

Przykro mi...
[*]dla Gucia

(*) dla Gucia

Wspołczuje To musialo byc straszne przezycie ale wiesz chociaz ze były starania o to by zyl. miestety nie udalo sie Przykro mi :*

Dziękuje wszystkim za współczucie. Powoli do siebie dochodzę a pomaga mi w tym Zuzia, mój nowy szczurek. Po stracie Gucia najbardziej dobijała mnie ta cisza w pokoju i pusta klatka ,więc postanowiłem zaopiekować się Zuzią. Był to ostatni szczurek w sklepie zoologicznym (szczurki ze sklepu też mają prawo by je kochać). Powoli się do mnie przyzwyczaja. Więcej na temat Zuzi w nowym poście.

Na zakończenie tematu chciałbym dodać zdjęcia GUCIA w jego ostatni wieczór :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0f4 ... 6f256.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/523 ... 6b982.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2a4 ... 6f0b2.html

TEMAT (niestety) DO ZAMKNIĘCIA

Miałam nic nie pisać, bo najczęściej w takich sytuacjach po prostu olewam sprawę, ale czasem można.

Po pierwsze czemu chcesz zamknąć ten temat? Jeżeli szczur nam umiera, temat prowadzimy dalej. Jeżeli mielibyśmy zakładać temat po każdej stracie szczurka to byłby tu spory bałagan.
Po drugie zaczynam się zastanawiać czy jesteś przyjacielem szczurów czy raczej kolejnym żartownisiem (wydaje mi się, że to drugie)
Jeżeli piszesz tylko dla zabawy to współczuje szczurom które miałeś, masz lub będziesz miał.
Jeżeli nie, to dlaczego masz znowu jednego szczura, czemu zakupiłeś w zoologu (nawet już mi się nie chce tłumaczyć dlaczego nie kupujemy w zoologach!!!)? Gdybyś kochał te zwierzęta wiedziałbyś co nieco o nich, a Ty nic.

To tyle co chciałam napisać.

dziwi mnie to,ze :

karol90 pisze:Gdy dowiedziałem się o chorobie Gucia, Niuśkiem zaopiekował się brat tak więc teraz zostałem sam

a teraz :

karol90 pisze:Powoli do siebie dochodzę a pomaga mi w tym Zuzia, mój nowy szczurek.

nie lepiej bylo miec przy sobie Niuśka i zaadoptowac mu towarzysza?

tosiakks pisze:nie lepiej bylo miec przy sobie Niuśka i zaadoptowac mu towarzysza?

A właśnie zapomniałam jeszcze o Niusku, który gdzieś "przepadł".

dziwi mnie to,ze :

karol90 napisał(a):Gdy dowiedziałem się o chorobie Gucia, Niuśkiem zaopiekował się brat tak więc teraz zostałem sam

a teraz :

karol90 napisał(a):Powoli do siebie dochodzę a pomaga mi w tym Zuzia, mój nowy szczurek.

nie lepiej bylo miec przy sobie Niuśka i zaadoptowac mu towarzysza?

A właśnie zapomniałam jeszcze o Niusku, który gdzieś "przepadł".

Gdy Gucio zachorował Niuśka dałem bratu by ten nim się zaopiekował i żeby się nie zaraził od Gucia. Niusiek właściwie długo u mnie nie był więc mnie nie pamięta, a do brata już się przyzwyczaił. Po prostu ma nowy dom.

Miałam nic nie pisać, bo najczęściej w takich sytuacjach po prostu olewam sprawę, ale czasem można.

Po pierwsze czemu chcesz zamknąć ten temat? Jeżeli szczur nam umiera, temat prowadzimy dalej. Jeżeli mielibyśmy zakładać temat po każdej stracie szczurka to byłby tu spory bałagan.
Po drugie zaczynam się zastanawiać czy jesteś przyjacielem szczurów czy raczej kolejnym żartownisiem (wydaje mi się, że to drugie)
Jeżeli piszesz tylko dla zabawy to współczuje szczurom które miałeś, masz lub będziesz miał.
Jeżeli nie, to dlaczego masz znowu jednego szczura, czemu zakupiłeś w zoologu (nawet już mi się nie chce tłumaczyć dlaczego nie kupujemy w zoologach!!!)? Gdybyś kochał te zwierzęta wiedziałbyś co nieco o nich, a Ty nic.

Po pierwsze na tym forum i tak jest bałagan z resztą jak na każdym. Po drugie jestem przyjacielem szczurków ( lecz jak widać myślisz inaczej,no cóż ludzie są różni i mają różne poglądy). Reszty nie będę komentował
Prosił by o jedno wytłumaczenie co takiego jest w SKLEPACH ZOOLOGICZNYCH ?? Bo jakoś każdy tu pisze tylko nie ze sklepu, a konkretnego wytłumaczenia brak.

karol90 pisze: Prosił by o jedno wytłumaczenie co takiego jest w SKLEPACH ZOOLOGICZNYCH ?? Bo jakoś każdy tu pisze tylko nie ze sklepu, a konkretnego wytłumaczenia brak.

Eee? Na forum jest o tym akurat bardzo dużo... . Po pierwsze szczury w sklepach pochodzą z rozmnażalni, gdzie mają "niezbyt" komfortowe warunki. Są rozmnażane byle jak, byle by było ich więcej. Dlatego teraz szczury żyją do 3 lat, a nie jak kiedyś do 5. Właściwie co ja pisze, teraz szczury dożywają 2-2,5 czasem 3... . Kupując szczura w sklepach napędzasz popyt, co powoduje, że więcej szczurów będzie rozmnażanych. To nie wszystko, jestem zmęczona, nie chce mi się pisać, opcją "szukaj" nie boli... . Ale mam nadzieję, że choć trochę zrozumiesz. Aha, szczur to zwierzę stadne (to co do Twojej Zuzi)

poczytaj tutaj http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=7184