szczury.org

[quote="Ewqa"]Zrobiłam mojej Norce smyczke według wskazówek forumowych i dokładnie na wymiar. Załozyłam, zero paniki zero zainteresowania Ona poprostu poszła sobie a smycz została Wyszła sobie z niej nawet jak zmniejszyłam obwód.[/quote]
:lol: :lol: :lol: Bardzo mi sie to spodobalo...ciekawe co moje wykombinuja bo ja sie tak zbieram i zbieram do zrobienia im szelek(a teraz to juz qrcze 3 sztuk) znajac moje zdolnosci to zrobie je takie wielkosci ze i hipopotam bedzie mogl z nich wyjsc :lol: albo pojde na latwizne i kupie...

Zgadzam się z Tobą Eruntale. Właśnie po to smycz mi jest potrzebna - żeby nagle nie uciekła na terenie, gdzie mogłaby zginąć. Zresztą, jest taka młodziutka i zafascynowana wszystkim wokół, że nie zawsze zauważa, ze ją wołam.

[quote="Ewqa"]Zrobiłam mojej Norce smyczke według wskazówek forumowych i dokładnie na wymiar. Załozyłam, zero paniki zero zainteresowania Ona poprostu poszła sobie a smycz została Wyszła sobie z niej nawet jak zmniejszyłam obwód.[/quote]

Ewqa, a jak Luna (jakby nie było, siostra mojej Heni)? Ja wczoraj zrobiłam szelki Heni, nawet dała grzecznie zdjąć miarę, po czym były boje podczas zakładania (wykręcała się jak mogła), a potem... szybko szczurka odkryła jak się ich pozbyć. I gucio, szelek nie będzie.
W ogóle, ciekawam, ilu forumowiczów szczurki dają się "prowadzać" na smyczy? Mnie się wydaje, ze taki szczur to rzadkość...

Nisia pewnie masz racje. Ja mam smyczke dla szczurów i cóż...po założeniu jej, ogonki przepięknie z niej wychodzą :lol: Finki nie zabieram na dwór, Sugar'a może wezme, a co do Harcerz to on to wprost uwielbia. Pewnie dlatego,że od malutkiego był ze mną całymi dnia, przesiadywał w kapturze, rękawie. Na początku wolał plecak od klatki

Moja gdy tylko widzi że niosę coś co choć trochę przypomina smycz to zaraz ucieka. :?

Cwaniara

Witam. Mam szczurka, noi kupiłam mu raz szelki. Nie dał się zapiąć. Potem w sklepie zobaczyłam garniturek. Noi oczywiście kupiłam. Ale mój Rico nie chce w nie się zapiąć. A gdy już mi się uda nie rusza się, ściąga. Jak mogę nauczyć go aby w tym chodził???

A że tak nieśmiało spytam, po co szczurowi garniturek?

Raczej sie nie nauczy. Szczurki nie lubią takich ubranek. Cenia wolność i wciskanie sie wszędzie. A szeleczki jednak troszkę krępują postrzeganie świata. Te, które chodza w szeleczkach pewnie i bez szeleczek by były grzeczne

Zastanawia mnie tylko fakt, po co kupujesz szczurowi szelki na zimę ? planujesz z nim gdzieś wychodzić ?

już widzę moje szczury w szelkach - połowa ze strachu walnęłaby serię kupek, a reszta by zeżarła szelki ze złości ja w tym nie wiedzę sensu, szczególnie na zimę, jak Wdowa napisała. lepiej nauczyć szczurka być grzecznym bez szelek

Szelki mogą być fajne, ale nic na siłę - jak szczur ich wybitnie nie lubi, to nie nauczysz i już, to nie pies. Spokojniejszy szczur dałby się zapiąć i poszedłby w nich, ale tak naprawdę - każdy może się z nich uwolnić, to trochę kosmetyczne rozwiązanie

Nie na zimę. Ogólnie. No macie rację nic na siłę. Ja nie zmuszam go. Nawet bym nie śmiała;):)

Podejrzewam, ze Ci nie będą potrzebne . A na dwór z ogonkiem nie wychodź, bardzo łatwo może sie przestraszyc i uciec A potem my musimy łapać takie gapy gdzieś na miescie albo przywozić z woodstocku

Jak byłam młodsza i zaczynałam się uszczurawiać też kupiłam szelki. Po 1 były za duże a po 2 dziewczyny wolały siedzieć w kapturze czy na ramieniu. Leżały tylko w szafie