szczury.org

I znowu mnie użarła aż miło.Tylko zachrupało!

Muszę Wam powiedzieć,że od ostatniej akcji tj 5 listopad mam całe palce(ostatnio jak tak pomyślałam to mnie użarła właśnie).nie jest tak całkiem cacy,bo staram się ją brać tak,żeby palców nie podtykać pod pyszczek ale promyk nadziei jest.Jak chcę ją wyjąć z klatki raczej w rękawiczce,bo różnie to bywa.Pogłaskać też się coraz częściej daje Zdecydowanie bardziej ludziolubna robi się ok godz 23.30 kiedy ja spać idę
Inne wieści to takie,że drapie się jeszcze,ale mniej i z uszu schodzi takie coś co wyglądało trochę jak zaschnięta krew.A kapturka,którą miałam wziąć jest w ciąży i narazie nic z tego.