Strona 2 z 3

Re: Czy mogę zarazić szczura?

: sob wrz 11, 2010 4:32 pm
autor: Blanny
Drgawki - chodziło mi bardziej o dreszcze. Ale drgawki też w sumie może mieć..

Re: Czy mogę zarazić szczura?

: sob wrz 11, 2010 4:41 pm
autor: Jelly123
Dobra, po kolei.
1. Łaty? No nie wiem... wyszły jej tak z dnia na dzień... Jessy to haszczak ;) Naprawdę wyglądają na brud. Ale, wiadomo, już by to zostało dokładnie wyczyszczone. Mam nadzieję że to normalne.
2. Vibovitu ma jakieś pół saszetki na 75 mililitrów... Rozcieńczę jej to trochę.
3. A propo lizania. Ma sól dla gryzoni której chyba połowa już zniknęła xD W ogóle ona uwielbia słone rzeczy. I moją ślinę.
4. Nie no, Jessy ostatnio nie kichała wcale, tylko dzisiaj rano tak jakoś zaniepokoiło mnie to kichanie. Kichnęła sobie z 3-4 razy, ale po prostu brzmiało inaczej niż zwykle. Jakby nosek był zapchany. Słuchałam jak oddycha ale wszystko było normalnie, może po prostu coś jej się nazbierało...
5. Aj, no tak, wiem, przyjaciel... Nie wiem czy wiesz, ale i tak już Jessy trafiła do mnie z innych rąk, nie tak prosto ze sklepu. Na drugiego szczurka wciąż przekonuję moją mamę. Zaczynam już chwytać po jakieś poważne teksty o przyjaźni... Mówię jej że i tak będę jej przyjaciółką, jeśli będzie mieć towarzysza, że na tym polega przyjaźń, że troszczę się o nią, a nie tylko o siebie...
6. Chyba drgawki to lepsza nazwa. Kiedy Jessy się trzęsie (np. ze strachu) to czuć jak jej wibruje całe ciałko. A podczas tych napadów ona sobie spokojnie siedzi. Mam nadzieję, że przynajmniej przy tym nie cierpi...
Oby te wyjaśnienia w czymś pomogły ;)

Re: Czy mogę zarazić szczura?

: sob wrz 11, 2010 6:51 pm
autor: Blanny
1. Niekoniecznie. Szczury nie lubią czyścić swoich ogonów. Mój Jim w ogóle tego nie robi i muszę to robić za niego - ale ten brud i tak nie schodzi zbytnio. Czemu? Ponieważ ogon szczura wygląda jak łuski ryby - ciężko go umyć. Po prąd się nie da, a z prądem nic nie schodzi. Zresztą, właśnie poszłam sprawdzić ogon Nero - haszczaka. Też ma brązowe przebarwienia. Także to zapewne nic takiego, taki ich urok.
3. Kup jej małe wapienko. Np. warzywne albo popcornowe.
4. Obserwuj ją uważnie, czy się to nie powtórzy.
5. Trzymam kciuki. Staraj się.
6. Może ma czkawkę? Mój Nero raz coś takiego miał. Klasnęłam, wystraszył się i mu przeszło. Nigdy więcej już tego nie zaobserwowałam. :P Chociaż czasem ma taki napad, że ciągle skacze, rzuca się na boki i uderza o wszystko.. To trwa kilkanaście sekund. Ale podejrzewam, że to dlatego, że matka się nim nie opiekowała za bardzo, jak był mały. Nie lizała go, nie ogrzewała. Wywalała go z gniazda. Cud, że ten bandzior przeżył.

Re: Czy mogę zarazić szczura?

: sob wrz 11, 2010 6:58 pm
autor: Jelly123
:)
Jessy czasem chwyta swój ogonek w łapki i pieczołowicie go czyści jak wszystkie pozostałe części ciała. Chyba wystarczy mi ją trochę poobserwować. Jak mi się uda to wstawię jakieś zdjęcie tego ogonka. Najpierw myślałam, że może to te robaczki ze świerzbu, bo widziałam fotki jak to wygląda, no ale w końcu to były kropki, a to takie rozległe plamki... A jak ich przybędzie to co to oznacza?
Wapienko też ma, warzywne, jest go jeszcze mniej niż soli ;) Niedługo trzeba będzie kupić nowe... Ups. A jednak to wapienko jest jabłkowe ;)
A propo tej czkawki... czy przy czkawce nic by nie było słychać? Jak już mówiłam kiedy Jessy ma ten dziwny napad to nie słychać absolutnie nic. Dzisiaj pomacałam ją przy tym napadzie (jakieś parę minut temu) i stwierdziłam, że to jednak ma swoje źródło gdzieś po obu boczkach w pobliżu głowy. Tak jak sprawdziłam budowę szczura to mniej więcej tam są płuca.
Jeszcze raz dzięki ;)

Re: Czy mogę zarazić szczura?

: sob wrz 11, 2010 7:02 pm
autor: Paul_Julian
Te łaty to pewnie brud:D
Co do wibrowania. Moze tez miec rujkę, i wtedy wlasnie tak szczurek drzy jak sie go trzyma. Przy czkawce trochę moze być słychac odglos czkawki, no i to będzie tylko podskok raz na kilka sekund. jak u człowieka.
Moze ona sie Ciebie jeszce troszkę boi, stresuje się ? Mój najnowszy szczurek podskakiwał przy kazdym dzwieku i był ciekawski ręki, ale jak sie go trzymało to sie caly trząsł.
Czy w płuckach cos się dzieje "na słuch" ? Jakieś chrumkanie , chrapanie , ćwierkanie albo gwizdanie ?

Re: Czy mogę zarazić szczura?

: sob wrz 11, 2010 7:05 pm
autor: Blanny
Żaden z moich chłopów zapalenia płuc nie miał, więc niestety nie wiem, czy może to być objaw..
Podczas tego napadu, kiedy ją dotykałaś, ona nie przestała? Ciągle miała drgawki? To bardzo dziwne.
Niestety nie mam samic, więc nie wiem jak zachowują się podczas rujki.. Ale słuchaj Paula, to mądry facet. :)

Rozległe plamki też mogą być świerzbem. Moje miały świerzb, a robaków to ja tam nie widziałam. Wszoły widać, ale świerzbu jako robaków chyba nie.. Po prostu są to takie 'rany'. Np na szyi, karku, podbrzuszu.
Co do rośnięcia plam na ogonie.. Może znaczyć to, że.. rośnie jej ogon. :P
Ale stawiam na wrośnięty brud po prostu no.

Re: Czy mogę zarazić szczura?

: sob wrz 11, 2010 7:44 pm
autor: Jelly123
Dobra, po kolei.
- Płuca: jeśli o to chodzi to dokładnie ją dzisiaj nasłuchiwałam, jak już gdzieś wcześniej napisałam, z resztą ona często siedzi mi na ramieniu i grzebie w moim uchu, wtedy wszystko słychać. Wszystko jest tak jak zawsze.
- A propo tego strachu: na 100% Jessy się mnie nie boi. Siedzi mi na ramieniu, iska mnie, liże, śpi na kolanach, w ogóle chyba wszystko bym mogła z nią zrobić a ona nawet nie śmie pokazać, że ją to wkurza... Z resztą jak już mówiłam, ona właśnie nie drży przy tym napadzie, tylko odwołałam się do tego drżenia przy początkowym oswajaniu jej. Teraz jak ma te dreszcze (sama już nie wiem jak to nazwać) to po prostu siedzi spokojnie. Serio, to nie trwa dłużej niż 30 sekund. Różnie bywa. To dla mnie strasznie dziwne, bo podobne napady miała jak do mnie trafiła... potem jej przeszło... a teraz znów to samo.
- Ogon... no nie wiem w końcu, co o tym myśleć, a jakbym raz posmarowała sam ogonek jakąś maścią na świerzb i plamki by trochę zeszły, to byłoby wiadomo? Czy to zbyt ryzykowne? Naprawdę muszę wyzdrowieć nim wyruszę do weta.

Re: Czy mogę zarazić szczura?

: sob wrz 11, 2010 7:55 pm
autor: Paul_Julian
Skoro ona ma te napady drżenia raz na kilka dni to jest rujka. Mamy o tym temat :D
A brudny ogon mozna umyć wodą z delikatnym mydłem i miękką szczoteczką , ale tylko "z włosem" .

Zdrowy brudny ogon ( nie moich , z forum i googla) :
Obrazek

Moje też pucują ogonki, ale też mają takie łatki jak ze zdjęcia. Czasem zejdą po myciu ogona czasem nie.

Re: Czy mogę zarazić szczura?

: pn lut 21, 2011 12:28 pm
autor: okti199
cześć!ja teraz jestem chora mam katar i kaszel wcześniej miałam też wysoką gorączkę/
narazie mama wypuszczała szczurki i zajmowala sie nimi
ja zaglądałam do nich co jakiś czas
teraz już się dobrze czuję i nie wiem czy mogę już się z nimi bawić wypuszczać je i wogóle.
mam nadzieję ,że z Twoją Jessy będzie dobrze,życzę zdrowka

Re: Czy mogę zarazić szczura?

: pn lut 21, 2011 12:33 pm
autor: Paul_Julian
Spokojnie, nie zarazisz szczurków :) Tylko myj ręce przed i po zabawie z ogonkami i nie kichaj na nie :) Tak na wszelki wypadek.

Jestem chory

: czw mar 17, 2011 10:21 am
autor: WhiteS2
Witam!
Mam jednego szczurka.Jestem chory i nie wiem czy się nie zarazi on ode mnie.
Proszę o pomoc.

Re: Jestem chory

: czw mar 17, 2011 10:27 am
autor: Astharte
Witaj :)
Jak my byliśmy chorzy to weterynarz zabronił nam zbliżać się do szczurów, na wszelki wypadek. I wypuszczać tam, gdzie my siedzimy.

Re: Jestem chory

: czw mar 17, 2011 10:38 am
autor: WhiteS2
Aha dzięki.

Re: Jestem chory

: czw mar 17, 2011 10:43 am
autor: noovaa
Ryzyko zarażenia jest raczej niewielkie, bo wydaje mi się że niewiele drobnoustrojów powoduje choroby i u ludzi i u szczurów. Po za tym mając kontakt ze szczurem tuż przed pojawieniem się objawów już miał kontakt z wirusami, które spowodowały że Ty jesteś chory.

A tak po za tematem. KONIECZNIE adoptuj dla swojego szczura kolegę tej samej płci. Jest to zwierze silnie stadne i skazywanie go na samotność jest niedopuszczalne.

Re: Jestem chory

: czw mar 17, 2011 10:49 am
autor: WhiteS2
Spróbuje.