Strona 2 z 25
Re: Moje maleństwa
: pt gru 17, 2010 4:02 pm
autor: klauduska
ok postanowiłam już przeprowadzić akcję "gerberek". totalny niewypał. Tyciek się nie rzucił na jedzenie, więc już wiedziałam, że się nieźle zaczyna. Mały powąchał i olał totalnie, więc wzięłam strzykawkę i starałam się mu coś dać. gdzie tam..! darł się za każdym razem jak mu podtykałam strzykawkę, jakbym go ze skóry obdzierała. cośtam udało mi się mu wcisnąć, ale teraz siedzi pod kołdrą i nie chce wyjść za nic.. Przy okazji nieźle mnie podrapał..
Serio coraz bardziej zaczynam się przejmować, że on się zagłodzi mi jeszcze !!
Re: Moje maleństwa
: pt gru 17, 2010 8:42 pm
autor: CharlotteSP
jej.. mam nadzieje że uda Ci sie nakarmić malucha. Ja naszczęście nie mam takiego problemu, bo mój szczuras je co popadnie i ciągle jest głodny. Ale próbuj dalej, maluch w końcu zgłodnieje i sam doprosi się o jedzenie. trzymam kciuki. i napisz jak tylko uda Ci się go nakarmić.
Re: Moje maleństwa
: pt gru 17, 2010 9:13 pm
autor: odmienna
a próbowałaś żółtko jajka na miękko?
Re: Moje maleństwa
: pt gru 17, 2010 10:02 pm
autor: klauduska
ja się załamię chyba...
cokolwiek bym mu nie dawała, to nawet nie powącha, tylko ucieka i chowa się gdzieś pod moją bluzką albo kołdrą.. na siłę też nie bierze..
co ja mam robić?!?!
Re: Moje maleństwa
: pt gru 17, 2010 10:12 pm
autor: odmienna
zostaw go na dłuższą chwilę sam na sam z jedzeniem. bo wygląda mi na to, że jest dalej wystraszony... zamknij w klatce i nawet klatkę osłoń. Niech ma spokój i pyszne rzeczy w zasięgu. Zdarzało się tak i mnie.... dopiero po nocy zostawienia maluszka w bezpiecznej dziupelce, miseczki okazywały się puste. Powodzenia

Re: Moje maleństwa
: pt gru 17, 2010 11:38 pm
autor: WildHeart
nie oczekuj od niego ze bedzie jadl u Ciebie na kolanach, tak sie bedzie zachowywal jak sie calkiem oswoi a teraz jest maly i przestraszony, daj mu jedenie w klatce tak jak mowi Odmienna.
Re: Moje maleństwa
: pt gru 17, 2010 11:48 pm
autor: klauduska
nie oczekiwałam tego. wcześniej brał mi jedzenie z ręki bez problemów jak go do siebie wzięłam i zlizywał mi z palcy jakieś papki, a teraz nic właściwie.
zrobiłam tak jak odmienna kazała [przykryłam też ręcznikami], tyle, że zostawiałam Tycika na zew klatki. Mały to tak gryzł pręty od drzwiczek, że koniecznie musiałam Tycika wsadzić do środka i pewnie on wszystko zje to, co tam im zostawiłam..
Re: Moje maleństwa
: sob gru 18, 2010 4:02 am
autor: WildHeart
z głodu nie umrze, głupi nie jest coś zje na pewno, moze je jak nie widzisz?
albo moze jest chory, wtedy rzeczywiscie moze nie jesc i moze byc problem... bo ja nie chce byc zlym prorokiem ani nic, ale na tym zdjeciu co spi na kuwecie to za dobrze nie wyglada...
Re: Moje maleństwa
: sob gru 18, 2010 9:43 am
autor: odmienna
i jak śliczny łaciaty okruszek?
Re: Moje maleństwa
: sob gru 18, 2010 10:04 am
autor: klauduska
dostał rozwolnienia potwornego. musiałam go aż umyć i czekam na 12, żeby móc pojechać do weta.
zrobiłam mu termoforek z butelki z gorącą wodą i na razie siedzi pod kocykiem przytulony do niego.
Re: Moje maleństwa
: sob gru 18, 2010 10:09 am
autor: odmienna
o! mamuniu! biedactwo! pije chociaż? bo przy biegunce odwodnienie to strasznie groźna sprawa.... mocno trzymam kciuki
Re: Moje maleństwa
: sob gru 18, 2010 10:12 am
autor: klauduska
nie pije na razie, bo siedzi skulony. wsadzę go na moment do klatki może coś się napije.
rany mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze!
Re: Moje maleństwa
: sob gru 18, 2010 10:33 am
autor: sheila.
biedactwo

.
trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze

.
Re: Moje maleństwa
: sob gru 18, 2010 12:01 pm
autor: WildHeart
miejmy nadzieje ze to od zmiany pokarmu a nie z jakiegos chorubska powaznego :C trzymam kciuki
Re: Moje maleństwa
: sob gru 18, 2010 5:18 pm
autor: klauduska
Mały schudł.. teraz waży tylko 47g. dostał 2 zastrzyki dzisiaj i będziemy chodzili przez 4 kolejne dni po więcej. Nic jeszcze nie zjadł ani się nie napił. tylko śpi przytulony do ciepłego termoforka..
