szczury.org

a ja czesałem chomika szczoteczką do zębów :lol:

Ja moich nie czeszę, ale po takim porządnym, mocnym głaskaniu, od czubka noska do końca ogonka, moje szczurki mają piękną i gładką sierść. Wyglądają jak satynki .

Yeee, udało mi się wyczesać Setha! :jezor2:
Został brutalnie zaatakowany szczotką, kiedy spał na moich kolanach. Nie wiedział, że za moimi plecami czai się ZŁO :twisted: (nie znosi szczotek...nie mam pojęcia, dlaczego :shock: ).
Zaczęłam go czesać półśniętego, a on sobie zgrzytał zębami. Kiedy zaczęły mu pulsować oczka nie mogłam wytrzymać ze śmiechu :hihi:
Wtedy on się obrócił i zobaczył, że przed chwilą zmolestowałam go szczotką :flex: Najpierw pomymłał trochę włosie, ale potem sam się "znaleśniczył" i pozwolił czesać
Sukces! :lol2:

a co daje takie czesanie?

ściur nie traci włosa

hmm ja swoich siersciuchow tez jeszcze nie czesalam ale kto wie moze mi sie ida ... jedynie chlopaki to rexy i maja takie fajniuchne mieciuchne futerko (mama zawsze mowi ze wygladaja jak po przepalonej trwalej :hihi: ) szczoteczka do zebow to chyba good idea :lol:

mój Synuś uwielbia czesanie
używam szczoteczki zakupionej w Sephorze i sprawdza się super (6 zł.)

ja także polecam szczotki dla niemowląt. kiedyś czesalam taką świnke morską i jej się bardzo podobalo. ostatnio moja mama jak robiła porzątki, to ją wyrzuciła :zlosc:
no nic, trzeba się zaopatrzyć w nową

Livia, a ta szczoteczka z Sephory to jaki wynalazek, bo byłam ostatnio i nic takiego nie wpadlo mi w oko, a przyjaciółki powstrzymywały mnie, zebym przypadkiem tylko nie zapytała Pani, czy coś mi poleci do czesania szczura

Jestem tylko ciekawa, czy szczurcie to polubią... Sprawdzimy.

Ja polecam zurzytą troszkę szczoteczkę do zębów Jurek jak nie mógł ustać w miejscu to jak zaczęłem go nią czesać zdrętwiał aż tak mu dobdzie było polecam

Ogólnie myśle, ze to świetny pomysł ;]
ja planuje taką szczoteczke dla niemowląt kupic jak towarzyszka o sierci rex u mnie zamieszka. (czyli ok. styczen-luty)

Polecam ( oprócz szczotki dla bobasów) czesanie ręką(!) zgodnie z zasadą: "z włosem " i "pod włos ", coś w rodzaju bardzo delikatnego czochrania :hihi: To jest lubiane i wprowadza w pewien rodzaj hmmm...transu... Oczywiście takie działanie powinno być stosowane tylko w przypadku zdrowej skóry :turban:

[quote="zebra"]Polecam ( oprócz szczotki dla bobasów) czesanie ręką(!) zgodnie z zasadą: "z włosem " i "pod włos "[/quote]
kiedy głaszczę Stefana "pod włos" on popiskuje, mam wrażnie, że w ramach protestu :drap: doszłam do wniosku, że niespecjalnie to lubi... myślalam, że szczurki mają tak ja koty- nie głaskać pod włos, bo to nieprzyjemne i boli?

A my wczoraj z Pysiem sprobowalismy grzebyka.
Bardzo mu sie podobalo. :hyhy:

kiedy głaszczę Stefana "pod włos" on popiskuje, mam wrażnie, że w ramach protestu :drap: doszłam do wniosku, że niespecjalnie to lubi... myślalam, że szczurki mają tak ja koty- nie głaskać pod włos, bo to nieprzyjemne i boli?

Hmm... To najwidoczniej zależy od osobistych preferencji danego osobnika :drap: Np. Shadow to uwielbiała... :jezor2: Oczywiście jeśli szczur w jakikolwiek sposób daje do zrozumienia, że coś nie jest dla niego przyjemne, to przecież jasne, że z tego rezygnujemy.. I wymyślamy cos innego :jezor2: