szczury.org

: **pt maja 21, 2010 12:57 am**

W artykule jest zaznaczone, że szczury powodują frustrację z powodu zniszczeń. Nie niszczą jednak tak jak fretki.
http://wortal.fretki.org.pl/index.php?m ... &pageid=29
Kilkanaście lat mam w domu szczury (praktycznie wolnożyjące) i nawet gdybym zebrała wszystkie doświadczenia razem to takiej masakry mi nigdy nie zrobiły

I niestety mam wrażenie, że z tymi kwotami, które niektórzy wydają rzekomo na szczury to przegięcie. Nie ma zwierzęcia idealnego - każde wymaga pracy, każde potrafi nas zaskoczyć - nawet rybki. Wiadomo, że akwaria pękają, a wtedy koszt utrzymania i straty mogą być ogromne (przy odrobinie pecha stracimy ryby, akwarium i podłogę w pokoju), więc bez przesady. Szczur wymaga mniej nakładów finansowych niż pies, kot (trzymany w domu) czy fretka. Nie powoduje również aż takich strat co fretki. Ja wiem, że właściciele różnych zwierzątek lubią mitologizować ich wyjątkowość, ale bez przesady.
Jeśli chcemy być tacy w 100% obiektywni to mam tu wrzucić zdjęcia chorego szczurzego oka? Zdjęcia szczurów z nowotworami? Takie zwierzątka też potrzebują pomocy - oczko Vvyska musiało być przemywane i leczone 3 razy dziennie. Uwierzcie mi, że szczur nie wyglądał zachęcająco - jego właścicielka mi go oddała bo się brzydziła

: **pt maja 21, 2010 9:22 am**

wyżyny duchowe antymaterializmu

coś w tym jest, ja na początku włosy sobie z głowy wyrywałam i wkurzałam się a teraz widząc na czymś slady zębów tylko się zastanawiam "jak ona to zrobiła, przecież wszystko dokładnie zabezpieczyłam" :p
a co do porównania fretek w gryzieniu to może zniszczenia są podobnego gatunku, ale u szczurów rozszarpanie kanapy to godziny albo i dni metodycznej pracy zespołowej a u fretki wystarczy godzina nieuwagi

(rozwaliło mnie zdjęcie kupy w kształcie serca :p)

: **pt maja 21, 2010 6:01 pm**

Mycha pisze: Jeśli chcemy być tacy w 100% obiektywni

ej, nie chcemy

ale pamiętaj, że to ma pomagać w uszczurawianiu, a wg artykułu posiadanie szczura to same zalety - jakiś rodzic się nabierze, choć nieufnie, jak mu dziecko pokaże i potem zażąda oddania szczura, bo szczur coś pogryzł, albo wymaga leczenia, a miał być tani w utrzymaniu i praktycznie nieszkodliwy. wiesz jak jest z takim marketingiem dzieci - rodzice

jak dla mnie to te kreatury mogą mi dom zjeść, nie ma sprawy

nie upieram się też, że żywienie szczurów to jakieś krocie [chociaż przy dużym stadzie owszem

] ale jednak COŚ to kosztuje. dobrze byłoby umieścić w takim artykule przykładowe sumy, np średni koszt utrzymania dwuosobowego stadka szczurzego, przy założeniu, że nie siedza po miesiąc na trocinach i nie jedzą odpadków, ale też nie jedzą najdroższej karmy i łososia przy wymianie bardzo drogiej ściółki co drugi dzień.

jakiś przedział finansowy, taka powiedzmy norma, podana w konkretnych liczbach, wygląda bardziej przekonująco niż enigmatyczne "dość tani w utrzymaniu"

bo co dla jednego tanio, dla drugiego drogo.....

: **czw cze 10, 2010 2:25 pm**

To może ja dodam zdjęcia mojego osobistego Zbigniewa robione przeze mnie;) podobno są świetne i wiele serc zmiękczyły(ten pysio milutki:) )
Obrazek

Może zmiękczą jakiegoś rodzica;p;p

: **czw cze 10, 2010 3:28 pm**

jeszcze ja chciałem dodać swoje ulubione zdjątka

: **śr sie 04, 2010 8:54 am**

filmik znalazła Shilla i dodała w innym wątku, ale pomyślałam, że tu też może mieć zastosowanie:
http://www.youtube.com/watch?v=ZrwWyrp9 ... re=related

: **pt sty 07, 2011 7:27 pm**

powiedzcie, którego rodzica to nie zmiękczy?

http://www.likecool.com/Cutest_Rats--Pic--Gear.html

: **wt sie 23, 2011 1:00 pm**

szczurzyca. pisze:powiedzcie, którego rodzica to nie zmiękczy?
http://www.likecool.com/Cutest_Rats--Pic--Gear.html

Haha, nie wierzyłam w to, a jednak moich rodziców, którzy kategorycznie byli na nie, to już przekonało ^^. Może nie do tego stopnia, żeby zaraz pozwolili mi je trzymać, ale zrozumieli, że to mądre i słodkie zwierzątka

. To na pewno pomogło w uszczurowieniu ich, wiec większe prawdopodobieństwo, że będę mogła mieć u siebie szczurki

. Dziękuję za ten link ^^.