szczury.org

Jutro spróbuje przekonać mame i napisze wam,czy mi sie udało .

Nie kupuj Vitapolu, naprawde. Jest jescze gorszy niż Megan. To jest chemiczne jedzenie, które zaszkodzi szczurkowi. Moze nie od razu, ale na pewno (tak jak człowiek, który zywiłby sie cały czas w Macdonaldzie). Jest tanie, ale szkodliwe, i ludzie znajdywali w nim mole albo spleśniałe orzeszki
W zoologicznych sklepach w korytarzu marketów typu Tesco jest wiekszy wybór karm, np. Beaphar dla szczurków. Tylko torebka 750gr kosztuje ok 15 zł, ale jest bardzo zdrowa. W sklepie internetowym jest sporo tansza . Np. za bardzo dobra Time rattime zaplacisz niecałe 40 zł za 2.5 kg http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/pok ... tima/31175

Porzadnie sie przygotuj do tej rozmowy z mamą i obiecaj dobre oceny w szkole . To zawsze dziala , tylko faktycznie musisz wtedy miec dobre oceny i np. ograniczyć komputer. Na pewno wiesz o co mama sie złosci, i to musisz zmienic w sobie. Wyjdzie na dobre równiez Tobie, chociaz na pewno lenistwo zwycieza

Fajny pomysł tylko,że jak już wspomniałem mama kupiła tej karmy Megan 0,5 kg,więc...mam zamówić pokryjomu?Ja nie mam 40 zytów na karme .Ale coś jutro spróbuje wskurać .

Nie , no daj jej tę karme , nic nie zrobisz teraz przeciez I tak po kryjomu nie zamówisz, bo musiałbyś jakoś zapłacic. Musiałbyś z mamą pogadac i odkladac z kieszonkowego do skarbonki , zeby miec na takie sprawy.

Zauważyłem przed chwilą coś bardzo nepokojącego a mianowicie:krew z oczu.To może by też jakaśtamta...substancja,bo szukałem o tym na forum,ale chyba z moim szczurkiem powinienen iść do weta:Co chwile kicha,krew z oczu,Dużo sie drapie i wsadza pazurki do ucha .

Ta substancja to porfiryna, pojawia się kiedy szczur jest zestresowany, chory lub czegoś się przestraszy. Pojawia się nawet u zdrowych szczurów
Przejdź się z nią do weta, może mieć świerzba lub przeziębienie, albo jedno i drugie. Poszukaj strupków na ciele, przejrzyj dokładnie futerko. Z zoologa mogła przynieść też wszoły, to takie małe, brązowo-czarne jakby "muszki"..
Podaj małej Echinaceę, kropelkę na chlebek lub do poidełka. Vibowit też możesz wsypać i dokładnie wymieszać. Znajdziesz obie rzeczy w aptece..

Nie moge przejrzeć jej ciałka,dopóki sie nie oswoi,bo wieczorem jak tylko sie na nią popatrze to odrazu ucieka do domku .Kupie to coś i Vibovit i zobaczymy...A tą substancje zobaczyłem,jak zaświeciłem światło,ona wystawiła główkę i ziewneła solidnie(chyba mi chciała dać znać,że jest śpiąca)ale potem się umyła i teraz wcina chlebek na pięterku.Spróbuje jeszcze coś popatrzeć...

Otwożyłem klatke a szczurek sru do domku... .Zaraz wyjdzie,to spróbuje jeszcze raz.

Wsadź rękę do klatki i siedź tak. Po chwili powinna wyjrzeć z domku i powąchać. Tylko nie wykonuj żadnych ruchów! Pozwól jej się obwąchać, oswoić z twoim zapachem. Możliwe że sama wlezie ci na dłon
Możesz jej też wrzucić jakąś porwaną koszulkę czy inny ciuch, tylko ponoś to trochę najpierw, żeby nabrało twojego zapachu.
Więcej poszukaj w dziale "oswajanie" - znajdziesz wiele przydatnych rad

Już wkładałem tak ręke setki razy,ale po tym,jak uciekła z klatki na biurko,i zagoniłem ją do klatki,gdy mnie wącha od razu ucieka...Czy to znaczy ze muszę ją wziąść na siłe? Nie chciałbym tego robić,bo nie chce aż tak stresować szczurka .

Na samym początku,jak pierwszy raz włożylem palec przez pręty to zaczęła mnie...zjadać .Wszystko co jej sie włoży do klatki próbuje zjeść(sznurek,moją ręke,metalową łyżeczke,domek,klatke,trociny...)

Już zaczyna kichać seriami...ja sobie siedze a tu psik psik psik...pomóżcie

Co do oswajania:Zaprowadziłem ją w róg i dawałem ręce coraz pliżej tylko że szurneła tylko nad moją ręką i już była w domku .Jutro spróbuje ją jakoś złapać.

Nie łap jej na siłę . Pozwol samej wyjsc z klatki na ręke. Czytaj forum !

Wszyscy o oswajaniu piszą co innego.Ale przecież są dwie metody.Dzisiaj jej wezme domek i spróbuje złapać,bo chyba z nią będe musiał tak postąpić .Dałem jej przed chwilą ziarenko słonecznika(Nie w paczuszce,tylko z działki)i nie chciała ode mnie wziąść,więc jej wrzuciłem do domku i teraz zajada.A tej wydzieliny z oczu już nie ma.Była wczoraj,dzisiaj nie widziałem.Ale pewnie głównie dlatego,że Frytka strasznie często sie myje .Mojej ręki soe panicznie boi.Jak włożyłem ręke do klatki na jakieś 3 min,to tylko wystawiła pyszczek z domku i dwa razy powąchała .