szczury.org

A ja pomalowałam zwykłym, bezbarwnym lakierwm do paznokci i wywaliłam na tydzień na balkon, żeby się wywietrzyło - zapachu nie czuć. Grubasy nie gryzą półek ani drabinek, więc z pewnością się nie potrują .

Dory, :shock:
az sobie tego nie potrawie wyobrazic :shock:

ile Ty tego lakieru do paznokci musialas zuzyc? i ile Ci zajelo pomalowanie calosci? :shock:

4 flakony, ale nie mogłam dostać niczego innego, a do OBI mam daleko.

i tak az nie potrawie sobie wyobrazic

i ile czasu Ci to zajelo (sama czynnosc malowania)? :drap:

Ja malowałam specjalnym lakierem do drewna - wodoodpornym.

Niestety nie sprawdzają się drewniane elementy w klatce. Schodki, drabinki tak ale półki - porażka. Nawet 4 warstwy lakieru nie pomogły. Deski przesiąkły i zaczęły śmierdzieć. Lepiej zrobić półki z desek plastikowych (kuchenne deski do krojenia). łatwo umyć i trwałe.

Dobre lakiery do drewna zawieraja specjalne substancje wiążące. Można też użyć lakierobejcy. Niektóre zabezpieczają przed wilgocią tak, że można je stosować do elementów zewnętrznych - ławek czy altanek. Posiadają specjalne środki grzybobójcze. Ale za to może to być szkodliwe dla zdrowia. Lakier do paznokci na pewno nie ma takich właściwości ochronnych jak specjalne lakiery.

B

[quote="LuLu"]i ile czasu Ci to zajelo (sama czynnosc malowania)? [/quote]

Lepiej nie pytać , ale ja cierpliwa jestem.

zdecydowalismy sie z Veniem na wodna emalie ekologiczna Dulux... mam nadzieje ze dobrze...

Głupie pytanie: w jakim sklepie kupuje się pokost lnainy? (mam dylemat między tym z akcesoriami do remontów a spożywczym :oops: :oops: )

Ponawiam moje durne pytanie, bo bardzo mnie to intryguje: gdzie kupić pokost lniany???

marchewa, mi wystarczylo 15 sekund, zeby wpisac w google "pokost lniany" i wyskoczyla mi masa linkow, miedzy innymi TO.
Jak widac firma produkujaca farby i lakiery to sprzedaje, wiec moze pojdz do marketu budowlanego i spytaj.

ESTI, dzięki i przepraszam, że sama nie pomyślałam. Zdarza się nawet najlepszym. :oops:

Podłączę się do tematu, chociaz nie o drewno mi chodzi.

Kupiłam niegdyś klatkę o prętach pokrytych tworzywem sztucznym. Coś takiego jak izolacja, kiedyś półki w lodówkach czy suszarki do naczyń tak wyglądały.

Kolejne pokolenia moich ogonów pracowicie tę izolację obgryzały. Szkodzić im nie szkodziła, a wygląd klatki... no cóż, to nie jest najwazniejsze.
Gorzej, że ogryzione pręty zaczęły w kilku miejscach rdzewieć. A dziś zabrałam sie za zdrapywanie resztek okładziny i rdzy jest trochę więcej.
Klatki szkoda mi wyrzucać. Wprawdzie myślę już o większej, ale ta jeszcze nie jest taka zła.
Chciałabym po oczyszczeniu prętów zabezpieczyć je przed dalszą korozją. Tylko nie wiem czym. Jakaś farba? Lakier?
Myslałam, wzorem Dory, o lakierze do paznokci, ale mój TŻ mi to odradza. Kolejne szczurki tez mogą lubic ogryzanie prętów. Nie chcemy by coś im zaszkodziło.


Co polecacie? Do metalu, zabezpieczające przed korozją, nieszkodliwe dla gryzoni.

Nie wiem czy dobrze pamietam, ale ktos mi kiedys mowil ze na rdze dobra jest Cola lub Pepsi :> nie jest to niestety nic do konserwacji, ale mysle ze mozna wypróbowac na czyms zardzewialym [niekoniecznie klatce] czy to dziala... nie jestem pewna czy wtedy o rdze chodzilo, ale jakby to zadzialalo to najpierw mozna klatke polac colą, a pozniej dobrze umyc i co jakis czas powtarzac Mam nadzieje, ze dobrze pamietam. Moze ktos z Was o tym slyszal ;>

Ja mam pytanie... Ten pokost lniany na pewno nie zaszkodzi moim szczurkom??? Na puszce pisze, żeby trzymać z daleka od dzieci i po spożyciu natychmiast skonsultować się z lekarzem (czy jakoś tak)... Co prawda już go kupiłam i pomalowałam półki, ale zawsze mogę zrobić je w klatce z czegoś innego.

A o Coli i Pepsi też słyszałam... Jednak jakoś nigdy mnie nie kusiło żeby cokolwiek nią polewać.