Szczur w akademiku

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Alicja91
Posty: 16
Rejestracja: ndz sty 25, 2009 2:44 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Szczur w akademiku

Post autor: Alicja91 »

No wiem wiem ... mam zamiar to zrobic podczas studiow by nie wozic kolejnego przybysza te wielkie kilometry na pewno ktos z krakowa bedzie mial akurat kolege do wydania. najpierw mam pytanie czy ktos moglby mi go przechowac do czasu az znajde odpowiednich wspollokatorow?
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: Szczur w akademiku

Post autor: Izold »

Czacz? :)
Ja w poznaniu wiem tylko o "starej rzeźni" na garbarach, o ile się nie mylę. :) Transporterek mam stamtąd za 3 zł, a króliczówkę, praktycznie nową i ogromną dla panienek za 15... Ogólnie ostatnio widziałam tam ogromne klatki, między 50-70 zł, wiec nie jest to duży wydatek... ale Ty pewnie szukasz takiej w sam raz na dwa szczury, nie postawisz przecież klocka w pokoju.. :)
Ale o żadnym "czaczu" nie słyszałam. muszę poradzić się wujka google. ;)
Awatar użytkownika
Astry
Posty: 529
Rejestracja: śr lut 24, 2010 7:52 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Szczur w akademiku

Post autor: Astry »

Stara rzeźnia? A ja o tym nie słyszałam :P. Króliczówka za 15? oO muszę koniecznie sprawdzić! Tak w ogóle to w tym Czaczu jest wszystko, dosłownie wszystko :)
Ze mną: już żaden szczurek... :(
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko :)
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: Szczur w akademiku

Post autor: Izold »

Stara rzeźnia- dosłownie wszystko. kupiłam tam hamak dla szczura, za 2 zł ^^ wystarczy oblukać się tam co niedzielę, i sru. ^^ ja zawsze na cos trafiam. :)
Awatar użytkownika
Astry
Posty: 529
Rejestracja: śr lut 24, 2010 7:52 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Szczur w akademiku

Post autor: Astry »

No to obsypię niedługo szczuraki prezentami, ha :D
Ze mną: już żaden szczurek... :(
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko :)
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
Rocki
Posty: 6
Rejestracja: pn kwie 26, 2010 2:51 pm

Re: Szczur w akademiku

Post autor: Rocki »

hej, ale ja mam jednego szczurka i nie wydaje się być niezadowolony, wiem że lepiej mieć dwa, ale jeśli ktoś poświęca swojemu pupilowi dużo czasu to nie ma problemu.
Awatar użytkownika
Astry
Posty: 529
Rejestracja: śr lut 24, 2010 7:52 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Szczur w akademiku

Post autor: Astry »

Jest problem... poczytaj forum ;).

Chociaż w sumie gdybyś siedział 24h przy szczurze, iskał go i rozmawiał z nim ultradźwiękami to może mógłby być sam.
Ze mną: już żaden szczurek... :(
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko :)
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Szczur w akademiku

Post autor: klimejszyn »

jest problem. szczur MUSI mieć conajmniej jednego towarzysza swojego gatunku, tej samej płci. samotny szczur męczy się, cierpi, a człowieka, który go na to skazuje można nazwać sadystą. oczywiście, jeśli nie chce tego zmienić.
najlepiej przejrzyj dział zwierzaki i zaadoptuj towarzysza ogonkowi jak najszybciej ;)
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
wesola
Posty: 262
Rejestracja: sob wrz 26, 2009 7:21 pm
Lokalizacja: Yorktown Heights, NY USA

Re: Szczur w akademiku

Post autor: wesola »

Rocki pisze:hej, ale ja mam jednego szczurka i nie wydaje się być niezadowolony, wiem że lepiej mieć dwa, ale jeśli ktoś poświęca swojemu pupilowi dużo czasu to nie ma problemu.
Hmmm a skąd wiesz, że nie jest niezadowolony? Mówił Ci?:)
Z nami: Velma, Daphne, Jannette Jr., Midnight, Galileo, Secret, Astrid, Swiftstick
Po drugiej stronie: Jannette...
Człowiek zrównoważony ma szczury na obu ramionach
Rocki
Posty: 6
Rejestracja: pn kwie 26, 2010 2:51 pm

Re: Szczur w akademiku

Post autor: Rocki »

Nie wygląda na niezadowolonego, dużo się rusza, urozmaicam mu zabawy i zabieram go ze sobą gdzieś kiedy tylko mogę. Wydaje mi się że czuje się u mnie bezpiecznie, kiedy się wystraszy przybiega do mnie. Ale może jednak pomyślę nad prawdziwym szczurzym przyjacielem dla mojego Rockiego. I mu będzie raźniej i ja będę miała okazje nauczyć się czegoś więcej o szczurach. ;) Dzięki :)
Awatar użytkownika
wesola
Posty: 262
Rejestracja: sob wrz 26, 2009 7:21 pm
Lokalizacja: Yorktown Heights, NY USA

Re: Szczur w akademiku

Post autor: wesola »

Fajnie, pomyśl:) Dwa to dopiero jest radośc...i wiesz co? on wcale nie będzie mniej Twój, nic się w Waszych relacjech nie zmieni. Ja wiem jak wzięłam Velmusię i kilka pierwszych tygodni była sama. Jak zdecydowalismy się na Daphne, to trochę się bałam, że Velma nie będzie już teraz takim ludzkim szczurem, bo będzie miała koleżankę. jednak nic się nie zmieniło...przynajmniej na minus:)
Z nami: Velma, Daphne, Jannette Jr., Midnight, Galileo, Secret, Astrid, Swiftstick
Po drugiej stronie: Jannette...
Człowiek zrównoważony ma szczury na obu ramionach
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Szczur w akademiku

Post autor: dusiaczek »

Odkopię stary temat, ale muszę zapytać:
czy jest tu ktoś zaszczurzony w akademiku Politechniki Opolskiej?
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
kao
Posty: 471
Rejestracja: pn lis 23, 2009 6:43 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Szczur w akademiku

Post autor: kao »

Ja nie, ale od siebie dodam, że na początku będziesz musiała wybadać grunt bez szczurów. Miałam krótką przygodę z dwoma akademikami. W jednym było kilka razy w roku tzw. sprawdzanie czystości. Wtedy szczurów nie miałam, ale wiem, że tam i ówdzie zwierzęta mieszkały. Podejrzewam, że dzięki współmieszkańcom, można było je ukryć w pokojach już sprawdzonych. W drugim czegoś takiego nie było, ale tak bardzo mi się nie podobało, że się stamtąd wyniosłam. Mieszkałam 3 miesiące, ze szczurami miesiąc, ale barak prywatności, mieszkanie z kimś, mało miejsca jest dla mnie dobijające.
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Szczur w akademiku

Post autor: dusiaczek »

planuję je wziąć dopiero pod koniec października, a do tego czasu przyzwyczaić psychicznie współlokatorkę. tzn wiem że w moim akademiku 1 osoba ma szczura, ale jest to raczej szczur klatkowy i mało kto o nim wie. a też z jednej strony głupio pytać się przecież o pozwolenie, z drugiej zaś nie chciałabym się niemiło zaskoczyć po jakiejś kontroli pokoi, czy coś...
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Szczur w akademiku

Post autor: Cyklotymia »

Zastanów się czy warto - ja między innymi przez współlokatorkę straciłam szczury... Musiałam się wynieść z pokoju z powrotem do akademika, gdzie współlokatorka doniosła wcześniej administracji, więc już było wiadomo, że mam szczury. Administracja twierdziła, że nie dowiedziała się od niej, tylko pan konserwator sprawdzał krany i zauważył przy okazji klatkę. A że może Sanepid niby w każdej chwili wpaść, bla bla bla, szczury mają zniknąć...
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”