Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Mal pisze:" Ale one się tak na mnie patrzyły i jak je wziąłem na ręce to otwierały mi dłonie( pachniał kiełbasą) i sprawdzały czy czegoś dla nich nie schowałem..."
Jessica pisze: Mal napisał(a):" Ale one się tak na mnie patrzyły i jak je wziąłem na ręce to otwierały mi dłonie( pachniał kiełbasą) i sprawdzały czy czegoś dla nich nie schowałem..."
W weekend byłam u mamy. Zwierzyniec został pod opieką Męża. Wracam a tu w klatce: żółty serek, sałatka z pomidorem świeżym ogórkiem i kurczakiem, dwa plasterki salami , sałata lodowa, nowe wapienko i kolby... Ja go zastrzelę...
dziewczyny rosną jak na drożdżach. Ale... ta moja Czarnula przebrzydła zrobiła się taką dominantką, że nie wiem co mam z nią począć. Dochodzę do wniosku, że nie rozumiem moich szczurów. wczoraj w nocy Yin tak zaczęła tłuc i gryźć Yang, że cała klatka skakała. niby nie znalazłam śladów zębisk na Białasku, ale krzyk był taki jakby co najmniej Yin chciała jej łapy poodgryzać. NIe wiem teraz czy wrzask był o to że nie chciała być dominowana czy naprawde działa jej się krzywda... Prewencyjnie rozdzieliłam je na noc. a tak naprawdę na 30 minut, bo Yang mało nie przegryzła się przez klatkę, aby "ratować" siostrę z odosobnienia. Po gorącym powitaniu znów nastał czas z serii miłość rośnie wokół nas i noc już przespały spokojnie. dzisiaj na wybiegu też był spokoj, dopiero po godzinie Yin znowu poczuła się zbyt pewnie i właziła na Yang. Myślałam, że już dawno temu ustaliły hierarchię ...
Jakieś rady? Dać się im bijatykować? Rozdzielać je na noc jak się robi straszny krzyk?
Jutro jadą ze mną na cały dzień na uczelnie, także będę miała 10 h na obserwowanie co paskudy sobie robią.
sasasa bo my się skrzętnie ukrywamy. niby jesteśmy ale nas nie ma. ruch tutaj niewielki to nawet jak mi się zdarzy coś dorzucić szybko spada na drugą stronę
Dziewczyny właśnie zostały odstawione do klatki po sesji i bieganiu wycałowane i wymiziane
zdjęcia da się zrobić.
Żarłoki są straszne z nich. I mamy dysproporcje w budowie. Yang( biała) jak bierzesz ją na ręce to jest taka drobniutka, przelewa się przez palce, przez to że jest taka leciutka robi mi wyłamy z klatki podciągając się bez problemu. Yin natomiast jest jednym wielkim mięśniem, ubita okrągła. Ona stosuje metodę na żabę: jak tylko klatka jest otwarta (właz jest od góry szeroki) robi przysiad i wyskakuje.
Kluski już wycałowane na dobranoc i wymiziane od wszystkich.
paskudy raz dziennie a raczej nocnie gdzies koło 2 zaczynają się kotłować, ale to raczej tylko siostrzane targanie kłaków niż coś powaznego zdjęcia będą. wieczorem
wiem wiem ale przyznam się szczerze że za dużo rzeczy na głowie i w ogóle nie zaglądałam na forum. a wszystko to spowodowane spodziewanym na dniach przychówkiem na uczelni... Właśnie mamy poród. Mama Kapturnik zrobiła nam niespodziankę. także jak tylko opanuję sytuację ogarnę się słowo skauta