Strona 2 z 3

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 6:57 pm
autor: pawelanime
Wobec tego szczur będzie miał trochę większą klatkę kosztem rzadszych wybiegów. A szkoda.

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 7:05 pm
autor: Sheeruun
Szczury są z natury drapieżnikami i papugę mogą uznać za, cóż, obiad, lub zabawkę, jeżeli owa papuga znajdzie się w pobliżu szczura.

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 7:08 pm
autor: Paul_Julian
Bardzo dobrze, ze nie chcesz się brac za rozmnazanie. Nie znając przodków swojego szcurka mozna zrobić krzywdę małym. U nas na forum mozesz za darmo adoptować jakiegoś samczyka :)

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 7:14 pm
autor: Sheeruun
Dodając do wypowiedzi PJ, transport też za darmo, jakby szczur był daleko od twojego miejsca zamieszkania, to nie ma problemu. Do wielu z nas przyjeżdżały już szczury z drugiego końca Polski ;)

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 7:59 pm
autor: Izabela
Przykro mi, ale w takim wypadku nie polecam trzymania szczurów i papug jednocześnie. I jedne i drugie wymagają codziennego wybiegów, większa klatka nie załatwi sprawy, nie zastąpi spacerów ani szczurom, ani papugom. Lepiej oddać ogona do adopcji, jeśli papugi są do Ciebie przywiązane, a Ty do nich, szczurek jeszcze nie zdążył. Naprawdę, radzę tak z głębi serca i mówię z własnego doświadczenia. 2 lata udawało mi się godzić posiadanie 2 nimf i stadka szczurów. Wydawało mi się, że jest to możliwe. Papugi miały do dyspozycji cały pokój, szczury mieszkały w innym pomieszczeniu. Ale mimo wszystko zdarzył się wypadek i szczur zagryzł jedną z nich. Musiałam wybrać, czym dalej chcę się opiekować - wybrałam, oddałam nimfę w dobre ręce, do innych papug i bez szczurów w domu. To było najrozsądniejsze rozwiązanie.

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 8:05 pm
autor: kalusia2
Popieram

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 8:15 pm
autor: pawelanime
Niee no teraz to już musztarda po obiedzie. Nawet jeżeli miałbym możliwość oddania Mózga w 'dobre' ręce to za późno - do szczura się już w pewien sposób przywiązałem. Poza tym gdzie czekałaby na niego lepsza przyszłość? W zoologicznym, gdzie na zmianę z 5 innymi szczurami może wykonywać pewien ruch w tych ciasnych klatkach czy u mnie w domu, gdzie zapewnię mu odpowiednią klatkę, wyposażenie, opiekę, być może za jakiś czas towarzystwo i wybiegi pod moim nadzorem? Pytanie raczej retoryczne. Wierze, że jestem w stanie zapewnić mu odpowiednie warunki. O papugi się nie martwię, bo jestem do nich tak przywiązany, że nie pozwolę, żeby cokolwiek złego im się stało :)

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 8:21 pm
autor: Sheeruun
Gorzej tylko, jak nocą czy kiedy nie będzie cię w domu, papuga siądzie na klatce szczurzej, a szczur odgryzie jej nogę czy co tam..
*odpukuje w niemalowane* Oby nie, oczywiście! ;)

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 8:23 pm
autor: Paul_Julian
Jak bedziesz pilnować i wypuszczac na zmianę , to na pewno bedzie ok. Niech sobie papuga fruwa jak szczurek jest w klatce i odwrotnie :)
A w nocy i na wyjscie to zamykac oba.

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 8:36 pm
autor: Izabela
Szkoda, że chcesz powielać mój błąd - też naiwnie wierzyłam, że to się da pogodzić. Teraz już nie wierzę - wiem, że papuga przyzwyczaja się z czasem do widoku szczura i przestaje się płoszyć na jego widok, a szczur to zwierzę inteligentne i sprytne, sam może sobie otworzyć klatkę i się z niej wymknąć bez kontroli (chyba większość userów tego doświadczyła). Mnie się tak zdarzyło, czego skutkiem była martwa nimfa. Mimo, że byłam wtedy w pokoju, nie zauważyłam, że ogon wspiął się na papuzie drzewo...

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 8:37 pm
autor: Izabela
A szczura nie musisz oddawać do sklepu, na forum jest mnóstwo szczurolubów, ktoś na pewno będzie chciał mu dać dobry domek

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: ndz wrz 26, 2010 11:32 pm
autor: zalbi
szczura oddałbyś do adopcji na forum - sklep to nie miejsce dla zwierząt.

co do kastracji - chcesz narażac zwierzaka tylko dlatego, że przeszkadzają ci jego jajka? a co z drugim szczurem? też będziesz go kastrował? poza tym szczur musi miec minimum cztery miesiące by go wykastrowac.

weterynarz od ptaków wcale nie będzie dobrym weterynarzem szczurzym. przejrzyj spis polecanych weterynarzy.


co do karmy - nie wiem jakie są u was w mieście sklepy ale vitakraftu, xtravitalu, jr farmu czy versele lagi nie kupisz w pierwszym lepszym zoologicznym - ja zamawiałam przez internet - bo zwykle, w miejscowych zoologach można znaleźc dziadostwo typu megan czy vitapol.

co do towarzystwa - musisz zaadoptowac ogonowi towarzystwo jak najszybciej. koniecznie tej samej płci lub wykastrowane. szczur samotny po prostu się męczy.


co do ptaków - nie wyobrażam sobie trzymania ptaka i drapieżników w jednym pokoju. uwierz, że wcześniej czy później jedna, albo i obydwie papugi, staną się szczurzą zabawką/kolacją - szczury są bardzo skoczne, potrafią wejśc na karnisz, na szafę.. dosłownie wszędzie. musiałbyś powiesic klatkę z papugami na środku sufitu, by szczur nie mógł tam doskoczyc z żadnego mebla. a co, jeżeli papuga siądzie na klatce lub szczur otworzy sobie klatkę kiedy papugi będą latac? też wtedy pogłaskasz ogona i powiesz, że nic się nie stało?
poza tym duża klatka nie wystarczy - minimum trzy godziny dziennie ogony powinny biegac. papugi też powinny sobie kilka godzin polatac - i co teraz? wracasz ze szkoły, dajmy na to o tej 15 czy 16 i: puszczasz szczury na trzy godziny - to już mamy 19, potem papugi - dajmy na to dwie godziny (nie znam się zbytnio na ptakach, w dzieciństwie miałam faliste papużki ale już nie pamiętam ile latały) - mamy już 21 - a tu coś jeszcze zjedz, umyj się, poucz.. ja bym nie ryzykowała i wolała oddac ogona komuś, kto zapewni mu odpowiednie warunki bez narażania ogonów, jak i innych zwierząt.

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: pn wrz 27, 2010 3:03 pm
autor: Vivon
kalusia2 pisze:Vivon szczurom nie dajemy żółtego sera, a tym bardziej chleba!

przepraszam, źle sprecyzowałam :) chleb oczywiście taki suchy, żółty ser mogą jeść, ale w małych ilościach

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: wt wrz 28, 2010 9:23 am
autor: pawelanime
Więc napiszę jeszcze raz - o oddaniu Mózga nie ma mowy. Chyba nie ma argumentów, które kazałyby mi rozpatrywać taką możliwość :) Oddam Mózga w 'lepsze' ręce jak to piszecie a nie do sklepu. Teraz w sklepie nadal jest sobie kilka innych - prawdopodobnie niezbyt szczęśliwych szczurów - wezmę jednego/dwa, żeby żyło mu się lepiej - okaże się, że u kogoś innego miałby jeszcze lepiej, więc muszę mu go oddać. W sklepie nadal zostały niezbyt szczęśliwe szczury - wezmę jednego/dwa - okaże się, że u kogoś innego mogą być jeszcze szczęśliwsze i tak dalej i tak dalej. Błędne koło, czyż nie?
Papugi nauczone są wlatywać do klatki na noc/pod wieczór. O tej porze roku wylatują z niej około godziny 8.00 a wlatują o 17-18.00.
Mózg może sobie szaleć cały wieczór (kupię mu też sporych rozmiarów klatkę) - akurat jestem w domu i przygotowuję się do matury ;)
Karmę kupiłem z Vitapol - na szybko po szkole wpadłem do sklepu kupić COKOLWIEK. Trochę dalej mam duży sklep zoologiczny, gdzie na pewno dostanę versele laga i vitakraft (te karmy kupuję papugom).

Co do kastracji - moje pytanie było trochę 'na wynos'. Znajdę dobrego weterynarza to dopiero wtedy będę się zastanawiał.

W każdym razie dzięki za pomoc :) Mózg bez przerwy je i sam wskakuje mi na ramię, a głowę, na rękę. Jest ciekawski i wali strasznie śmierdzące kupska gdzie popadnie :P

Re: Niespodzianka/prezent - szczur w rodzinie. Zero wiedzy.

: wt wrz 28, 2010 9:33 am
autor: noovaa
wali strasznie śmierdzące kupska
Możliwe, że z powodu złej diety.

Jeden z moich ogonów wali na śmierdząca po ogórku... Może to być wina kiepskiej karmy.