Re: Coś nie tak z moja szczurą
: wt wrz 07, 2010 7:44 pm
u mnie to nigdy nie wypalalo, oslabiony szczur spada z polek, nie daje rady skorzystac z miski, a z dogrzewaniem tez roznie bywa,czasem dogrzewaja a innym razem zostawiaja samopas...nie mowiac juz o tym ze chory szczur po powrocie od weta jest poszturchiwany i obwachiwany co jest traumatycznym przezyciem.Paul_Julian pisze:Moje dogrzewały chorą szczurzynkę ( i teraz po smierci tamtej inna chorą tez ogrzewają , mimo tego , ze wygląda zdrowo i biega )i nie było walki o jedzenie, ale moze masz rację .... To wszystko zalezy od stada. Biedna szczurzyna