Strona 2 z 6
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: sob wrz 18, 2004 6:58 pm
autor: moni
Oj nan nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem.Na mojego szczura też nic już nie działa.Też się dusi.Żal serce ściska jak na nia patrzę.Ale będe podtrzymywać ją przy życiu jak najlepiej mogę.
Pozdrawiam i ściskam.
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: pn wrz 20, 2004 5:52 pm
autor: nan
Dzis znowu bylysmy u dr Bieleckiego. mala dostala znowu steryd, Dexafort zdaje sie. Dusznosci ma straszne, biedniutka jest

Widac, ze sie meczy i chcialaby oddychac latwiej- bo dzielna jest niesamowicie, wciaz probuje sobie gdzies chodzic, troszke ruszac, jesc...Czekamy na ten inhalator, nie chcemy sie poddawac, nie chcemy sie rozstawac, nie tracimy nadziei!
Dzis zreszta dr Bielecki ochrzanil mnie, ze szczuraska strsuje swoim zmartwieniem, smutkiem, strachem...Lazki mi sie zakrewcily w oku ale w sumie poczulam sie lepiej- moze i dr nie jest najlepszy w kontaktach miedzyludzkich, ale chce pomoc Gini. Zalezy mu. Czuwa. I to jest najwazniejsze.
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: śr wrz 22, 2004 8:26 pm
autor: nan
Gini bez zmian

Jest dosc slaba, wiekszosc czasu przesypia...wciaz boje sie,ze przestanie jesc...Nie wyobrazam sobie, ze moze odejsc, mimo ze czuje sie tak, jak sie czuje, ze przychodzi, tuli sie...

Czy to w ogole widac, ze Skarb cierpi juz bardzo, ze odchodzi? ja nie widze. ja wciaz nie wierze mimo ze przeciez wiem,rozumiem...
dzis odeszla kofi. Mysle ze przeszla cala "nasza droge"- to, przez co przeszlysmy, przechodzimy...i co nas czeka? jakos do tej pory udawalo mi sie po prostu byc. Chwile zalaman, lzy...Ale i wiara, ze mala bedzie zyc. nie wiem jak dlugo...Ale nie tydzien czy dwa :!: Ze po prostu bedzie zyc...
tak chcialabym moc cos robic. blagam, powiedzcie mi, co :!: ja nie moge tak bezczynnie...nie wiem, to chaotyczne, glupie...ale tak sie boje

[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: pt wrz 24, 2004 7:12 am
autor: nan
Bez zmian...i smutno mi, ze nikt nie pisze...please!
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: pt wrz 24, 2004 9:49 am
autor: Elf
Trzymaj sie Nan, dopóki maleństwo je, jest szansa. Tak myslę. Dogrzewaj ją zeby nie traciła ciepła.
Wiem, ze czujesz sie bezsilna, wszyscy sie tak czujemy... ale trzeba mieć nadzieję.
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: pt wrz 24, 2004 12:23 pm
autor: krwiopij
jak bez zmian, to chyba nie jest zle, hm? u eszwy tez bez zmian... chuda jest jak szkielecik, przy oddychaniu pomaga sobie miesniami brzuszka, duzo spi... ale porusza sie swobodnie, ma apetyt i wyglada na to, ze czuje sie dobrze... musisz byc spokojna i cierpliwa, nan... podkarmiaj mala przez caly dzien, trzymaj ja w cieple (eszwa w kazdej chwili moze zagrzebac sie w moja posciel

) i badz przy niej... to jest najwaziejsze... cudow przeciez nie zdzialasz, ale sptrawisz, ze gini bedzie szczesliwsza...

trzymajcie sie... wierze, ze sytuacja zupelnie sie ustabilizuje i wszystko bedzie w porzadku...
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: pt wrz 24, 2004 3:46 pm
autor: nan
nio ale u Gini to bez zmian oznacza w sumie- wciaz zle! Ona oddycha fatalnie-brzuszek chodzi jej tak bardzo mocno i szybko, ze juz w okolicach klatki piersiowej, zeber- taka wiotka strasznie jest! Ma coraz slabszy apetyt i nie wyglada dobrze-pysiu taki jakis wyrazisty, siersc przezedzona i nastroszona, widac jakies lysinki...I szmery coraz gorsze, zajete ma juz tylne platy pluc...jest zle a ja nie potrafie sie z tym pogodzic

Wciaz chce wierzyc, ze sie zatrzyma, ze przejdzie w stan przewlekly- ale mimo sterydow choroba posuwa sie! W poniedzialek znow do dr Bieleckiego. Boje sie co powie, gdy ja oslucha...
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: sob wrz 25, 2004 5:12 pm
autor: moni
Nan co u małej?Jak się czuje?
Mam nadzieję,że się jakoś trzymacie.
Trzymam kciuki za powrót do zdrówka.
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: sob wrz 25, 2004 6:34 pm
autor: nan
Gini dostala inhalator elektryczny. Sprawdza sie niezle o tyle, ze czesto jej koncowke do klatki przykladam, mam nadzieje, ze troche jej powietrze wewnatrz wilgotnieje. Bo w ogole nie czuje sie zbyt dobrze

bardzo czekam juz na poniedzialkowa wizyte u dr Bieleckiego choc i boje sie jej...Pewnie mala znow dostanie steryd, poczuje sie po nim lepiej mam nadzieje.Chociaz na kilka dni... Bo teraz jakos nie chce sie ruszac, chociaz przychodzi gdy mnie widzi, to raczej lezalaby i spala. Przestala zupelnie pic z poidelka, nie chce tez wody- daje jej troche herbatki ziolowej, Lakcidu na spodeczku- to nawet chetnie choc mniej niz kiedys pila. Ale ona teraz 3 razy dziennie jakies danie dostaje, typu gerber czy jogurt- moze po prostu potrzebuje mniej pic niz przy suchej karmie tylko? jak myslicie?
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: sob wrz 25, 2004 6:59 pm
autor: moni
Nan ona musi pić.Ja rozcieńczałam gerberka wodą.Zawsze trochę tej wody się przemyciło.
A jak z jej wagą.Spada?Jak nie to nie jest źle.Moja dostawała też codziennie odrobinę masełka na palcu.
Tak bardzo bym chciała,żeby się Wam udało.
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: ndz wrz 26, 2004 12:30 pm
autor: krwiopij
na pol litra wody daj 3 lyzeczki miodu... moja eszwa od razu chetniej pila... przez caly dzien mam tez pod reka miseczke z mlekiem sojowym (tez z odrobina miodu) i podtykam eszwie pon nosek co jakis czas... wyraznie jej smakuje... moze gini tez przypadnie do gustu? mozliwe, ze potrzebuje teraz mnie wody, ale im wiecej pije, tym lepiej...
ja inhalacje robilam tak, ze bralam eszwika na kolana, glaskalam ja i przystawialam jej rurke w odleglosci ok. 5cm od noska... dwa razu dziennie po 10 minut... dobrze by tez bylo na noc stawiac kolo klatki miske z woda i nakrywac nalosc kocem - ochroniloby mala przez ewentualnymi przeciagami i ogrzalo, a jednczesnie nawilzylo powietrze w srodku...
trzymam za was kciuki...

[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: ndz wrz 26, 2004 6:41 pm
autor: nan
Faktycznie wode z miodkiem pije chetniej, przed chwila wychlipala spodeczek caly

daje jej poza tym herbatke dla niemowlat Hipp, kupie tez jutro to mleczko sojowe.
Krwiopijko- pytanie mam do Ciebie- co jeszcze robilas, aby pomoc Eszwie i co dostawala w inhalacjach? Chcialabym jutro zapytac dr Bieleckiego o to, czy cos mozna jej dodawac, ale sie boje go...i chcialabym cos wiedziec... Dzieki Wam za wsparcie i kciuki- bardzo bardzo potrzebujemy i rad i wsparcia i wiary- ta choroba jest straszna i tak ciezko z nia walczyc...To nierowna walka

[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: ndz wrz 26, 2004 9:01 pm
autor: moni
Skoro tyle wypiła to dobry znak.A jak z tym jedzeniem?Chętnie je?
Z czego robisz inhalacje?
Napisz koniecznie jutro jak wizyta u Bieleckiego.Co mówił.
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: pn wrz 27, 2004 1:59 pm
autor: krwiopij
wlasciwie to sama nie wiem, z czego eszwa miala inhalacje... :roll: dostalam taki plyn w butelce do kroplowki... jak znajde, to napisze dokladniej... nie bylo w tym zadnych lekow - wystarczyla sama para... ale na pewno leki mozna dodawac...
co do opieki nad nia, to wydaje mi sie, ze dobrze jej sie spalo w hamaczku... miala miekko i wygodnie, a jednoczesnie nacisk masy ciala na klatke piersiowa byl mniejszy... dajesz gini echinacee? eszwa zaczela ja dostawac juz po antybiotykach, ale spokojnie mozna podawac w trakcie... najlepiej 2 kropelki dwa razy dziennie... ostatnio robi sie coraz chlodniej, wiec zaczelam zwracac uwage na temperature w pokoju... u mnie jeszcze nie grzeja, wiec postawilam kolo lozka piecyk elektryczny... kiedy eszwie jest chlodno, po prostu zakopuje sie w poscieli blizej piecyka... jest strasznie chudziutka i na pewno ma problemy z utrzymaniem ciepla... poduszka elektryczna podlozona pod jedna czesc klatki tez moze swietnie sie sprawdzac...
[UKLAD ODDECHOWY] zapalenie płuc
: pn wrz 27, 2004 5:35 pm
autor: nan
dzieki Krwiopijko

Gini nie dostaje antybiotyku juz od 2 tygodni- dr Bielecki stwierdzil ze i tak nie pomoze, ze Mala bez sterydu sie dusi wiec musi go dostawac- a za duzo tylko ja obciazy i nie zmieni nic....
W ogole dzisiaj u niego bylam i chwile rozmawialam- Gini jest bardzo chora, schudla ostaniego tygodnia, siersc jej sterczy...Jego zdaniem jednak stan Gini nie jest tak zly, jak mogl sie spodziewac patrzac na zdjecie. Jesli taki stan by sie utrzymal jeszcze tydzien, dostanie wowczas steryd czesciej, ale w tabletkach

To byloby super :roll:
Inhalacje mam jej robic tylko z wody (za pomoca inhalatora) lub z Septosanu tradycyjnie. W praktyce raz tak raz tak

Lekow do tego nie warto jej ponoc dawac bo i niezbyt pomoze- zapalenie jest srodmiazszowe, rozszerzanie oskrzeli (a tak dzialaja te leki) nie ma sensu.
Dbam bardzo by bylo u niej cieplo. Ma wlaczony promiennik podczerwieni, a takze nawilzaczo- oczyszczacz powietrza.
Echinacee dostaje w tabletkach, nie chce dawac jej kropli na alkoholu, skoro tabl. tak jej smakuja

Poza tym Cebion. Zastanawiam sie tez, czy mozna dac jej Roosovet Recovery- taka odzywka witaminowo- aminokwasowa dla zwierzat, daje to kotu z niewydolnoscia nerek i stluszczona watroba.
Ogolnie boje sie, ale jestem jakos lepszej mysli...Moze jednak sie uda, moze przejdzie w stan przewlekly?