Strona 2 z 111

Re: Frodo i Czmych

: ndz sty 16, 2011 10:03 pm
autor: Jessica
cóż za przystojniaki :-*
proszę wymiziać, niech zdrowo rosną :-*

Re: Frodo i Czmych

: ndz sty 16, 2011 10:07 pm
autor: klauduska
tak sobie patrzę i patrzę. czy nasi Frodo i Tycik to nie bliźniacy jacyś ;)?

Niezłe przystojne klocki [ ;) ] już masz. Prosimy o wymizianie od nas!

Re: Frodo i Czmych

: śr sty 19, 2011 11:45 pm
autor: valhalla
Wybaczcie, że tak mało się tu dzieje, ale jestem przed feriami (celowo nie używam słowa "sesja" ;) ) i trochę mam na głowie.

Z nowości:

Zważyliśmy właśnie chłopaków. Froduś waży 288g, czyli przytył 55g od poprzedniego ważenia. Jest to waga, której w sumie się po nim spodziewałam i nie robi na mnie wrażenia. Natomiast Czmyś zdecydowanie zasłużył sobie na pieszczotliwe miano, które mu ostatnio nadaliśmy - Kiełbaska. 340g :o To jakieś szczurze monstrum. Przerósł Frodusia, chociaż jest od niego nieco młodszy... masakra. Jest też trochę dłuższy, nie tylko grubszy... ale po prostu oniemiałam, jak zobaczyłam ten wynik. Ile on będzie ważyć jako dorosły?

Wyczyściliśmy im też ogonki. Tak dokładnie to się nie dało, bo wiadomo, jak szczury na to reagują... ale trzeba było, bo brudasy same nie raczą sobie ich myć, a wtykają je dosłownie wszędzie, przylepiają się im do nich brudy... ble. Jak to jest, że wszystko inne sobie czyszczą regularnie, a ogonków już nie ;)

Ech... właśnie Czmyś wsadził ogon znowu w jakieś brudy :) Syzyfowa praca. No, ale nie będę krzyczeć na szczurka.


Przepraszam, że dziś tak krótko i bez fotek, ale późno już... jutro-pojutrze postaram się zrobić kilka fotek, o ile Kiełbaska zmieści się w kadrze :P

Re: Frodo i Czmych

: pt sty 21, 2011 12:32 am
autor: klauduska
ja cię kręcę, ale ci rosną twoje pieszczochy!

moje to samo. mam wrażenie, że przy codziennym podnoszeniu ważą więcej ;)

jak to się nie myją? co to za brudaski z nich urosły ;)?

Re: Frodo i Czmych

: pt sty 21, 2011 1:40 am
autor: valhalla
Myć to się myją, ale mycie widać nie dotyczy ogonków ;) W przypadku reszty ciała to o czystość dbają. Kiedyś dałam Czmysiowi trochę dżemu na łyżce i oblepił sobie łapki... od razu je wytarł! O futerko Froda, oczywiście...

Faktycznie urosły, chyba dobrze je karmię ;) Czmych ma już konkretną siłę, wczoraj przy czyszczeniu tak się wyrywał, że mąż z trudem go utrzymał w rękach. A przecież ten szczurek jest młodziutki... naprawdę się boję, jaki on będzie jako dorosły :)

Zrobiliśmy dziś kilka fotek ;) Znowu na kolanach u mnie, ale jak biegają gdzie indziej to nie ma siły, żeby na zdjęciu uchwycić...
No i widać tu, że Czmych jest większy... ale czy aż taki grubaśny? Właśnie nie wygląda... nie wiem, gdzie te 340g się mieści w tym szczurku... a jednak waga nie kłamie :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Kochane z nich miziaki :) Uwielbiają się przytulać, zaczepiać nas, prosząc o pieszczoty. Fakt, że psocą i Czmysiowi zdarza się walnąć wielkie kupsko na kogoś z nas :) a nawet całą serię kup, ale jak tak patrzy tymi swoimi oczkami to nie można się gniewać na niego. A Frodo - jak widać, jego futerko trochę zmienia kolor. Był taki jaśniutki na początku, a teraz pojawiają mu się takie jakby rudawe czy brązowe włoski. Charakter mu się nie zmienił, nadal jest bardzo kochany i lgnie do ludzi, chociaż więcej psoci odkąd ma przyjaciela :) Ale to akurat dobrze.

Pozdrawiam wraz z chłopakami :)

Re: Frodo i Czmych

: pt sty 21, 2011 8:54 am
autor: klauduska
Nie no ja nie mogę z tym twoim Frodo. cały Tycik!! tyle, że mój nie ma czasu nie siedzenie na kolanach ;)
mój też właśnie zaczął rudzieć a taki był śliczny niebieściutki jak był mały :P
wymiziaj swoich pieszczochów!!

Re: Frodo i Czmych

: pt sty 21, 2011 2:24 pm
autor: Jessica
jacy całuśni ::) ::) ::)

Re: Frodo i Czmych

: pt sty 21, 2011 7:06 pm
autor: sheila.
cudowni ! ::)

Re: Frodo i Czmych

: pt sty 21, 2011 7:12 pm
autor: lovekrove
Świetne Ogony :D Zakochałam się. Śliczne zdjęcie, jak razem siedzą na kolanach. Umaszczenie Froda genialne ::) Wymiziaj.

Re: Frodo i Czmych

: śr sty 26, 2011 4:51 pm
autor: `naatka
Jakie słodkie !!!! zakochałam się!
widzę że, panowie tak samo zboczeni jak moje panie - tylko miejsce za bluzką im w głowie >:D

Re: Frodo i Czmych

: śr sty 26, 2011 5:05 pm
autor: klauduska
lovekrove pisze:Umaszczenie Froda genialne ::)
a dziękuję bardzo :P [mój Tycik ma identyczne :D]

Re: Frodo i Czmych

: śr sty 26, 2011 6:33 pm
autor: klauduska
btw jak ty to robisz, że ci siedzą na kolanach? moje nie mają czasu na takie rzeczy. posiedzą pare sekund i zaraz ich gdzieś niesie :P

Re: Frodo i Czmych

: pn sty 31, 2011 7:25 pm
autor: valhalla
Przepraszam, że tak mało ostatnio tu bywam, ale coś mi z kompem nie po drodze :) Postaram się niedługo zrobić nowe fotki chłopaków. Obaj są zdrowi i bardzo kochani :)
klauduska pisze:btw jak ty to robisz, że ci siedzą na kolanach? moje nie mają czasu na takie rzeczy. posiedzą pare sekund i zaraz ich gdzieś niesie :P
Ja mam odwrotny problem, zachęcam je jak mogę, żeby gdzieś sobie pobiegały, to nie chcą. Zawsze muszą być w pobliżu kogoś z nas, najlepiej na kolanach albo na ramieniu.

Re: Frodo i Czmych

: pn sty 31, 2011 8:00 pm
autor: klauduska
chcesz się zamienić na szczury ;) ;)??

Re: Frodo i Czmych

: sob lut 05, 2011 9:58 pm
autor: valhalla
klauduska pisze:chcesz się zamienić na szczury ;) ;)??
Hehe :D Nie ;) Czasem wprawdzie wolałabym, żeby sobie bardziej pozwiedzali, ale to ze względu na nich samych, bo chciałabym, żeby im się nie nudziło. Tylko co, jeśli szczurek lubi łazić właśnie po kolanach, ramionach, lubi być w pobliżu opiekuna? Nawet dłuższe spacerki kończą się szybkim powrotem w podskokach do nas :) Chociaż nie ma w otoczeniu nic, co mogłoby chłopców wystraszyć.

Właściwie... jakich chłopców. To już mali mężczyźni! Muszę ich w najbliższym czasie zważyć, pewnie znów urośli. Mają już 4 miesiące i boję się, że Czmyś może już dochodzić do 400g... ale i Frodo rośnie. Ma już właściwie taki sam apetyt, jak jego kolega, czyli baaaardzo duży.

Zdrowie dopisuje :) A co najważniejsze, maluchy się z nami oswoiły już bardzo - chyba tylko brakuje reagowania na imię, niestety żaden jeszcze nie reaguje, ale na cmokanie da radę przywabić jednego i drugiego szczurka. Któregoś dnia mąż przyniósł mi do łóżka obu, jak jeszcze spałam i bardzo się niepokoiły, że ich nie witam... zaczęły mnie budzić, trącały pyszczkami moją głowę, a kiedy się odwróciłam i otworzyłam oczy, od razu podbiegły do miziania. Mój mąż regularnie jest iskany :D Co trochę go boli, bo szczury iskają mu brodę i włosy na rękach i ciągną dość mocno. Ale jest to wzruszające, że traktują go tak... jak szczura :)

Kilka fotek, bo w klatce się zmieniło. Wszystkie elementy drewniane i domek z HDF zostały wymienione na takie z PCV, dzięki czemu bez problemu się je czyści. Podejścia drugiego do hamaka jeszcze nie robiłam, ale mam to w planach :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jedzonko, jedzonko, jedzonko :) Świeża porcja VL, gotowane mięsko i przecier z gotowanych warzywek :)
Obrazek

I chłopaki - akurat byli dość ruchliwi, więc fotek niedużo ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek