szczury.org

Ale razem z sosem???
Tu nie chodzi o to,czy szczur lubie,tylko czy mu szkodzi
wiesz,trutka na szczury tez im smakuje...

ale oczywiscie w małych ilosciach, sory spagetti to nie trutka

To byla taka przenosnia
Nie wiem,po co podawac cos niezdrowego,skoro mozna podawac cos zdrowego
Spaghetti jest smazone i zawiera przyprawy,ktos juz mowil,ze od przypraw szczury sie moga nawet dusic
One nie sa jak ludzie i nie moga jesc ludzkiego jedzenia ;/
i w tym przypadku moze sie okazac,ze spaghetti to dla szczurow tez trutka

lepiej dawaj same nitki makaronu, szczury pewnie beda sie tak samo zucac i cieszyc, a o niebo zdrowsze...

spagetti smażone?! poza tym można dawać samą kluchę...

[quote="Dona"]spagetti smażone?![/quote]
No sos sie robi na patelni wiem,ze nie o to dokladnie chodzi,ale chcialam byc dobitna :lol:

Moje szczury uwielbiaja makaron...ale SAM makaron
Maja radochy coniemiara ^___^ no i nie jest to dla nich szkodliwe...

[quote="pomarańczowy jelcz"]W jakim sensie "wszystko" :?[/quote]

Wszystko co da się zjeść i nie jest przed nią schowane.Przecież nie dam jej trutki :/

Chodzilo mi glownie o to,czy dajesz jej np.smazone rzeczy,jak kotlety czy cos no i przyprawione rzeczy...

Nie,nie daję jej takich rzeczy,bałabym sie,że to mogłoby je zaszkodzić(jest taka malutka)tym bardziej że to taki żarłok ,sama nie traktuje rzeczy smazonych jako rarytasy,wiec szczurka poczestuje raczej czyms co uwazam za lepsze

No, przynajmniej jedna madra ;P -_-

A propos spaghetti...mój wsunął ostatnio nieco...i nic mu nie było.
Wygląda pięknie,ma lśniące futro,jest żywy...chociaż czasem zdarza mu się nawet chlapnąć parę kropel browara(z kapselka)...
Wiem,że mnie zaraz ktoś za to objedzie,ale nie potrafię Mu tego odmówić.
:i-wino:

Heh,skutki podawania takiego jedzenia nie sa natychmiastowe,to chyba jasne-jak u ludzi-kiedy zjesz kawale tortu,to nie tyjesz od razy,kiedy pijesz duzo alkoholu,to nie na drugi dzien dostajesz martwicy watroby,tylko za jakis czas.
To chyba oczywiste,ze po jednym razie nic mu nie jest ;/
Jak to sie bedzie powtarzac,to problemy moga sie zaczac-a swoja droga,po co podawac makaron z przyprawionym sosem,kiedy bez tego sosu sprawia podobna przyjemnosc...

:?
Ale kiedy On włazi do talerza...

(Raz na ruski rok chyba nie zaszkodzi...w końcu to odrobina).

tiaaa... skads to znam... tyle ze u mnie to piec bezczelnych, zarlocznych bestii naraz... :roll:

a propos samego makaronu...to wcale nie jest taki zdrowy i nieszkodliwy.........

Czy ktoś zna kogoś kto pracował przy produkcji??????
(no chyba,że dajecie makaron domowej roboty)